Koszmarne wypadanie po odstawieniu hormonow

[cezet]

Piołun możesz ostatecznie zakapsułkować albo wziąć na łyżeczkę proszek i popić dużą ilością wody, wsadzić w kulkę chleba, rozmieszać z porcją glutka lnianego (wtedy łatwo przeleci przez gardło). A resztę ziół zaparzyć normalnie i pić.

[janek]

Nie rozumiem zastrzeżeń do piołunu, rozumiem, że gorzki ale da się.
W końcu jak komuś przeszkadza smak to można dodać miodu albo cukru.

[pumeczka]

Cukier do ziół ? Pewnie każdy ma inną wrażliwość-piłam piołun parzony, w nalewce, intrakt przez rok (oczywiście z przerwami)-nie miałam specjalnie problemu. Najgorszy był ten pierwszy raz. Ale śledziennica jest dla mnie nie do przełknięcia, co za wstrętny smak
Jeśli to kwestia hormonów to się nie znam. Wiem natomiast, że może pomóc wcieranie 2 razy w tyg. nierafinowany olej kokosowy plus odzywka wax na wypadające włosy (bez sls, parabenów itp.). Trzymać pod recznikiem nawet do kilku godzin. Efekt po 2-3 miesiacach. Ja dodatkowo stosuję okresowo preparat mineralny Solgara "skóra, włosy, paznokcie".

[książkowy]

był piołun... ech chyba musze kupić nowe zioła...

No to teraz rozumiem dlaczego nie dało się tego pić. Ja próbowałam pić piołun i wymiotowałam, nawet takiego rozcieńczonego 3x nie dało rady wpić. Ble...

[janek]

A dlaczego cukier nie do ziół?
Jak ktoś jest wrogiem cukru może wziąć ksylitol, stewię czy słodziki.

[pumeczka]

Słodzik to samo zło przecie...