zacznę od "pomocy.......pomocy.........."
czyściłam dzisiaj ogrodowy wychodek po opróżnieniu. Opróżnianie było fachowe, przez firmę, ale trzeba był po swojemu je wysprzątać, no i chlapnęło mi się ze szmaty na twarz, i mimo okularów coś chyba do oka się dostało.
Przemyłam od razu, naparem z nagietka, ale cały czas, tj. od południa czuję jakbym coś w oku miała, zaczerwienione i podrażnione.
Co jeszcze oprócz nagietka?