Moje poglądy są ogólnie znane bowiem nie kryłem się z nimi na kursie. Zaprezentowałem je zresztą doktorowi.
Mi papierki nie są potrzebne bo znam jako tako ustawę o zawodzie lekarza więc wiem, że jej łatwo się nie zmieni.
Art. 2.
1. Wykonywanie zawodu lekarza polega na udzielaniu przez osobę posiadającą wymagane kwalifikacje, potwierdzone odpowiednimi dokumentami, świadczeń zdrowotnych, w szczególności: badaniu stanu zdrowia, rozpoznawaniu chorób i zapobieganiu im, leczeniu i rehabilitacji chorych, udzielaniu porad lekarskich, a także wydawaniu opinii i orzeczeń lekarskich.
Prawo wykonywania zawodu lekarza
Art. 5.
1. Okręgowa rada lekarska przyznaje, z zastrzeżeniem ust. 2–6 i 8 oraz art. 5a–5c, prawo wykonywania zawodu lekarza albo prawo wykonywania zawodu lekarza dentysty osobie, która:
1) jest obywatelem polskim lub obywatelem innego niż Rzeczpospolita Polska państwa członkowskiego Unii Europejskiej;
2) posiada:
a) dyplom lekarza wydany przez polską szkołę wyższą potwierdzający ukończenie co najmniej sześcioletnich studiów na kierunku lekarskim, obejmujących co najmniej 5500 godzin dydaktycznych zajęć teoretycz-nych i praktycznych, w tym dwusemestralne praktyczne nauczanie w dziedzinach klinicznych na 6. roku studiów, lub dyplom lekarza denty-sty wydany przez polską szkołę wyższą potwierdzający ukończenie co najmniej pięcioletnich studiów na kierunku lekarsko-dentystycznym, obejmujących co najmniej dwusemestralne praktyczne nauczanie na 5. roku studiów, lub
b) dyplom lekarza wydany przez polską szkołę wyższą potwierdzający ukończenie studiów na kierunku lekarskim rozpoczętych przed dniem 1 października 2012 r. lub dyplom lekarza dentysty wydany przez polską szkołę wyższą potwierdzający ukończenie studiów na kierunku lekar-sko-dentystycznym rozpoczętych przed dniem 1 października 2012 r., lub
c) dokument potwierdzający formalne kwalifikacje lekarza lub lekarza dentysty, spełniające minimalne wymogi kształcenia określone w prze-pisach prawa Unii Europejskiej, wydany przez inne niż Rzeczpospolita Polska państwo członkowskie Unii Europejskiej, wymieniony w wyka-zie, o którym mowa w art. 6b, i towarzyszące mu odpowiednie świadec-two wymienione w wykazie, o którym mowa w art. 6b, lub
d) dyplom lekarza lub lekarza dentysty wydany przez inne państwo niż państwo członkowskie Unii Europejskiej, pod warunkiem że dyplom został uznany w Rzeczypospolitej Polskiej za równorzędny zgodnie z odrębnymi przepisami oraz że spełnia minimalne wymogi kształcenia określone w przepisach prawa Unii Europejskiej;
3) posiada pełną zdolność do czynności prawnych;
4) posiada stan zdrowia pozwalający na wykonywanie zawodu lekarza lub le-karza dentysty;
ale najfajniejsze jest to
5) wykazuje nienaganną postawę etyczną.Czyli lekarzami w Polsce jest bardzo nieliczna ludzi posiadających pozostałe uprawnienia.Reszta udaje lekarzy.
Za to interesuje mnie wiedza jaką można zdobyć od doktora. Reszta towarzystwa to blade odbicie jego blasku

a niektórzy to nawet tak blade, że stając rano przed lustrem nie wiem czy widzą w nim swoje odbicie

Ja czasem je widzę ale jakoś ostatnio rzadko.
Ja mam za sobą trzy lata kursu /nie bylem tylko na jednych zajęciach w tym roku w maju /na pasożytach byłem/. I zawsze będę jeździł na każdy dostępny mi kurs gdzie prowadzącym będzie doktor i ktoś po podobnej mu wiedzy czyli ktoś z poza Polski

Nie interesują mnie też tytuły wykładowców bo dziś w zasadzie można kupić wszystko lub wysiedzieć

Pierdzistołków z tytułami profesorskimi mamy tyle, że nie dziwię się że 2 czy 3 miliony Polaków wyemigrowało. Oczywiście nie tylko z tego powodu ale jak się nie ma nauczycieli na odpowiednio wysokim poziomie to uczniowie rzadko są dużo mądrzejszy. Kraj w którym kretyn jest profesorem to na 99% kraj kretynów.