Autor Wątek: Mykoterapia.  (Przeczytany 18162 razy)

Offline halina1

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1446
Odp: Mykoterapia.
« Odpowiedź #15 dnia: Października 19, 2014, 22:32:19 »
Ines
Napisz i co????

Offline docent

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1129
  • jesteśmy tu oboje, ja śpię a Ty się śnisz
Odp: Mykoterapia.
« Odpowiedź #16 dnia: Października 19, 2014, 22:39:12 »
gdzieś to czerwone tzn. lakownicę u siebie widziałem, albo się mi zdawało :D co do bezwstydnika to faktycznie ciekawe zjawisko a najlepiej to wygląda w formie ,,niewykiełkowanej" jak jaja z kosmosu :D ale, że to się je to niewiedziałem

Offline ineslik

  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2121
    • herbiness
Odp: Mykoterapia.
« Odpowiedź #17 dnia: Października 20, 2014, 12:33:14 »
Początkowo zwałam te danie "deser z horroru", teraz bardziej pasuje "puszka pandory" - internet jest pełen ...doniesień o właściwościach tego sromotnika. Pomijam cuda w stylu "maseczka wygładza zmarszki i odładza kobiety" - jednak dodawanie ekstraktu do szamponu i kremu do twarzy może być dobrym pomysłem. Litewska doktorka intensywnie go bada, później podam linki.
Uwaga - grzyb jadalny na surowo. Sromotnik bezwstydny, najlepiej zjeść w formie jaja. Wykluty też jest jadalny, zanim zanieczyszczą go muchy.

Offline Moc jest w Tobie!

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1614
Odp: Mykoterapia.
« Odpowiedź #18 dnia: Października 20, 2014, 16:40:25 »
Sromotniki rosną u mnie w pobliskim lesie, co roku w tym samym miejscu, przy starym pniu z korzeniami ze zwalonego drzewa.

Offline Moc jest w Tobie!

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1614
Odp: Mykoterapia.
« Odpowiedź #19 dnia: Października 21, 2014, 13:25:24 »
Pojawiły się na moim trawniku 2 czernidłaki kołpakowate i o ile wiem, że można z nich przyrządzić jakąś smaczną potrawę, to nie sądziłem, że mają tyle zastosowań leczniczych.

Offline docent

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1129
  • jesteśmy tu oboje, ja śpię a Ty się śnisz
Odp: Mykoterapia.
« Odpowiedź #20 dnia: Października 22, 2014, 08:55:11 »
http://www.planto.eu/sklep-2/grzybnia-na-kolkach/reishi-lakownica-lsniaca-grzybnia-na-kolkach-100szt-detail

ja tam jestem zdania, że można samemu, koszt kołków do zasadzenia 100 szt, 0,5-1l czystej wraz z dostawą hehehe, tylko gdzie to potem sprzedać?

Offline ineslik

  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2121
    • herbiness
Odp: Mykoterapia.
« Odpowiedź #21 dnia: Października 30, 2014, 12:48:09 »
Kilka zdjęć sromotnika i linki do stron badawczych u mnie na blogu, post deser z horroru czyli odkrycie roku - strasznie się napaliłam na te galeny z grzyba. Wyczytałam, że w Rosji zwie się go wesołkiem. W tym roku zbiory już raczej niemożliwe, jest o czym myśleć we wrześniu przyszłego roku :)
http://www.herbiness.com/deser-horroru-odkrycie/

Wesoły Sen

  • Gość
Odp: Mykoterapia.
« Odpowiedź #22 dnia: Października 31, 2014, 19:19:01 »
Cytat: Moc jest w Tobie
Pojawiły się na moim trawniku 2 czernidłaki kołpakowate i o ile wiem, że można z nich przyrządzić jakąś smaczną potrawę, to nie sądziłem, że mają tyle zastosowań leczniczych.

Najnowsze badania potwierdzają przydatność czernidłaka w leczeniu raka jajnika gdy substancje czynne ekstrahuje się octanem etylu.

http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24266371?dopt=Abstract
« Ostatnia zmiana: Października 31, 2014, 19:21:30 wysłana przez Wesoły Sen »

Offline Przebiśnieg

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 102
Odp: Mykoterapia.
« Odpowiedź #23 dnia: Sierpnia 21, 2017, 14:27:46 »

Offline werbena

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1256
Odp: Mykoterapia.
« Odpowiedź #24 dnia: Stycznia 16, 2020, 15:40:38 »
"...Niektórzy autorzy wskazują na znaczną zawartość ß-glukanów w pieczarkach (Agaricus) oraz w shiitake Lentinus edodes (Berk.) Singer (Ley 2008; Babal 2011). Są jednak doniesienia o rakotwórczym i mutagennym działaniu tych grzybów (Sadowska i in. 2004; Škubla 2005).
Badania nad zwierzętami doświadczalnymi wykazały rakotwórczość agarytyny wykrytej w wielu gatunkach z rodzaju Agaricus.
Czynnikami rakotwórczymi są także pochodne hydrazyny, powodujące m. in. guzy jelita grubego u zwierząt doświadczalnych. Pochodne hydrazyny stwierdzono u niektórych gatunków z rodzaju Agaricus, a także w grzybach shiitake (Sadowska i in. 2004). Wskazana  jest więc tutaj duża ostrożność.
 Słusznie pisze Škubla (2005), iż żadnej pieczarki nie można zalecić do konsumpcji. To samo dotyczy shiitake...."..

http://www.grupaherbaria.pl/wiadomosci-zielarskie-a17/immunodulacyjne-i-przeciwnowotworowe-wlasciwosci-grzybow-r43

Offline leo

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1497
Odp: Mykoterapia.
« Odpowiedź #25 dnia: Stycznia 16, 2020, 17:49:15 »
...
Badania nad zwierzętami doświadczalnymi wykazały rakotwórczość agarytyny wykrytej w wielu gatunkach z rodzaju Agaricus.
Czynnikami rakotwórczymi są także pochodne hydrazyny, powodujące m. in. guzy jelita grubego u zwierząt doświadczalnych. Pochodne hydrazyny stwierdzono u niektórych gatunków z rodzaju Agaricus, a także w grzybach shiitake (Sadowska i in. 2004). Wskazana  jest więc tutaj duża ostrożność.
 Słusznie pisze Škubla (2005), iż żadnej pieczarki nie można zalecić do konsumpcji. To samo dotyczy shiitake...."..

http://www.grupaherbaria.pl/wiadomosci-zielarskie-a17/immunodulacyjne-i-przeciwnowotworowe-wlasciwosci-grzybow-r43

Z tego tylko wynika, że stwierdzono rakotwórczość agarytyny i pochodnych hydrazyny - nie wiadomo jakimi dawkami traktowane były zwierzęta, czy zawartość tych związków w tych w grzybach jest zbliżona do dawek toksycznych? Wszystko jest lekarstwem, wszystko trucizną - kwestia dawki. Zatruć się można nawet wodą - opisano takie przypadki. Nic nie jedząc też zginiemy i to chyba dużo szybciej :-)

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11099
Odp: Mykoterapia.
« Odpowiedź #26 dnia: Stycznia 16, 2020, 23:03:44 »
A same, kompletne pieczarki w sumie mają działanie przeciwnowotworowe zauważalne bardziej, niż placebo.

Badania wspomniane przez werbenę są klasycznymi badaniami próbującymi coś udowodnić, ale nie do końca wiadomo, co to by miało być. Doświadczenie wielu tysięcy lat jedzenia pieczarek, kań (nie muchomorów ;-) ), czy azjatyckich twardziaków wskazują jednak, że grzyby są zdrowe i smaczne.

WIadomo, że z każdej żywności można wyodrębnić coś trującego, czy przynajmniej szkodliwego, szczególnie, jeśli się to zastosuje w wersji syntetycznej lub nadmiernie wyekstrahowanej i nafaszeruje się tym bezradne zwierzęta doświadczalne.

Jest opisanych wiele badań na ludziach stwerdzających rakotwórczość beta-karotenu, witaminy E, kwasów omega-3, witamina A ma swoją oficjalną dawkę toksyczną, już nie mówiąc o cukrze, czy glutenie oskarżanymi o wszelkie zło tego świata.

Pozdrowienia :-)
« Ostatnia zmiana: Stycznia 16, 2020, 23:11:36 wysłana przez Basia »