Ciężko dyskutować ponieważ należałoby wyznaczyć ten poziom szkodliwości.
Jaki, na co szkodzi, itd, to nierealne.
Przykładem jest chemioterapia przy nowotworach.
Jakimś odniesieniem mogą być antybiotyki.
I do nich można by było porównywać olejki.
Ja dalej twierdzę i zweryfikowałem to wiele razy praktycznie, że olejki będą skuteczniejsze i będą miały mniej skutków ubocznych od antybiotyków.
Nieszkodliwych rzeczy nie ma, bo nawet woda może szkodzić, o mineralnych to nawet nie wspominam.