Efekt jest coraz gorszy bo telepie mnie nawet teraz a jestem ukryta pod dwiema kołdrami. Dłonie mam ciepłe ale temp już kolejny wieczór nie chce przekroczyć 36,2. Na samej tarczycy zmian nie czuje ale z tym jodem jest coś nie tak.
Takie objawy daje niedoczynna tarczyca ( może w drodze do niedoczynności) Hashimoto. Miałam tak samo, kilka lat temu. Było mi tak zimno, że ubierałam wełniane skarpety, do butów traperów a mimo tego w nogach czułam lód... Potem przeszło na całe ciało i np. latem dostawałam takich dreszczy, że ubierałam futro i wzywano do mnie pogotowie... Przyjeżdża lekarka a pacjentka w sierpniu we futrze...

Bałam się wtedy, żeby mnie do czubków nie wzięli...

Czasami, nocą, na flanelową piżamę, ubierałam wełnianą kamizelkę a na to gruby puszysty szlafrok i dwie kołdry oraz gruby koc... Nikt nie wiedział co mi było....Ot, lekarze - szkoda gadać...
Samo mi przeszło, w czasie gdy przeszłam na LC. Od wakacji pozwalam sobie, niestety na ciasta i chleb i widzę, że muszę zrobić
wszystkie badania tarczycowe, bo temperatura poranna 36,2C
Niedoczynna tarczyca jest poważnym problemem dla całego organizmu.
http://www.tlustezycie.pl/p/blog-page_10.html