Autor Wątek: Jod  (Przeczytany 101387 razy)

Offline halina1

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1446
Jod
« dnia: Październik 13, 2010, 15:01:46 »
Większość z nas ma niedobór jodu. Jest wtedy nam między innymi zimno.
Jod mozna uzupełnić w bardzo prosty sposób, smarując się jodyna. Zwykle stawiam sobie pieczatki na rękach, przyciskajac buteleczkę. Jeśli pieczatki gina w ciągu na przykład 6 godzin, zwykle brakuje nam jodu. O suplementacji jodu jodyna pisze między innymi Górnicak. Dużą wagę do suplementacji jodu przywiązuje pan Słonecki (forum bioslone) on zaleca Kelp.

Offline Tadeusz Grąd

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 163
Odp: Jod
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 13, 2010, 20:06:06 »
Na "dzień dobry wieczór" powiem skromnie  ;), iż nie wiem, co Cię podkusiło Halinko, by temat,
który powinien figurować w jadłospisie "Fitoterapii" - zamieszczać w dziale "Co słychać śrut mchu i paproci Cioci Kloci"  ;D ? Kwestia dostępności (bądź niedostępności) tego pierwiastka na
codzień w żywieniu, to wg moich szacunków kwestia ponad 50 % klienteli codziennej tzw. ZOZ.
Jednym słowem, temat wątku, który zaproponowałaś jest arcyważny, zaś artykuł naszego Go-
spodarza zamieszczony pod adresemhttp://rozanski.li/?p=91 nie został zamieszczony
"sobie a muzom"  ::) . Jeszcze się tutaj wypowiem  8), ale wstępnie zasugeruję, iż jestem zwo-
lennikiem Kelpu. Kelp bowiem, to oprócz jodu jeszcze selen, wapń etc., czyli jest więcej minera-
łów. Aha - nie oznacza to, iż jestem członkiem jakiegoś fanklubu  8). A wieści o skutkach wyni-
kających ze stosowania np. soli jodowanej można spokojnie wstawić do działu "Nadciśnienie",
a nie "Pożytki płynące z jodowania soli". No dobrze, starczy na dzisiaj  ::). Dobrej nocy.

Offline halina1

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1446
Odp: Jod
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 13, 2010, 21:34:46 »
Tak napisałam, bo jod lepiej rozgrzewa niż alkohol. A niektórzy z nas skarżą się , że marzną.
E.. myślałam, że napiszesz o ziołach, a Ty tak pięknie o Kelpie.

Offline freshbynature

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1437
  • zioła i sport
Odp: Jod
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 14, 2010, 06:53:55 »
Witam o poranku

Po treningach w celu uzupełnienia ubytków ( między innymi jodu) stosuję napar z bzu czarnego lub zajadam sałatke ze szpinakiem. O drożdżach , morszczynie i cebuli nie będę sie rozpisywał bo to jest oczywiste przynajmniej dla bractwa. Zauważyłem że wśród ludzi panuje zabobon że jod szkodzi , ale to chyba tak jak pisał Tadek ma swoje korzenie w nadciśnieniu....


Pozdrawiam
Piękno, które ma się w sobie, nie przemija nigdy, jest  w umyśle,...ale widzą je tylko ci, kórzy umysłem sie posługują... leżysz wstań wstałes-idź idziesz-biegnij biegniesz- leć lecisz?

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11058
Odp: Jod
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 14, 2010, 11:38:47 »
U nas ostatnio zanikły nawet te niewielkie ilości morszczynu, które były w morzu, pomimo jego oficjalnej ochrony. Oficjalnie naukowcy nie znają powodu.
Nawet ostatnio sprowadzono sadzonki morszczynu ze Skandynawii. Nie wiem, jak to im wyszło.

Nieoficjalnie ja bym oskarżyła chaotyczne akcje refulacyjne, przewracające lub zasypujące nieliczne kamienie na dnie, szczególnie na Półwyspie Helskim. Poza tym budowa nowych portów i falochronów zmienia ruch piasku na dnie morza, i to jest niestety ruch na niekorzyść - piasek jest wymywany i ląduje gdzieś dalej, prawdopodobnie gdzieś na wybrzeżu okręgu królewieckiego lub litewskim, lub dalej na północ.
Podobno nasi patrioci w wolnych chwilach od innych zajęć wykrzykują, że oni nie oddadzą ani piędzi ziemi i tak dalej. Jednak nikt nie zauważa, że co roku tracimy niejeden kilometr kwadratowy Polski i jakoś nikogo to nie boli za wyjątkiem niedofinansowanych urzędów morskich, które muszą zabezpieczać kijami wierzbowymi wydmy lub po ich wymyciu, nadmorski las.

Pewnie znów padnie na Rosjan, że nam zabierają nasz piasek z plaż, bo dzięki temu będzie na kogo zwalić, co zwolni naszych władców od odpowiedzialności.

Czy coś w tej sprawie można zrobić? Osobście uważam, że tak. Mamy gromady oceanografów i hydrotechników, mamy firmy ekspolatujące porty i po ustaleniu kosztu utraty kilometra kwadratowego wybrzeża, w tym uszkodzeń infrastruktury, należy odpowiednio rozdzielić koszty przemyśleń i dodatkowych inwestycji zabezpieczających.
Może by z tego tytułu naruszyć budżet MON i zamiast wycieczek do dziwnych krajów, niechby się zajęli obroną (fizyczną) polskiej ziemi?
A że z tego powodu spadnie "atrakcyjność inwestycyjna" Polski? Przecież nie zabiorą ze sobą tych nabrzeży i basenów, najwyżej zabiorą dźwigi i tory.

Ot, takie sobie poranne rozważania...

Pozdrowienia :-)

Offline halina1

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1446
Odp: Jod
« Odpowiedź #5 dnia: Październik 14, 2010, 13:20:32 »
Faktycznie Basiu Cię poniosło, nieomal Polskę nam zreformowałaś. A wszystko z powodu marnego Morszczynu - marnego, bo ponoć i tak zawiera niewiele jodu.
Ale..
Nad morzem jest ponoć dużo rokitnika, on tez zawiera jod i wiele innych super składników no i smak ma nieporównywalny do morszczynu.
Nazbierałać już rokitnika?

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11058
Odp: Jod
« Odpowiedź #6 dnia: Październik 14, 2010, 14:44:17 »
Lubię sobie pogryźć liście morszczynu. Są smaczne i chrupiące.
Wiem, że ma mało jodu, a ten z Zatoki Gdańskiej w szczególności niewiele. Jednak roślinka jest ładna i na naszej pustyni piaszczystej, każdy badylek pod wodą staje się bogatym ekosystemem.
Bardzo byłam wkurzona, jak narefulowali piachu pod klifem w Orłowie i od razu znikły i morszczyny, i trawa morska... Tak bez głowy...
A zaraz potem morze zaczęło podgryzać pobliską plażę i las miedzy Sopotem i Gdynią i jest nowy zestaw problemów dla Urzędu Morskiego. Bez głowy to wszystko, bo można było to przewidzieć.

Nad morzem to i w powietrzu jest jod.

Rokitnika nazbierałam jeszcze tylko na wariant kropli Toda. Jagody trzymają się na krzakach praktycznie do lutego, a nieraz i do wiosny, bo ptaki je zjadają dopiero jak nie mają już nic lepszego, czyli po jemiole i róży. Dlatego się nie śpieszę.
Jest tyle jeszcze do zebrania i przerobienia jesienią, że nie wiem, w co ręce włożyć.

Pozdrowienia :-)

Offline Tadeusz Grąd

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 163
Odp: Jod
« Odpowiedź #7 dnia: Październik 14, 2010, 17:41:08 »
Łapska zacieram, bo zmierza to we właściwym kierunku. Zacznijmy od Halinki - oczywiście, że
jod "grzeje". Uważam, iż niejeden stan chronicznego zmęczenia da się w try miga wyprowadzić
na prostą. Być może słuszna jest koncepcja mówiąca, że grupa krwi 0 potrzebuje większych dostaw jodu w pożywieniu niż pozostałe grupy. Co zaś tyczy się Basinego budżetu MON-ow-
skiego, to dla celów patriotyczno-obronnych przydałyby się jego promile, przynosząc znakomite
efekty w postaci hartu psychosomatyki społecznej poprzez informację o znaczeniu jodu w życiu
narodu. Hmm,  ::) chyba pojechałem o jeden most za daleko... No dobra, idę narąbać drzewa  ;D.

Offline halina1

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1446
Odp: Jod
« Odpowiedź #8 dnia: Październik 15, 2010, 19:24:40 »
Tadeuszu narąbałeś drewna?
Basiu naściągałaś piasku?
A MON? Eee.. przecież to legenda... Ułani itp.. Szkoda tylko, że ułani dosiedli rumaków powietrznych, na koniu było piękniej no i bezpieczniej.

Niedomiar jodu to często powyższony poziom cholesterolu. Zwykle zalecają nam dietę antycholesterolową a nie wzbogaconą w jod.
Jednego roku na jesieni wymysliłam swój napój: suszony czarny bez , jabłka trochę cukru i cynamon. Bardzo nam smakował. Czuliśmy się znakomicie. Być może przez jod.
W tym roku , czarny bez u mnie był dziwny, nie udało mi się nazbierać ani jagód ani kwiatu.
W tym roku zbierałam i zbierałam czarne jagody. A teraz mam smakowite dżemy jagodowo rózne, a najlepszy z mirabelkami  i jabłkami.

Offline Tadeusz Grąd

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 163
Odp: Jod
« Odpowiedź #9 dnia: Październik 15, 2010, 21:55:39 »
Halinko, narąbałem  ;). Przyjdzie czas, iż uznasz, że pion ułański to nie tylko legenda  8). Nie
będę jednak na forum zielarskim uprawiał zagonów politycznych czy religijnych, bo orientacja
ta, w swym założeniu, jak sądzę, ma służyć BRACIOM (mniejszym lub większym), a nie ideolo-
giom, często związanym z hołotą polityczną. Ale ad rem...
Czarny bez był w tym roku dziwny, bo nierówno dojrzewał. Podwyższony poziom cholesterolu
to zaledwie jeden z wielu skutków niedoboru jodu. Tak jak wiele jest kryteriów nadmiaru chole-
sterolu. Tak jak wiele jest skutków niedoboru cholesterolu... Fix parada - chyba czas spać  ;D.

Offline vitara

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 363
  • nr gg 14 987 97
Odp: Jod
« Odpowiedź #10 dnia: Październik 17, 2010, 23:02:27 »
ale to co czarny bez zawiera jod?

Offline halina1

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1446
Odp: Jod
« Odpowiedź #11 dnia: Październik 17, 2010, 23:54:14 »
Zawiera, przytulia tudzież..
Z warzyw, cebula, kapustne, szpinak.
Ziarna zbóż.

Adrian Budek

  • Gość
Odp: Jod
« Odpowiedź #12 dnia: Luty 01, 2012, 20:25:45 »
Mam takie pytanie.

Czy jest możliwość inhalowania się jodem?

Czy np. można rozpuścić jakąś sól (morska, kamienna, jodowana) w garnku wody i gotować w pomieszczeniu lub zrobić roztwór do nebulizacji?

Jeśli coś słyszeliście, coś czytaliście to napiszcie bo bardzo mnie to interesuje ze względy na babcię astmatyczkę.

Swoje przemyślenia opieram na sanatoriach w kopalniach soli i wycieczkach nad morze.

Uogólniając, czy można stworzyć substytut powietrza bogatego w jod?

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11058
Odp: Jod
« Odpowiedź #13 dnia: Luty 01, 2012, 20:45:05 »
A może dorzucić garść morszczynu do soli?

Pozdrowienia :-)

Offline halina1

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1446
Odp: Jod
« Odpowiedź #14 dnia: Luty 01, 2012, 22:30:46 »
A wiesz jak on śmierdzi?
Przypomnij jak śmierdzi nad morzem w Krynicy Morskiej w zalesionej części.
Powąchaj jodynę i zacznij eksperymenty :D
Znebulizuj jodynę albo kelp.