Autor Wątek: bóle głowy od jedzenia  (Przeczytany 14261 razy)

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11040
Odp: bóle głowy od jedzenia
« Odpowiedź #15 dnia: Sierpień 04, 2014, 22:01:36 »
Możesz oczywiście zacząć od kefiru po łyżce, wiele razy dziennie między posiłkami. To będzie dobry początek, może nawet od jutra rano.
Weź taki kefir, który po otworzeniu się zsiądzie, to jest będzie pływać osobno normalna serwatka. To będzie oznaczać, że kefir ma żywe bakterie i nie jest zbytnio upaskudzony przez mleczarnię. Ja w Gdańsku kupuję kefir z mleczarni w Maćkach, ale to jest towar niestety chyba tylko regionalny. Sprawdź, co będzie u Ciebie, lub pij kwaśne mleko od krowy po odlaniu śmietany do innych celów. Najważniejsze, by to dawkować małymi porcjami, ale wiele razy dziennie między posiłkami.

Potem wykonaj następne kroki ;-)

Pozdrowienia :-)

Offline ktoto1

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 57
Odp: bóle głowy od jedzenia
« Odpowiedź #16 dnia: Sierpień 04, 2014, 22:14:11 »
to co tu jest wypisane że trzeba kupić to co z tego wszystkiego zrobić-ze wszystkich składników miksturę? czy te składniki same spożywać oddzielnie? kurde dużo tego

Składniki można mieszać, można spożywać oddzielnie, niektóre trzeba oddzielnie, na przykład sole wapniaa i magnezu. Nie wszystko trzeba na raz, szczególnie, jesli się jakiegoś składnika nie ma.
Wiele składników, przy odrobinie zaradności będzie za darmo - pelargonia, kalina, jaskółcze ziele.
Pozostałe składniki nie powinny byc znacznie droższe, niż wycieczka 400km w dwie strony i pewnie nocleg, a może nawet opłata za wizytę.

Związki chemiczne kupuj w czystości "czyste" (cz) lub "czyste do analizy" (cz d a) lub "farmaceutyczne" lub "spożywcze".

Polecana tu firma "Chemik" sprzedaje osobom prywatnym bez problemów, tylko niektóre substancje w ich cennikowych tabelkach są oznaczone "oświadczenie o przeznaczeniu", ale tym się zajmować nie musisz.

Podstawowy sprzęt dla całej kuracji, to z Allegro waga "jubilerska", aby spokojnie odważać te połówki gramów czy pojedyncze gramy.

Pozdrowienia :-)

a powiedz mi jak jeść pelargonię, jaskółcze ziele i kalinę-zielone, na surowo? w całości czy tylko kwiaty? a jaskółcze ziele nie jest szkodliwe? sorry że tyle pytań ale w tej dziedzinie nie wiele wiem.

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11040
Odp: bóle głowy od jedzenia
« Odpowiedź #17 dnia: Sierpień 04, 2014, 23:00:16 »
a powiedz mi jak jeść pelargonię,

surówka

Cytuj
jaskółcze ziele

proszek z kwitnącego ziela lub zielonych strąków razem z jukką lub pigułami Dezo Tabs, ale tylko, jeśli kupa rzeczywiście śmierdzi.
Jaskółcze ziele nie jest bardziej trujące od paracetamolu, a właściwie, to nawet mniej. Jak zwykle, wszystko zależy od dawki - dawka była na tej tasiemcowatej liście.

Cytuj
i kalinę

Wiosną są kwiaty, na jesień są jagody, z któych mozna robic soki, dżemy, można je kandyzować - jest masa możliwości i one są pyszne. Na dodatek stawiają na nogi w przypadku upierdliwych gryp. Pewnie we wrześniu już będą do zbioru.

Pozdrowienia :-)

Offline ktoto1

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 57
Odp: bóle głowy od jedzenia
« Odpowiedź #18 dnia: Sierpień 05, 2014, 11:21:33 »
dziękuję bardzo za wszystkie rady jednak nie wiem czy to wszystko pomoże. nie rozumie mojego organizmu-wczoraj zjadłam jogurt na obiad i cały dzień mnie głowa wczoraj nie bolała, dobrze się czułam-wyjątkowo. dziś zjadłam ten sam jogurt na śniadanie i już mnie boli głowa :( o losie!!!!!!!!

byłam w mieście, kupiłam kefiry i marchew. Ile tej marchewki pić dziennie? szklanka-dwie?
pozdrawiam ciepło

Offline cezet

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 454
Odp: bóle głowy od jedzenia
« Odpowiedź #19 dnia: Sierpień 05, 2014, 12:08:17 »
Warto kupić wyroby tej firmy: http://robico.com.pl/nasze_produkty
Mleko w szklanych butelkach smakuje jak mleko, kefir sama używam - jest bez dodatków. Maślanki nie próbowałam.
Marchew pij, ile masz ochotę.
Nasunęło mi się takie, może głupie pytanie...Czy miałaś w domu kiedykolwiek (jako dziecko) jedzenie "ustawione" jako kara-nagroda? Może w głębi duszy jesteś przekonana, że na dobre jedzenie "nie zasługujesz"?

Offline Lutka

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 231
Odp: bóle głowy od jedzenia
« Odpowiedź #20 dnia: Sierpień 05, 2014, 13:24:20 »
Warto kupić wyroby tej firmy: http://robico.com.pl/nasze_produkty
Mleko w szklanych butelkach smakuje jak mleko, kefir sama używam - jest bez dodatków. Maślanki nie próbowałam.
Marchew pij, ile masz ochotę.
Nasunęło mi się takie, może głupie pytanie...Czy miałaś w domu kiedykolwiek (jako dziecko) jedzenie "ustawione" jako kara-nagroda? Może w głębi duszy jesteś przekonana, że na dobre jedzenie "nie zasługujesz"?

Pytanie nie jest głupie.

W dzieciństwie byłam zmuszana do wypicia kubka świeżego mleka, takiego "prosto od krowy", z pianką, z rozbełtanym surowym jajkiem - od kiedy mogę decydować co i kiedy jeść nie wypiłam mleka (poza jego przetworami jogurtem, kefirem, maślanką), a jak widzę osobę jedzącą jajko, które się rozlewa to dostaję gęsiej skórki.

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11040
Odp: bóle głowy od jedzenia
« Odpowiedź #21 dnia: Sierpień 05, 2014, 14:31:17 »
dziękuję bardzo za wszystkie rady jednak nie wiem czy to wszystko pomoże. nie rozumie mojego organizmu-wczoraj zjadłam jogurt na obiad i cały dzień mnie głowa wczoraj nie bolała, dobrze się czułam-wyjątkowo. dziś zjadłam ten sam jogurt na śniadanie i już mnie boli głowa :( o losie!!!!!!!!

Biedactwo... Może dlatego próbuj małymi porcjami przez cały dzień.
Akurat jogurtom ja niezbyt wierze, bo one zwykle mają dość bogaty skład, nawet te tzw naturalne. Jak mi ktoś tłumaczył "naturalny" oznacza bez kitu "owocowego" i bez słodzenia, co nie oznacza braku innych stabilizatorów, emulgatorów i innych kitów

Cytuj
byłam w mieście, kupiłam kefiry i marchew. Ile tej marchewki pić dziennie? szklanka-dwie?
pozdrawiam ciepło

Szklanka - dwie, lub chociażby sobie przegryzaj marchewkę. Oczywiście miazgi z soku nie odrzucaj, tez zjedz.

Pozdrowienia :-)
Basia

Offline ktoto1

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 57
Odp: bóle głowy od jedzenia
« Odpowiedź #22 dnia: Sierpień 05, 2014, 14:59:55 »
Warto kupić wyroby tej firmy: http://robico.com.pl/nasze_produkty
Mleko w szklanych butelkach smakuje jak mleko, kefir sama używam - jest bez dodatków. Maślanki nie próbowałam.
Marchew pij, ile masz ochotę.
Nasunęło mi się takie, może głupie pytanie...Czy miałaś w domu kiedykolwiek (jako dziecko) jedzenie "ustawione" jako kara-nagroda? Może w głębi duszy jesteś przekonana, że na dobre jedzenie "nie zasługujesz"?

moje dzieciństwo to dość skomplikowana sprawa już wspominałam o matce alkoholiczke, tata odszedł-pisałam jak. A w dzieciństwie wyjeżdżał do niemiec. Przywoził wtedy słodycze, może traktowałam je jako nagrodę za brak taty, a byłam z nim bardziej zżyta  niż z matką. Gdy miałam 15lat pierwszy raz sie odchudzałam, na własną rękę, schudłam wtedy 17kg. Miałam początek anoreksji, później bulimię....
dużo tego wszystkiego było.

Offline ktoto1

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 57
Odp: bóle głowy od jedzenia
« Odpowiedź #23 dnia: Sierpień 24, 2014, 16:44:36 »
witam. stosowałam-a raczej próbowałam stosować podane tutaj sposoby na odbudowanie flory bakteryjnej jelit , piłam sok z marchwi, wszystko na nic.
W końcu mój zielarz przyjmował niedaleko mnie i dostałam się. Otóż powiem wam, że on kazał mi jeść wszystko. Twierdzi, że wszystko co się ze mną dzieje to skutek nerwów.

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11040
Odp: bóle głowy od jedzenia
« Odpowiedź #24 dnia: Sierpień 24, 2014, 20:57:56 »
witam. stosowałam-a raczej próbowałam stosować podane tutaj sposoby na odbudowanie flory bakteryjnej jelit , piłam sok z marchwi, wszystko na nic.

Na pewno coś pomogło, nie ma bata. Inna sprawa, że Twoje problemy mogły nie zniknąć z tego powodu, a to jest zupełnie inna historia.

Cytuj
W końcu mój zielarz przyjmował niedaleko mnie i dostałam się. Otóż powiem wam, że on kazał mi jeść wszystko. Twierdzi, że wszystko co się ze mną dzieje to skutek nerwów.

Oczywiście, że to też prawda - przecież sama o tym napisałaś na samym początku.
Może teraz się Tobie lepiej uda?

Mam propozycję: jeśli masz na podorędziu bajorko z torfowiskiem z mchem torfowym, i przyległe do wody łąki,  rozejrzyj się tam za wąkrotką
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wąkrota
Wygląda to jak listki małej nasturcji na długich łodyżkach rosnących między trawą blisko wody. Listki chyba nie mają większej średnicy niż 4-5cm, a długość łodyżki to chyba do 20cm.

Z tego można robić maceraty i ziołomiody, które są rzeczywiście przeciwdepresyjne. Je się razem z fusami.

W lasach sosnowych dokwita pszeniec - takie niewysokie żółtawo-białe "lwie paszcze". Napar z niego powinien Tobi rozluźnić mięśnie, co powinno zlikwidować ból głowy, jeśli to jest z napięcia.

Miejmy nadzieję, że się teraz Tobie uda.

Pozdrowienia :-)

Offline ktoto1

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 57
Odp: bóle głowy od jedzenia
« Odpowiedź #25 dnia: Sierpień 25, 2014, 19:40:46 »
dziękuję za rady, ale ja już wypróbowałam tyle metod, każda zawodzi. tylko zioła przepisywane przez ów zielarza działają. Do tego te zioła są zawsze przepisywane indywidualnie, nie można ich powtarzać. To chyba jakiś rodzaj magii :)

martwi mnie tyko jeszcze ten masakrycznie wzdymający się brzuch, ostatnio jakaś masakra jest, jakbym w połowie ciąży była. Jem probiotyki, piję marchew-ale po marchwi jest jeszcze gorzej :/
nie mam dostępu do wąkrotki :(

napiszę jakie zioła teraz dostałam-może wywnioskujecie co mi jest :P
-marzanka
-dziurawiec
-przytulia
-tasznik
-porost irlandzki

Nawet pryszcze które mam na twarzy pan zielarz mówi że są ze stresu :( masakra. Jestem jeden wielki stres :(
« Ostatnia zmiana: Sierpień 25, 2014, 19:47:59 wysłana przez ktoto1 »

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11040
Odp: bóle głowy od jedzenia
« Odpowiedź #26 dnia: Sierpień 25, 2014, 23:02:07 »
Zielarz ma pewnie rację, a jego zioła są zgodne w sumie i z moimi poglądami. One są mniej lub bardziej -bójcze, wspomagają pracę wątroby i trzustki, są wiatropędne (dziurawiec), goją rany (porost islandzki) i hamują krwawienia w przewodzie pokarmowym (tasznik).

To, że Ciebie wzdęło, to znów ewidentny dowód na nieprawidłowy skład flory bakteryjnej, co znów ma święte prawo być spowodowane też i stresem.

Próbuj, co się da i napisz o wynikach. Pomysły na odbudowę jelit nie są sprzeczne z ziołami, stosuj je równolegle.
***

A tak przy okazji: co jeszcze stosowałaś na odbudowę jelit, oprócz picia soku z marchwi?

Pozdrowienia :-)

Offline ktoto1

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 57
Odp: bóle głowy od jedzenia
« Odpowiedź #27 dnia: Sierpień 26, 2014, 22:27:26 »
wcześniej piłam jeszcze kefir, ale bolał żołądek więc przestałam. kupiłam probiotyki w kapsułkach i to biorę poza marchwią. Jadłam też kurkumę.
w sumie nie wiem co jeszcze mogę zrobić z prostych rzeczy :(

pozdrawiam i dziękuję za pomoc :)
« Ostatnia zmiana: Sierpień 26, 2014, 22:32:07 wysłana przez ktoto1 »

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11040
Odp: bóle głowy od jedzenia
« Odpowiedź #28 dnia: Sierpień 28, 2014, 09:39:58 »
wcześniej piłam jeszcze kefir, ale bolał żołądek więc przestałam. kupiłam probiotyki w kapsułkach i to biorę poza marchwią. Jadłam też kurkumę.

No.. to rzeczywiście trochę mało, jak widać na Twoich kiszkach... Nie darmo piszesz, że masz odporne kiszki...

Czy masz konto na Allegro? Jeśli masz, to z niego skorzystaj, bo warto. Jesli nie masz, to przy pierwszym zakupie i tak sobie założysz konto.

Myślę, że najprostszym wariantem byłoby pójście do apteki i kupienie Mentovalu, soli gorzkiej (siarczan magnezu), balsamu Szostakowskiego (często jest pod nazwą Avilin), witaminy C w dużych dawkach i laktulozy. Jesli mają olej lniany lub konopny, to też kup. Wiele aptek sprzedaje też na Allegro i jak się dobrze trafi, to warto skorzystać, nawet z kosztami przesyłki.
Mentowal z jednej strony uspokoi, a z drugiej strony odżywi kiszki.

Dalej, w zielarni (lub na Allegro) kup olej rokitnikowy spożywczy, korzeń lukrecji, kozieradkę i ostropest. Rozumiem, że kurkumę już masz.

Powiedzmy sobie, że to jest wersja minimum.

Korzenie i ziarna (po 2 łyżki stołowe) i całą witaminę C zmiel w młynku do kawy, wsyp do miseczki, dodaj pół łyżeczki soli gorzkiej (jeśli masz w tabletkach, to zmiel), wlej na proszek całą buteleczkę Mentovalu, po trochę w miarę po równo olejów, balsamu Szostakowskiego i laktulozy i zamieszaj. Powstanie z tego brązowa masa, o smaku nieszczególnym i zapachu lekko miętowym. Przełóż to do zakręcanego słoika i trzymaj w lodółce. Jedz tą pastę po na początek pół łyżeczki 2 x dziennie między posiłkami i dobrze popij tym, co lubisz, żeby składniki szybko przemkneły do żołądka. Potem postaraj się zwiększyć dawkę do 3 łyżeczek dziennie, cały czas między posiłkami.
Forma pasty ułatwi zjedzenie mieszanki takich składników, bo nie będzie się pylić czy odbijać olejem a sprawa odważania gramów jest dość mało istotna.

Probiotyki też łykaj i spróbój delikatnie znów podejść pod marchew i kefir razem z probiotykami.
Zioła oczywiście też pij. W zasadzie to pastę możesz spokojnie popijać ziołami, ale nie musisz.

W wersji rozszerzonej możesz ze sklepu dla sportowców (lub z Allegro) kupić HMB Ca (sól wapniową, nie sodową) w proszku i inozytol, czyli witaminę B8 w proszku.
Na Allegro kup mleczan wapnia i asafetydę.

No i napisz o wynikach.

W wolnych chwilach rozejrzyj się wśród krzaków na skraju wilgotnych łąk lub porozmawiaj z leśnikami, gdzie jest kalina z jagodami. Nieraz kalinę uprawiają ludzie na działkach lub sadzą przy domach. Teraz można ją rozpoznać po dłoniastych liściach i jaskrawo czerwonych jagodach. W październiku narwij sobie jagód, zamróź, zagotuj, by zmniejszyć ilość goryczek i zrób sobie, co zechcesz: sok lub dżem. Warto dodać cynamonu i goździków, to będzie lepszy zapach. Ogółem ja bardzo lubię przetwory z kaliny, na dodatek na przykład sok wyciąga nawet z bardzo upierdliwych i dłuodystansowych gryp.
***

W sprawie wąkrotki, jeśli nie masz na podorędziu łazęgów torfowych (wędkarzy?), to napisz do Alinge.

Pozdrowienia :-)

Offline ktoto1

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 57
Odp: bóle głowy od jedzenia
« Odpowiedź #29 dnia: Sierpień 28, 2014, 18:44:04 »
Jezusie kochany ale mi napisałaś. dzięki. może skorzystam. tylko jest jeszcze kwestia finansów. to wszystko troche kosztuje ale może z czasem się uda kupić.
a czemu sól gorzką pić-to jest przeczyszczające, potrzeba?
tak w ogóle to nie wiem co dzieje się w moim brzuchu, jeszcze miesiąc temu miałam płaski brzuch jak decha, tym bardziej że ćwiczę codziennie. a teraz :( :(  :'(  masakra. jak w ciąży!