W książce " Pożyteczne chwasty" Bankowski Serwatka
odnajdujemy informację:
Nie wolno używać owoców bzu czarnego do robienia wina i wódki, ponieważ w czasie fermentacji powstają wyższe alkohole, które są bardzo szkodliwe dla organizmu człowieka: powodują omdlenia i wymioty.
Tylko jakie wyższe alkohole? Może cukrole, gliceryna? No to fajnie, winiarze to lubią
Bo te naprawdę "wyższe" będą bardziej przypominały konsystencją wosk niż "typowy alkohol" tj. etanol. Nie rozpuszczą się w winie
Wina z owoców czarnego bzu (fermentujemy owoce po wstępnej obróbce termicznej) należą do najbardziej typowych, łatwych w uzyskaniu i najsmakowitszych wyrobów domowego winiarstwa. Widziałem całe grupy ludzi spożywające wino z owoców czarnego bzu - nikomu nic się nie działo.
Oczywiście, że w trakcie fermentacji zachodzą liczne przemiany fizykochemiczne które na dodatek trudno jest kontrolować. Jest chyba jednak mało prawdopodobne, że z surowca bezpiecznego, spożywczego - powstają silne trucizny. No sorry - to się nie zdarza