Wychodzi na to, że dziewczyna musi całą rękę dobrze rozgrzewać, a potem delikatnie prostować, ile się da. To należałoby powtarzać w krótkich seriach, niechby tylko po 5 minut, ale byłoby dobrze, jeśli kilka razy dziennie.
Można dołozyć zioła rozluźniające mięśnie - łuskiewnik, szelężnik, zagorzałek (te 2 ostatnie można już zbierać), można smarować biszofitem lub olejem magnezowym z dodatkiem odrobiny olejku eterycznego lub olejkowej nalewki, na przykład z pączków topoli.
No i systematyczność - to jest podstawa.
Pozdrowienia :-)