Nie powiem Ci jakie miałam wyniki, bo bym musiała poszukać, ale były złe (cholesterol).
Jak się czuję na hormonach?- nie wiem. Gdy zaczęłam je brać nie czułam poprawy, codziennie było źle i pogarszało się, okazało się po kilku miesiącach, że mam boreliozę. I rozpoczęłam długą walkę o życie. Myślę, że borelioza pokonana (czy na zawsze, nie wiem). Od niedawna zaczęłam interesować się Hashimoto, bo branie samego letroxu nic nie daje. Uzupełniałam tylko hormony, bo tarczyca nie działa, ale Hashimoto to coś dużo gorszego niż zwykła niedoczynność i rozpoczęłam wojnę z tą chorobą. Biorę też zioła i czekam na cud. Tutaj opisuję swoją walkę, bywa ciężko:
http://rozanski.ch/forum/index.php?topic=2904.0Jeżeli masz zwykłą niedoczynność, to po hormonach powinno poprawić się, możesz pokombinować też z jodem. Tsh nie masz jeszcze paskudne. Trzymam kciuki, aby to nie było Hashimoto.