Stokrotko.
Już zapomniałem, to chyba nawet sąsiednia dzielnica.
Ja nie jestem ortodoksem.
Moim zdaniem uszczknięcie paru pędów czy nawet trochę więcej bez zniszczenia stanowiska jest jak najbardziej dopuszczalne. W końcu nie robi się tego dla fanaberi tylko w konkretnym leczniczym celu.
Choć ostatnio na górze Piotruś doktor który towarzyszył nam w spacerze dość zasadniczo do tego podchodził.
Jak chronione to nie wolno.
Ja z przyjemnością zobaczę rudzielca z taką tablicą
