"..Jak to możliwe, że we wszystkich innych krajach UE rolnicy mogą sprzedawać żywność wytworzoną w domu bez zbędnych, wygórowanych przepisów sanitarno-higienicznych, bez ciągłych kontroli i kar, a polscy nie mogą?
Nie mogą, bo wg. interpretacji polskich urzędników, przepisy UE na to nie pozwalają.....
…Ustawa proponowana przez stronę rządową jest zagmatwana i nakłada wygórowane restrykcje weterynaryjne, karne i fiskalne na rolnika.
Proponowanie podobnych rozwiązań prawnych dla rolników, którzy produkują, przetwarzają i chcą sprzedać w sezonie małe ilości żywności, w porównaniu z tymi, których produkcja jest zdecydowanie większa, doprowadzi do dalszego niszczenia i upadku mniejszych gospodarstw rodzinnych…skomentowała Elżbieta Pilch, rolniczka która wytwarza smakowite sery.
…W przypadku sprzedaży bezpośrednio od rolnika należy przestać mówić o przetwarzaniu i produkcji, lecz nazwać to właściwie, mówić o wytwarzaniu żywności. Taki rolnik jest wytwórcą, rzemieślnikiem, tworzy żywność, używając swoich rąk. W związku z tym proponujemy derogację/wykluczenie tej małej wytwórczości rolniczej spod generalnych przepisów i kontroli zawartych w omawianej propozycji ustawy. Sprzedaż małych ilości żywności należy traktować jako bezpośrednie relacje między obywatelem a rolnikiem, tak jak ma to miejsce w innych krajach UE. Natomiast zamiast kontroli urzędnicy powinni składać wizyty rolnikom, aby im doradzić, co należałoby zmienić i poprawić…
Takie podejście urzędników do rolników np. w Anglii spowodowało wspaniały renesans niepasteryzowanych serów twardych…- mówiła Jadwiga Łopata z Małopolski, laureatka ekologicznego Nobla, właścicielka edukacyjnego gospodarstwa.
Bardzo cenny głos konsumentów:
…W Polsce mamy dość agresywną ofensywę supermarketów i od kilku lat powstają ruchy konsumenckie, aby walczyć, dosłownie walczyć, o dostęp do zdrowej żywności. Mówi się teraz o zdobywaniu, już nie kupowaniu, ale zdobywaniu i wyszukiwaniu dostępu do zdrowej żywności.
Według zapisów, jakie są w proponowanej ustawie, takie grupy jak kooperatywy spożywcze nie będą mogły kupować od rolnika…- mówiła Nina Józefina Bąk z warszawskiej Kooperatywy „Dobrze”......
c.d.:
http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=19109&Itemid=55