Jest inna metoda: pójdź do schroniska dla zwierząt i poproś o informacje, czy ktoś nie chce się pozbyć jakiegoś zwierzaka z ADHD, bo fizycznie nie ma siły, by zagospodarowac tą energię. Jeśli sobie takiego zwierzaka zorganizujesz, to wierz mi, żadna siłownia nie będzie potrzebna, będziesz minimum 2 godziny na powietrzu, niezależnie od pogody, ze wszystkimi związanymi z tym skutkami.
Zwierzak zapewni Tobie wiele skłonów, wyprostów, przysiadów, ruchów skrętnych z obciążeniem i z wyrzutem, a jak się dobrze rozpędzi, to i krzyż i mięśnie brzucha przemasuje. Dzięki takiemu zwierzakowi docenisz każda minutę spokojnego spaceru po lesie ;-)
Pozdrowienia :-)