Autor Wątek: Kiełki rzeżuchy, a Wi-Fi  (Przeczytany 15822 razy)

Offline `

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1051
  • IRONMAN-napędzany ziołami
Odp: Kiełki rzeżuchy, a Wi-Fi
« Odpowiedź #15 dnia: Stycznia 10, 2014, 14:20:30 »
Głupotą jest porównanie mocy nadajnika telefonu z routerem WiFi. A informacja, że w pokoju obok bez routera WiFi, nie ma fal radiowych to...bzdura. Komputer z WiFi nadaje z podobną mocą co domowy router WiFi.
Taki teraz trend, karmienie strachem. A zwłaszcza mesjasze internetowi, wszystko jest be
a sami z dobrodziejstw techniki, nauki korzystają. Chodź czasami mam wrażenie, że czynią to
bezmyślnie, bez zastanowienia na zasadzie wyuczonych czynności.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 10, 2014, 14:45:03 wysłana przez aqarel »

Offline Moc jest w Tobie!

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1614
Odp: Kiełki rzeżuchy, a Wi-Fi
« Odpowiedź #16 dnia: Stycznia 10, 2014, 16:52:51 »
Pozostaje mi życzyć Wam zdrowia.

Offline zulu

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2336
Odp: Kiełki rzeżuchy, a Wi-Fi
« Odpowiedź #17 dnia: Stycznia 13, 2014, 07:55:24 »
Nieco na uboczu powiem o innym aspekcie promieniowania elektromagnetycznego. Z całą pewnością nie jest ono obojętne dla zdrowia.
Mam znajomego, zaawansowanego radioamatora. Kiedyś wylazł z ekipą na dach ich radioklubu, by pomierzyć to co ich antena w eter sieje.
A że nieopodal znajdowała się antena pewnej sieci pokusiło ich pomierzyć również i to....
Nie będę tu cytował komentarzy jakie od znajomego usłyszałem, zapewniam, że pozytywne to one nie były. I na takim eufemizmie zakończę.
veritas est adaequatio intellectus et rei

Offline `

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1051
  • IRONMAN-napędzany ziołami
Odp: Kiełki rzeżuchy, a Wi-Fi
« Odpowiedź #18 dnia: Stycznia 13, 2014, 11:14:48 »
 Zazwyczaj każdy komórkowiec ma załączone WiFi i BT do tego bywa zestaw BT w samochodzie lub słuchawka BT na uchu, to wszystko nadaje fale radiowe.
Suma, tak na oko, telefon 0,5-1W+0,05-0,1W(wifi w tel.)+ 0,002-0,1W(BTw tel.)
Dodatkowo 0,1W(BT w samochodzie lub komputerze)+0,05-0,1W (wifi komputer)
i jak to porównać do routera, który nadaj, zależnie od modelu i klasy urządzenia 0,016-0,4W
i jest dość daleko od nas.

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2654
Odp: Kiełki rzeżuchy, a Wi-Fi
« Odpowiedź #19 dnia: Stycznia 24, 2014, 10:41:29 »
Pamiętam parodię tego tryndu w The Simpsons - Marge przeglądała jakieś kolorowe piśmidło zatytułowane Matka karcicielka gdzie jeden z artykułów był zatytułowany: Śmiertelna prawda o wodzie. Pozostałe nie były gorsze
Świetna była parodia Bonda pt. Masz prawo pozostać martwym - ale to już z innej beczki.
Żeby sprostać wysokim wymaganiom tych Nowych Histeryków należałoby się zająć w 100% uświadamianiem ludzkości - bijąc pianę na wszelkich możliwych forach, także tych prowadzonych przez ludzi mieniących się zielarzami. Wówczas Mamuśka Natura nas doceni i rozliczy ciut mniej surowo ;)
Dawny ciemniak, wobec lichości swych argumentów i rozumu, straszył oponentów Panem Bogiem, który się z nimi weźnie i rozprawi - a dzisiejszy postraszy Matką Ziemią albo Adamem Michnikiem, zależnie od przynależności :)
Nie neguję oddziaływania rozmaitych fal na organizmy żywe - nawet jeden znajomy robił badania nad oddziaływanem pola magnetycznego na inkubację ikry pstrąga czy coś :) - ale wątek się rozwinął w kierunku Nowej Histerii i Świata w Matni, więc pozwoliłem sobie dopisać własną satrykę ;)

Różnice, głupcze!

Offline docent

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1129
  • jesteśmy tu oboje, ja śpię a Ty się śnisz
Odp: Kiełki rzeżuchy, a Wi-Fi
« Odpowiedź #20 dnia: Stycznia 24, 2014, 11:50:35 »
coś mi się wydaje, że i tak od tych FAL ŚMIERCI nie uciekniemy, każdy ma telefon wszędzie są nadajniki, routery i inne rzeczy. Ganiamy tylko z deszczu pod rynnę i z powrotem........XXI wiek 

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2654
Odp: Kiełki rzeżuchy, a Wi-Fi
« Odpowiedź #21 dnia: Stycznia 24, 2014, 12:52:21 »
I teraz można bić pianę - albo dać sobie spokój ;)
My bijemy pianę - ale dla rozrywki i w sposób dowcipny ;)
Różnice, głupcze!

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2654
Odp: Kiełki rzeżuchy, a Wi-Fi
« Odpowiedź #22 dnia: Lutego 04, 2014, 11:54:55 »
Cytat: Moc jest w Tobie!
Dzieci zapytają Was za jakiś czas: co robiliście, kiedy mordercy mordowali planetę? Gdzie byliście? Dlaczego milczeliście, kiedy niszczyli życie?

Moje dzieci raczej nie sformułują pytania w ten sposób - to kwestia smaku, taka patetyczno-histeryczna retoryka będzie im, mam nadzieję, obca. Poza tym jest naznaczona ogromem ignorancji - wystarczy pojechać do zamkniętej strefy Czernobyla by zobaczyć, jak bujnie kwitnie życie na "zamordowanej" planecie. Tam potężne sumy podpływają do ludzi, żeby sobie na nich popatrzeć - bo się tym dwunogim stworom wielce dziwują. Co więcej, nie mają wcale siedmiu oczu i dwóch ogonów - ot, zwykłe wielkie sumy. Przyjmij tę lekcję od życia i doceń jego faktyczną siłę - którą demonstruje właśnie w takim paradoksalnym, okazuje się, miejscu.
Tak czy inaczej odpowiedź w rodzaju: "dziecko, o czym ty mówisz" nie jest w niczym gorsza od odpowiedzi w stylu: "pisałem, biłem pianę po wszelkich możliwych forach, uświadamiałem drzemiących ignorantów na każdym kroku". Zresztą ten drugi typ zachowania mocno zmniejsza ryzyko zadania tego rodzaju pytania przez jakiekolwiek dziecko własnego chowu - bo ono musi się najpierw pojawić na świecie, a to się nie dzieje tak samo z siebie, trzeba spełnic pewne warunki brzegowe... :)
Ogółem - owszem, przejmujmy się, nie wyrzucajmy baterii za okno i do zwykłego śmietnika, walczmy o czyste, naturalne rzeki itd. - ale nie bajdurzmy, że to dla "ratowania planety" bo ona się sama bez problemu uratuje, jeśli zajdzie potrzeba. Po prostu zniknie gatunek szkodliwy, czyli Homo sapiens. Nie jesteśmy w sanie unicestwić "planety" - tylko siebie samych. Nie wątpię, że w międzyczasie iluś tam innych gatunków - ale nie "planety" :)
« Ostatnia zmiana: Lutego 04, 2014, 12:01:57 wysłana przez kaminskainen »
Różnice, głupcze!

Offline `

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1051
  • IRONMAN-napędzany ziołami
Odp: Kiełki rzeżuchy, a Wi-Fi
« Odpowiedź #23 dnia: Lutego 04, 2014, 15:46:50 »
Fale radiowe mają wpływ na otoczenie ale chyba nikt nie stawia routera na biurku by gapić sie jak diodki mrugają. Nie kładzie się spać z komórką pod poduszką.
Kiedyś mieliśmy 2-3 kanały telewizyjne i z pięć kanałów radiowych...teraz
dziesiątki nadajników sieją na prawo i lewo, plus maszty telefonii komórkowej.
WiFi to mały pikuś , bicie piany i tyle.

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2654
Odp: Kiełki rzeżuchy, a Wi-Fi
« Odpowiedź #24 dnia: Lutego 04, 2014, 21:32:01 »
Pisałem w nawiązaniu do cytatu, przypadkiem zacytowałem Ciebie. Wiem, że wiesz ;)
Ja też sobie trochę piany pobiłem - a co, nawet mi czasem za to płacą. To miłe :)
Różnice, głupcze!

Offline docent

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1129
  • jesteśmy tu oboje, ja śpię a Ty się śnisz
Odp: Kiełki rzeżuchy, a Wi-Fi
« Odpowiedź #25 dnia: Lutego 05, 2014, 09:07:46 »
Fale radiowe mają wpływ na otoczenie ale chyba nikt nie stawia routera na biurku by gapić sie jak diodki mrugają. Nie kładzie się spać z komórką pod poduszką.
(...)
hmm no nie byłbym taki pewien..... :D

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11103
Odp: Kiełki rzeżuchy, a Wi-Fi
« Odpowiedź #26 dnia: Lutego 05, 2014, 09:27:37 »
Akurat rzeczywiście większość(?) dzieciaków gimnazjalnych nie zaśnie bez komórki w zasięgu ręki.

Kiedyś bratanica mi opowiadała, że pewnego dnia wysłała 500 SMSów. Szczerze osłupiałam i zapytałam, jak ona to zrobiła. Była chora, a więcej wysłać nie mogła, bo skończyła się karta.

Pozdrowienia :-)

Offline zulu

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2336
Odp: Kiełki rzeżuchy, a Wi-Fi
« Odpowiedź #27 dnia: Lutego 05, 2014, 09:58:07 »
Na przemyśleniami postaw jakimi kieruje się człowiek oraz jego stosunkiem do zagadnień jakie akurat go dręczą ciekawie stosują się przemyślenia filozofa kard. Johna Newmana

Mamy zdania twierdzące, pytające i warunkowe. Zdania twierdzące zawierają sądy kategoryczne. Ten, kto je wypowiada jako sąd własny, musi: A). uświadamiać sobie jego treść i B). zgadzać się z nią.

Ad A:             Uświadamianie sobie treści zdania nazywamy pojmowaniem (apprehension). Pojmowanie jest 1. pojęciowe (notional) lub 2. realne, rzeczywiste (real). Pojmowanie pojęciowe daje nam jedynie abstrakcyjne pojęcie o rzeczach, których osobiście nie znamy. Pojmowanie realne jest pełniejsze i bogatsze. Występuje tylko wtedy, gdy znamy rzeczy wymienione w zdaniu z własnego doświadczenia, z bezpośredniego przeżywania ich.

Ad B:              Przyświadczenie to akt zgody na sąd zawarty w zdaniu (assent). Czym jest sąd? To myśl, która zdaje sprawę z tego, że jest tak a tak lub że nie jest tak a tak. Przyświadczenie też należy do kategorii sądów.

            Przyświadczenie może być: 1. pojęciowe lub 2. realne. W przypadku przyświadczenia pojęciowego zdanie uważamy za słuszne, ale nie angażuje ono naszej osoby. W drugim wypadku sąd zawarty w zdaniu uważamy za tak słuszny, ze chcemy według niego żyć. Przyświadczenie realne „to już nie tylko akt rozumu, ale także emocjonalne przywiązanie się do uznawanej przez nas prawdy. To wręcz stan psychiczny, w którym uznawana przez nas prawda działa na naszą wyobraźnię i uczucia, pobudza nas do czynów, staje się treścią naszego życia.” [s. 48]

Cytaty pochodzą z http://www.notes-ks-pietrzyka.pl/?p=main&what=37

Szczególnie interesująco przedstawiają się zagadnienia zawarte w ostatnim akapicie... :)
veritas est adaequatio intellectus et rei

Offline Moc jest w Tobie!

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1614
Odp: Kiełki rzeżuchy, a Wi-Fi
« Odpowiedź #28 dnia: Lutego 05, 2014, 11:27:17 »
zulu, być może Ciebie zagadnienia "dręczą". Mnie (tylko lub aż) nurtują. ;)

Pieczołowitość w analizie czyiś postaw, proszę uprzejmie przenieść do obserwacji własnego otoczenia. Uprzedzam jednak, że grozi to odkryciem prawdy, którą niektórzy zasłaniają pychą i przeświadczeniem, iż posiedli wiedzę skończoną, bo zapisaną w czyichś notesach.

---------------------------

Dowodów na szkodliwość działania smogu elektromagnetycznego jest w bród. Każdy ma wolną wolę i możliwość wyboru, co z tym faktem zrobić. Machnąć ręką każdy potrafi. Zasłonić oczy, uszy i usta też. Niedziałanie jest jednak działaniem i jak każde powoduje jakiś skutek, więc powtórzę tylko, że życzę Wszystkim zdrowia. Szczerze.

Offline Moc jest w Tobie!

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1614
Odp: Kiełki rzeżuchy, a Wi-Fi
« Odpowiedź #29 dnia: Lutego 05, 2014, 11:49:58 »
Basia, telefon komórkowy jest w tej chwili gadżetem, który pełni funkcję telefonu rzecz jasna ;), komputera, kamery, radia, aparatu, budzika, lampki i kilku innych, pomniejszych. Większość ludzi trzyma go przy ciele 24h.

W całej analizie szkodliwości smogu elektromagnetycznego chodzi głównie o jego ilość i natężenie. Gdyby wytwarzały go tylko komórki (w sensie: urządzenia telefoniczne z pominięciem całej infrastruktury) to pół biedy, ale sumując wszystkie fale (jest ich coraz więcej), które płyną przez nasze otoczenie, robi się bardzo nieciekawie. Małe dawki trującego czynnika, jednak chroniczne, działają destrukcyjnie.

Przykład: licznik typu "smart meter" tysiące razy na dobę (nie pamiętam ile, chyba około 20.000 - linkowałem gdzieś video) wysyła silny sygnał. Każda taka fala zakłóca komunikację, pomiędzy komórkami ciała. Warto zerknąć, choćby tu: https://feminaliberata.wordpress.com/tag/smart-meter/

Smog elektromagnetyczny destabilizuje nasze promieniowanie, a promieniowanie to informacja w czystej postaci.
« Ostatnia zmiana: Lutego 05, 2014, 15:54:48 wysłana przez Moc jest w Tobie! »