Autor Wątek: Człowiek lodu - Iceman - Wim Hof  (Przeczytany 14394 razy)

Offline Moc jest w Tobie!

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1614
Człowiek lodu - Iceman - Wim Hof
« dnia: Listopada 25, 2013, 10:53:02 »

Offline yar

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 401
Odp: Człowiek lodu - Iceman - Wim Hof
« Odpowiedź #1 dnia: Listopada 28, 2013, 19:05:51 »
Zrobiłeś mi wielką przyjemność zapodając ten materiał, a dlatego że ja też to odkryłem tylko jakby sam dla siebie. Robię to samo co ten gość i w tym samym celu !
Hartowanie ciała daje mi tą łączność ścisłą ze światem, coś przywraca w człowieku.. Inaczej człowiek(tak jest w moim przypadku) sie zatraca, zajmuje się rzeczami mało ważnymi...
Uważność, bycie tu i teraz, w końcu radość z przebywania w naturze to są rzeczy które powinien każdy odkryć w sobie. Zimno, woda to specyficzne narzędzie żeby się odnaleźć :)

przetłumaczy mi ktoś ostatnie 40 sekund  tego filmiku ?
http://www.youtube.com/watch?v=sKT1Wvz3xm0
Zainspirował mnie do czegoś wiecej ten człowiek..

nastepne do przetłumaczenia:
http://www.youtube.com/watch?v=JjYIO-3Rol4

edit:  he said. "I'm not afraid to die. But I'm afraid to not live."
                       "Nie boję się umrzeć. Ale obawiam się tego, aby nie żyć pełnią życia."
« Ostatnia zmiana: Grudnia 03, 2013, 20:43:13 wysłana przez yar »

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2652
Odp: Człowiek lodu - Iceman - Wim Hof
« Odpowiedź #2 dnia: Listopada 29, 2013, 14:38:04 »
W Islandii objawił się kilka lat temu człowiek kompletnie odporny na pływanie w lodowatej wodzie. Wypłynęli z kolegami na ryby w morze i się spili. Wywrotka - i szybki koniec, bo hipotermia w wodzie o temperaturze bliskiej zamarzania to po prostu moment. Tzn. szybki koniec jego kolegów - bo on płynął chyba godzinę do brzegu - a tam nie mógł wyjść ze zwględu na strome skały, więc opływał ten brzeg przez kolejną godzinę, aż wylazł. Fenomen, mutacja czy coś - pamiętam, że mówiono o nim, że ma "rybią skórę" (pewnie rodzaj przenośni), medycy go testowali. W Polsce o tym nie słyszałem, ale opowiadano mi o tym w Austrii - tam to był temat newsów telewizyjnych ;)
Różnice, głupcze!

Offline Moc jest w Tobie!

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1614
Odp: Człowiek lodu - Iceman - Wim Hof
« Odpowiedź #3 dnia: Listopada 30, 2013, 18:27:55 »
yar, przyjemność po mojej stronie. ;)

Oglądałem kilka lat temu dokument z Hofem i o nim zapomniałem, a tu nagle widzę, że jest na innym levelu. ;) Ciekawi mnie jego technika, bo musi być bardzo prosta i skuteczna, skoro wystarczą 4 dni kursu, aby ją opanować i stosować, czyniąc "cuda". Chciałbym wziąć w nim udział, choć moim przyjacielem jest słońce... Podoba mi się to, że Hof poddaje się skrupulatnym badaniom i doświadczeniom, których wyniki łamią głowy naukowcom. Ciekawe jaki rekord chce pobić w styczniu?

Przyznam, że jestem początkującym użytkownikiem swojego fizycznego pojazdu ;), gdzie początek to przebudzenie, czyli już świadomie życie, jak piszesz "tu i teraz". Na razie to tylko płytka medytacja, proste, oddechowe ćwiczenia energetyzujące, ale mamy przecież mnóstwo czasu, żeby się uczyć. Gdzie tu się spieszyć, skoro jesteśmy wieczni? ;)

Offline yar

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 401
Odp: Człowiek lodu - Iceman - Wim Hof
« Odpowiedź #4 dnia: Grudnia 02, 2013, 07:46:46 »
własnie, nie ma sie co spieszyc. Nawet nie ma co głowy sobie zawracac swoją ewolucją, co ma przyjsc to przyjdzie. Jest tyle drogowskazów, instrukcji obsługi człowieka, tylko trzeba odpowiednio patrzeć.
Wim, sam do tego doszedł, wielu na jego kursach bedzie takich co szukają rozrywki fizycznej, checi sprawdzenia sie.  On użył zimna jako narzędzia do czegos co jemu służyło, ja to zrozumiałem, bo sam do tego doszedłem/ mi to pasuje. Czy tego typu narzędzie na kazdego podziała tak samo, tego jestem ciekawy. Ale skoro juz ktos sie zdecydował na hart ciała, to duch musi dostac to samo predzej czy później, tak sobie ja myslę.
Ascetym? Nie porównałbym tego np do samobiczowania, chociaz to też może być dla kogoś narzędziem, ktorego ja akurat nie rozumiem, bo nie jest dla mnie. Jak ktos lubi szufladki to niech nazwie Chofa ascetą, jemu to napewno nie bedzie przeszkadzało ;)

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11068
Odp: Człowiek lodu - Iceman - Wim Hof
« Odpowiedź #5 dnia: Grudnia 02, 2013, 10:27:12 »
To jak, yar, kiedy ostatni raz się kąpałeś na świeżym powietrzu?
Ja tam ascetką nie jestem, ale chwilkę w jeziorku miałam w poprzednia niedzielę.

Pozdrowienia :-)

Offline `

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1051
  • IRONMAN-napędzany ziołami
Odp: Człowiek lodu - Iceman - Wim Hof
« Odpowiedź #6 dnia: Grudnia 02, 2013, 11:59:07 »
Cytuj
Ale skoro juz ktos sie zdecydował na hart ciała, to duch musi dostac to samo predzej czy później, tak sobie ja myslę.

Hmm... a ja myślę, że jest odwrotnie. Wszystko zaczyna się i kończy w "głowie".
Teoretycznie jak postawimy dwójkę tak samo wytrenowanych i doświadczonych zawodników
to wygra ten który wykrzesa więcej iskierek w głowie i zmusi ciało do 110% normy,
np. po  pływaniu, rowerze, bieg... ostatnia minuta biegu :) http://www.youtube.com/watch?v=xo-nbnw8zSI
« Ostatnia zmiana: Grudnia 02, 2013, 12:59:50 wysłana przez aqarel »

Offline yar

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 401
Odp: Człowiek lodu - Iceman - Wim Hof
« Odpowiedź #7 dnia: Grudnia 02, 2013, 13:49:59 »
heh, tez mi się zdarzy w niedzielę w samo południe i na świeżym powietrzu. Jest hart ciała i ducha, jest przyjemnie ;)
To oprócz wariackiego biegania boso, które było jako pierwsze...i nadal jest. W sumie obie te konkurencje bardzo mi pasują
« Ostatnia zmiana: Grudnia 02, 2013, 16:22:49 wysłana przez yar »

Offline Moc jest w Tobie!

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1614
Odp: Człowiek lodu - Iceman - Wim Hof
« Odpowiedź #8 dnia: Grudnia 02, 2013, 16:26:01 »
Tu nie chodzi o hart ciała (to jedynie wstęp), a panowanie nad nim i to nie przez umysł, a przy jego pomocy. To jest zupełnie inny poziom, na którym umysł jest tylko narzędziem, wykorzystywanym przez czystą świadomość. Wim Hof stosuje głęboką medytację i techniki oddechowe (panuje nad poziomem energii w ciele) do kontrolowania procesów fizyczno-chemicznych w organizmie. Facet nie organizuje kursów "Jak zostać morsem?"... ;)

Asceza jest przydatna w momencie, kiedy mamy problem z rozproszoną przez umysł uwagą, odbierając mu pożywkę do zabawy w kotka i myszkę, bo energia zawsze podąża za uwagą. Jak umysł robi jazdę bez trzymanki, to nici z jakichkolwiek technik. Za duży jazgot...

Offline yar

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 401
Odp: Człowiek lodu - Iceman - Wim Hof
« Odpowiedź #9 dnia: Grudnia 02, 2013, 17:34:42 »
nie wiem co Wim stosuje tak dokładnie. Myślę że podążę tą samą drogą co on, bo taki miałem przypadkowo zamiar i bez niego. W sumie znowu dobrze się dla mnie złożyło że nie będę wyważał otwartych drzwi i wiem już że ta metoda jest bardzo skuteczna. "Metoda" to złe określenie - to błysk w oku kiedy patrzyłem tak samo na taflę lodowatej wody.
Miałem to samo co on, tak ładnie w którymś filmiku zanimkowane. I to jest fascynujące, dochodzimy do tych samych prawd na różnych półkulach globu, to chyba nazywa się dojrzewaniem ?  :P
Nie umniejszając morsowaniu, ludzie morsujący też to robią w różnych celach, i przypuszczam że między nimi znalazłby się niejeden Wim
« Ostatnia zmiana: Grudnia 02, 2013, 17:48:14 wysłana przez yar »

Offline Moc jest w Tobie!

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1614
Odp: Człowiek lodu - Iceman - Wim Hof
« Odpowiedź #10 dnia: Grudnia 02, 2013, 17:40:11 »
...bo prawda jest tylko jedna, ale drogi do niej różne. ;)

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11068
Odp: Człowiek lodu - Iceman - Wim Hof
« Odpowiedź #11 dnia: Grudnia 02, 2013, 23:22:58 »
Nie umniejszając morsowaniu, ludzie morsujący też to robią w różnych celach

Morsowanie jest zwykle świetnym relaksem i bardzo poprawia nastrój. Śmieszne jest patrzeć, jak osoby postronne myślą, że mors nie czuje zimna. Oczywiście, że czuje zimno, tylko mniej się przejmuje i dzięki temu mniej marznie.
Nie darmo od wielu wieków radzono różnym ludziom, aby sobie wstawili głowę do zimnej wody dla uspokojenia lub poprawy nastroju.

Na pewno wiele razy każdy doświadczył, że wrażenie zimna i ciepła jest mocno związane z psychiką. Oczywiście, pewnych praw energetyki się nie przeskoczy. "Morsy" też zakładają ciepłe ubrania ;-)

Myślę, że morsowanie jest w zasięgu każdego zdrowego człowieka, o ile tylko zechce. Żadne szczególne zabiegi "przed" nie są konieczne. Po prostu należy tak się ruszać, by nie było uczucia zimna, a po kąpieli czeka najtrudniejsze: szybko się ubrać. Marznie się zwykle przy ubieraniu.

Jednak to, co oferuje ten Holender wydaje się czymś innym, to jest bliższe tradycjom indyjskim.

Pozdrowienia :-)

Offline yar

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 401
Odp: Człowiek lodu - Iceman - Wim Hof
« Odpowiedź #12 dnia: Grudnia 03, 2013, 08:40:16 »
niektorzy/niektóre :), zarzekają sie ze nigdy nie wejdą sami/same do wody, tylko zawsze w grupie. W grupie jest magiczna siła, oparcie i zawsze dobry humor:)
Jednakże aby zrobic to co Wim potrzeba skupienia, wejscia w siebie...co może/a nie musi byc trudne gdy jest wiecej nas.
« Ostatnia zmiana: Grudnia 03, 2013, 08:58:30 wysłana przez yar »

Offline yar

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 401

Offline Moc jest w Tobie!

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1614
Odp: Człowiek lodu - Iceman - Wim Hof
« Odpowiedź #14 dnia: Grudnia 05, 2013, 18:06:11 »
Pokazał lędźwie od przodu. ;)