Autor Wątek: choroby z autoagresji immunologicznej: rogówka oka  (Przeczytany 8658 razy)

Offline detektywjarzynski

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 15
    • Aleksander Michał Jarzyński Biuro Detektywistyczne
choroby z autoagresji immunologicznej: rogówka oka
« dnia: Września 20, 2013, 04:04:48 »
Od może dwóch lat niesamowitą frajdę sprawia mi identyfikacja roślin i ich odnajdowanie w żywej przyrodzie oraz związane z tym ziołolecznictwo. Stało się tak gdy trzy lata temu , pomimo wielkiego zaangażowania mojej lekarki okulistki niemal nie doszło do całkowitej utraty przeze mnie wzroku. /Przetestowała na mnie wszystkie możliwe leki i terapie nic nie pomogło/. Zrezygnowałem z dalszego leczenia lekami.Wcześniej około 10 lat temu w ten sposób utraciłem  wzrok w jednym oku . Lekarze, w tym uznani profesorowie okulistyki  nie poradzili sobie z chorobą . Nie pomogła autoszczepionka. Nie pomogło lapisowanie oka. Doszło do zbliznowacenia rogówki. Ona jest już nie do uratowania. Ewentualnie mogą ją przeszczepić, ale wtedy do końca życia musiałbym  brać leki immunosupresyjne. Na to się nie godzę. W obliczu całkowitej utraty wzroku i bezsilności lekarzy i medycyny konwencjonalnej zainteresowałem się  samoistnie fitoterapią. Postawiłem hipotezę, iż moja choroba to choroba z autoagresji. Mój organizm /układ odpornościowy/ wskutek długotrwałego stresu uległ awarii wskutek czego, w moim przypadku, rozpoznał moją rogówkę jako wroga niszcząc ją ciągłymi stanami zapalnymi. Wyszukałem terapię. Znalazłem zioła stabilizujące, tonizujące układ odpornościowy: Rdestowiec sachaliński. Wraz z synem pozyskałem na jesieni surowiec z kłączy tej rośliny. wysuszyłem go, sproszkowałem i piłem codziennie jako herbatkę . Dla smaku   dodawałem suszone owoce pigwowca z działki. Jednocześnie z drzewa wierzby białej /naturalna, nie Bayerowska aspiryna/ pozyskałem korę , którą po starciu na bieżąco na tarce, codziennie jadłem na śniadanie wraz z rozcieńczonymi w wodzie płatkami owsianymi. Kuracja trwała kilka miesięcy. I co . Pomogło. Ostatnio swojej lekarce wysłałem maila, iż wyleczyłem oko bez leków. Jej odpowiedź brzmiała:

Witam,
widać udało się Panu uruchomić w swoim organizmie takie procesy , które zahamowały te nawracające stany zapalne.
 
Gratuluję

 
PS. mieszkam w Łodzi, dzisiaj od rana chodziłem po bagnach. Posadziłem tam nasiona arcydzięgla, przywiezione znad morza. Zobaczymy czy wykiełkują w tym środowisku. Spotkałem tam inną ciekawą roślinę , którą już dawno szukałem, a mianowicie krwawnicę pospolitą /działanie przeciwkrwotoczne/. Czasami zdarza się, iż roślina którą szukam rośnie obok mnie. Tak było z serdecznikiem / podobno działanie 4 krotnie silniejsze niż kozłka lekarskiego, popularnej waleriany/, którego wszędzie szukałem, a znalazłem tuż obok na boisku szkolnym.
 
Nie ma nic przyjemniejszego od kontaktu z żywą przyrodą.
 
Pozdrawiam Michał
 

Offline czesiu69

  • Ekspert forum
  • Średnio Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 156
Odp: choroby z autoagresji immunologicznej: rogówka oka
« Odpowiedź #1 dnia: Września 20, 2013, 08:53:15 »
super relacja z samoleczenia, na którą czekałem wiele miesięcy, własnie na takie wpisy warto czekać, sam przeszedłem wiele chorób z którymi medycyna konwencjonalna nie dała sobie rady natomiast dzięki roślinom, które od lat zbieram i stosuje na sobie bliskich i znajomych mogę cieszyć się zdrowiem, postaram się skorzystać z terapii dla mojej teściowej której specjalista z akademii medycznej zalecił operację oka za 6000 tyś., dodając że może być gorzej i nie da to żadnej poprawy, dlatego spróbuję zastosować Twoją terapię, pozdrawiam.   

Offline Moc jest w Tobie!

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1614
Odp: choroby z autoagresji immunologicznej: rogówka oka
« Odpowiedź #2 dnia: Września 20, 2013, 09:42:53 »
detektywjarzynski, wspaniała historia, ku pokrzepieniu serc. :) PoZDROWIEnia!

Offline arte

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 519
Odp: choroby z autoagresji immunologicznej: rogówka oka
« Odpowiedź #3 dnia: Września 20, 2013, 21:17:34 »
 Działanie  samej  krwawnicy  porównywalne  jest   tez  z    działaniem  krwiściągu  lekarskiego. Na  bagnach  można  ze  spokojem  posadzić  jeszcze  inną  cenną  roslinę   mianowicie  siedmiopałecznik   błotny  wsam  raz  dla  niego  środowisko. Ta  roślina  była  n  tym  forum  szeroko  omawiana.
 Gratuluje   koledze  wielkiego  samozaparcia .    i  wielkiej  wiary  w  zioła .!!!!!    gratuluję!!!!!
 Trzeba    było    uruchomić  takie   właśnie    atuty   by  uratować   wzrok,   może   po  to  by  teraz   nasadzać  cenne   rośliny,  które  mogą  przynieść  pomoc  innym  chorym  w  potrzebie. Byle    inni   mieli  te  sama  wiarę ... 
 .... i  o  to  w  sumie  własnie  chodzi  w    tej  naszej    fitoterapii...