Autor Wątek: Kawa z żołędzi  (Przeczytany 11721 razy)

Offline betika11

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 117
Kawa z żołędzi
« dnia: Września 13, 2013, 12:30:06 »
Czy ktoś robił kawę z żołędzi? Czy może ktoś takową próbował?
Może ktoś ma wiedzę jak ma wyglądać prażenie w piekarniku? Temperatura na max, a czas jaki? Wiem, że nie można ich spalić- po czym poznam,że to już? Zapowiada się ciekawa zabawa.
Może ktoś ma chociaż zielone pojęcie.
Pozdrawiam
Beata

Offline Monika84

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 85
Odp: Kawa z żołędzi
« Odpowiedź #1 dnia: Września 19, 2013, 16:23:38 »
Pijam  żołędziówkę. Bardzo mi smakuje:) Sama jednak nie robię, kupuję w sklepie.

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2654
Odp: Kawa z żołędzi
« Odpowiedź #2 dnia: Września 26, 2013, 21:36:23 »
Dary Natury ;)
Różnice, głupcze!

Offline chlorofilka

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 239
Odp: Kawa z żołędzi
« Odpowiedź #3 dnia: Września 27, 2013, 08:31:45 »
poszukałam trochę w necie i przepis jest np tu:

http://www.tg.net.pl/indianer/==kultura_27.htm   
http://www.niam.pl/pl/produkty/4836-kawa_z_zoledzi

ciekawa jestem jakie to jest w smaku...

Offline betika11

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 117
Odp: Kawa z żołędzi
« Odpowiedź #4 dnia: Września 27, 2013, 08:47:50 »
Zdecydowałam się kupić na spróbowanie, przed kuchennym eksperymentem. Właśnie z Darów miałam okazję, bo jak zwykle wystawiali swoje zioła na katowickich targach.
W smaku nie jest całkiem zła :D, ma dodatek m.in. cynamonu, goździków, kardamonu i imbiru.
Jest polecana jako  sycący  i odżywczy napój dla zabieganych lub odchudzających się.
Obawiam się jednak, że zadymienie pomieszczenia towarzyszące procesowi prażenia będzie koszmarne- póki co nie mam odwagi. W Darach tą kawę prażą na dworze. Ciekawe ile stopni da się uzyskać w takim szczelnie przykrywanym kociołku postawionym na ognisku. W sumie skomplikowane.
Pozdrawiam
Beata

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2654
Odp: Kawa z żołędzi
« Odpowiedź #5 dnia: Września 27, 2013, 12:42:47 »
Można by wykorzystać patent podobny do miniwędzarenek stawianych na palniku gazowym (z butlą). Byłby to stosunkowo prosty i nieuciążliwy sposób na uzyskanie kaw z żołędzi, buczmy (orzeszków buczynowych), korzenia cykorii podróżnik - jakże pospolitej... ;)
Mi tam żołędziówka smakuje, szczególnie ta z goździkami - wszystko kwestia przyzwyczajenia. "Normalsi" mi narzekają, że olej lniany jest ohydny i nie do przełknięcia, uważają że trzeba się do niego zmuszać. Nie pieprzcie, odpowiadam - wszystko kwestia przyzwyczajenia, wszystko można polubić i to bynajmniej nie zmuszając się do tego ;)

Albo np. proste urządzenie z dużej puszki, która dałaby się obracać jak rożen? Nad ogniskiem rzecz jasna ;)
« Ostatnia zmiana: Września 27, 2013, 13:57:52 wysłana przez kaminskainen »
Różnice, głupcze!

Offline ineslik

  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2121
    • herbiness
Odp: Kawa z żołędzi
« Odpowiedź #6 dnia: Października 14, 2013, 15:15:42 »
zrobiłam fotorelację o kawie z żołędziowej, było bardzo smacznie i wesoło
http://www.herbiness.com/kawa-zoledziowa/

zapraszam ;)

Offline Dondarrion

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 444
Odp: Kawa z żołędzi
« Odpowiedź #7 dnia: Października 14, 2013, 17:29:13 »
Myślałam, że kawa z żołędzi to kolejny gadżet do kupienia w "eko - sklepach", ale po twojej fotorelacji zaraz pójdę zbierać. Pozdrawiam.
I am back to save the universe

Offline ineslik

  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2121
    • herbiness
Odp: Kawa z żołędzi
« Odpowiedź #8 dnia: Października 14, 2013, 20:19:35 »
Super.  Bardzo mnie to cieszy. Jesli chodzi o ługowanie, to można żołędzie ugotować w wodzie z dodatkiem popiołu, będzie szybciej.

Zoledziowy proszek przed prazeniem to mąka - dodawać można i do chleba, i nalesnikow

Offline betika11

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 117
Odp: Kawa z żołędzi
« Odpowiedź #9 dnia: Października 15, 2013, 08:24:45 »
Świetna fotorelacja. Od razu wszystko wydaje się takie proste  i zachęcające  :)
Może i ja zdążę jeszcze uzbierać żołędzi bez lokatorów.
Ines, jeżeli rosną obok Ciebie dęby bezszypułkowe, to może spróbujesz kiedyś zrobić z takich żołędzi kawkę? Ciekawe, czy jest różnica w smaku. Trunki dojrzewające w beczkach z tego drewna są podobno wyjątkowo delikatnego smaku.
Pozdrawiam
Beata

Offline zulu

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2336
Odp: Kawa z żołędzi
« Odpowiedź #10 dnia: Października 15, 2013, 09:19:24 »
Tak nieco na poboczu ale dalej w dębowym temacie.
Oglądałem kiedyś na NG film z cyklu megafabryki traktujący o produkcji whisky ;)
Okazuje się, że słynny Jack Daniels swoją barwę i wiele z walorów smakowych zyskuje właśnie dzięki dębowym beczkom, w których odpowiednio długo leżakuje. Jednym z sekretów firmy jest jednak technologia wypalania wnętrza beczek. Dzięki tej operacji na powierzchni drewna krystalizują się cukry zawarte w dębowym drewnie, które później przenikają do płynu.
Dopiero taka operacje daje to co bezbłędnie identyfikuje każdy smakosz whisky :)
veritas est adaequatio intellectus et rei

losikk

  • Gość
Odp: Kawa z żołędzi
« Odpowiedź #11 dnia: Października 17, 2013, 16:06:03 »
ja również kupuję i jestem zadowolona bardzo mi smakuje:)

Pordziak

  • Gość
Odp: Kawa z żołędzi
« Odpowiedź #12 dnia: Października 22, 2013, 20:50:54 »
Kiedyś, kiedyś zdarzyło mi się spróbować ale nie przypadła mi zbytnio do gustu.

XamXam

  • Gość
Odp: Kawa z żołędzi
« Odpowiedź #13 dnia: Października 26, 2013, 12:29:52 »
ja próbowałem i na pewno nie spróbuję więcej. nie smakuje mi

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2654
Odp: Kawa z żołędzi
« Odpowiedź #14 dnia: Października 26, 2013, 21:11:51 »
Nie każdemu musi smakować - choć ja sądzę, że każdy może się przyzwyczaić ;)
Dobry efekt daje dodatek przypraw korzennych, szczególnie goździki.
Różnice, głupcze!