Widzę, że wątek od dawna już nie ruszany, ale przeczesując forum wątek po wątku w poszukiwaniu odpowiedzi, trafiłam właśnie tu i tu na chwilę przystanę :-) Mam pytanie zwłaszcza do Pani Basi, która podała szereg metod na odbudowę jelit - które z tych sposobów są niewskazane przy nietolerancji histaminy...? Wiem, że kiszonki, a także niektóre probiotyki paradoksalnie zaostrzają problem, a jelita trzeba łatać... Będę bardzo wdzięczna za każdą wskazówkę, która z podanych metod będzie bezpieczna, a którą lepiej odpuścić.