Autor Wątek: Ciężarna i powikłane AZS  (Przeczytany 18463 razy)

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2652
Ciężarna i powikłane AZS
« dnia: Czerwca 04, 2013, 14:06:06 »
Żonie, po odstawieniu mocnych ziół z powodów jak w tytule, się nawracają bakterie na skórze. Dawniej zawsze działał antybiotyk typu duracef, potem świetne działanie wykazał glistnik polecony żonie przez Basię, brany razem z solarenem. Potem brała rdestowca i rózne takie, zawsze z dobrym efektem. No ale po odstawieniu doczekała się - ma objawy, które rozpoznaje jako typowe dla zakażenia gronkowcem i paciorkowcem, m.in. ból odczuwany w skórze (nie swędzenie). Pamiętam, że glistnik się z tym rozprawił, dodatkowo prezentując całą gamę swych możliwości jako lek przeciwuczuleniowy. No ale przy ciąży glistnik odpada.
Pomyślałem, że może jej podsunę herbatkę z ziela krwiściągu, reklamowaną jako dobrą na gronkowca - lekko zaprawioną glistnikiem i kurkumą? Np. ok. 1 g suszu glistnika dziennie - chyba jej (im) to nie zaszkodzi?
A jak nie to, to antybiotyk - więc co lepsze?
(Dodam, że antybiotyk wchodził, kiedy stan stawał się już nieznośny, zwykle co pół roku - ostatnio był całe 8 miechów temu ;)

Sam myślę, że lepsze dawki naparu z korzenia arcydzięgla mogłyby być skuteczne - ale co z tą ciążą?
Albo ten krwiściąg + arcy + odrobina glistnika z kurkumą ;)

Pytanie do Basi: czy można brać doustnie po kilka kropel tamtej bokkoni, skoro ona tak tłucze bakterie? Na pewno zrobię jej dziś spec-krem, mocno bokkoniowy z dodatkami, może zmieszam z cetafilem zamiasz z tłustą bazą.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 04, 2013, 14:22:52 wysłana przez kaminskainen »
Różnice, głupcze!

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11068
Odp: Ciężarna i powikłane AZS
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwca 04, 2013, 14:46:42 »
Bokkonia jest krewniakiem jaskółczego ziela, więc pewnie zastrzeżenia podobne. Jednak myslę, że zewnętrznie, w smarowidle, nie powinno być problemu.
Ja sprawdzę dokładnie na ulotkach.

Pozdrowienia :-)

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2652
Odp: Ciężarna i powikłane AZS
« Odpowiedź #2 dnia: Czerwca 04, 2013, 14:53:26 »
Zewnętrznie na pewno, ginekolog będący znawcą i miłośnikiem ziół niczego nie odradzał jeśli chodzi o zastosowanie zewnętrzne. Ciekawi mnie, czy może w czymś zaszkodzić odrobina glistnika w herbatce ziołowej, np. krwiściągowej.
Info z ulotki mile widziane, moja "zaginęła" a poza tym po rusku była ;)
Różnice, głupcze!

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11068
Odp: Ciężarna i powikłane AZS
« Odpowiedź #3 dnia: Czerwca 04, 2013, 17:58:51 »
Sprawdziłam - można stosować doustnie tabletki (są też tabletki Sangwiritrinu), ale należy przeanalizować zyski dla matki i zagrożenia dla płodu - należy przekonsultować z lekarzem.
W tabletkach i płynie jest kwaśny siarczan sangwinaryny i heperytryny.
Oficjalnie dla dzieci wiek poniżej 3 lat jest przeciwskazaniem dla stosowania tabletek.

Płyn oficjalnie jest do stosowania zewnętrznego. Zawiera etanol 27% i wodę.

Wniosek - przedyskutuj z lekarzem, może coś wymyślicie.

Pozdrowienia :-)

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2652
Odp: Ciężarna i powikłane AZS
« Odpowiedź #4 dnia: Czerwca 04, 2013, 20:33:44 »
Szczęśliwie mamy lekarza, który będzie potrafił nad tym pomyśleć ;)
Póki co wróciliśmy do kąpieli ziołowych, po wczorajszej z wywarem z reszty (dużej ;) wiórków rdestowcowych widać wielką poprawę, choć wizualnie jest niby to gorzej. Ale jednak żona ocenia kąpiel b. wysoko.
Różnice, głupcze!

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11068
Odp: Ciężarna i powikłane AZS
« Odpowiedź #5 dnia: Czerwca 04, 2013, 21:55:37 »
Aby nie było wątpliwości - zewnętrznie można, pytanie, jak ze stosowaniem do wewnątrz.
Płyn jest stosowany nawet do kąpieli noworodków w szpitalach, bo tłucze nawet mutanty szpitalne, a nie uszkadza skóry i praktycznie nie rusza normalnych bakterii fizjologicznych.

Pozdrowienia :-)

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2652
Odp: Ciężarna i powikłane AZS
« Odpowiedź #6 dnia: Czerwca 04, 2013, 22:57:34 »
Tak tak.
Właściwości ciekawe, w kremach świetne działanie - choć nie próbowałem jako jedynego składnika, dodawałem do azulanu, rdestowca itd. No i te kremy były doskonałe ;)
Alarm z czerwonego przeszedł w żółty - właśnie się pluska w glistniku, przetaczniku i kwiatostanie lipy, jeśli pomoże tyle co wczorajsza kąpiel to będziemy na prostej, choć oczywiście nadal myślimy, co w razie czego będzie korzystniejsze: glistnik z kurkumą czy antybiotyk.
Póki co zapija arcydzięgla z lapacho, możliwe że i to dużo dało, nawet bardzo możliwe. Arcy dawał widoczne efekty, wręcz porównywalne z glistnikiem.
Różnice, głupcze!

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11068
Odp: Ciężarna i powikłane AZS
« Odpowiedź #7 dnia: Czerwca 04, 2013, 23:32:23 »
Tak tak.
Właściwości ciekawe, w kremach świetne działanie - choć nie próbowałem jako jedynego składnika,

Dobrze, bo to się raczej rozcieńcza, chyba, że się wie dokładnie, że inaczej się nie da.

Pozdrowienia :-)

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2652
Odp: Ciężarna i powikłane AZS
« Odpowiedź #8 dnia: Czerwca 05, 2013, 08:43:49 »
Ale łyżeczka na 100 ml kremu to chyba nie będzie za dużo, nie? Tyle gdzieś dawałem, czy nawet 2,5 ml, nie jestem pewien.
Zrobię jej taki krem na cetafilu, bo po tych "supertłustych" ją ostatnio strasznie skóra swędzi - dopóki krem się nie wchłonie ;)
Rano widziałem, że po wczorajszej kąpieli plecy miała jak u zdrowej osoby - niesamowite działanie. Inna rzecz, że rano zawsze wszystko lepiej wygląda.
Różnice, głupcze!

Offline betika11

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 117
Odp: Ciężarna i powikłane AZS
« Odpowiedź #9 dnia: Czerwca 05, 2013, 10:06:21 »
Może warto spróbować posmarować nadkażone zmiany roztworem chlorku magnezu (ok7%), skoro w wojennych czasach zastępował -i to z powodzeniem - antybiotyki ...
Powodzenia
Beata

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2652
Odp: Ciężarna i powikłane AZS
« Odpowiedź #10 dnia: Czerwca 05, 2013, 11:04:10 »
Ten chlorek możemy jeszcze nawet mieć, żona lubiła go dodawać do kąpieli. Zobaczymy.
Ale ogólnie kąpiele, po dłuższej przerwie, dały świetny efekt - być może nawet to wystarczy.
Środki przeciw AZS zachowują wysoką skuteczność, gdy się ich nie nadużywa ;)
Różnice, głupcze!

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11068
Odp: Ciężarna i powikłane AZS
« Odpowiedź #11 dnia: Czerwca 05, 2013, 11:13:48 »
Ale łyżeczka na 100 ml kremu to chyba nie będzie za dużo, nie? Tyle gdzieś dawałem, czy nawet 2,5 ml, nie jestem pewien.

Zupełnie wystarczy.
***

Naturalny chlorek magnezu to biszofit - można kupić na Allegro lub w Rosji i Ukrainie.
Pozdrowienia :-)

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2652
Odp: Ciężarna i powikłane AZS
« Odpowiedź #12 dnia: Czerwca 05, 2013, 11:42:26 »
Faktycznie biszofit chcieliśmy wypróbować.
Czekam, aż dojrzeje wyciąg (nowa esencja do kremów wodno-alkoholowa z gliceryną) z roślin zebranych na wyprawie wędkarsko-kleszczowej. Jest tam psianka i trędownik (dużo), sporo też glistnika i przetacznika leśnego (nieliczne i mizerne roślinki - ale jednak przetacznik LEŚNY; ożankowego było "w pytę"), lepkich szczytów pędu szczawiu; trochę krwawnika i wężownika (liść i kwiat) na dokładkę.
Myślę, że warto robić takie "okazjonalne" wyciągi, jakby "pamiętniki wyprawy" - nawet, jeśli rośliny będą się powtarzały, to przecież zawsze mogą mieć nieco inne właściwości itd. - zależnie od czasu i miejsca. Psianka była rośliną, którą chciałem koniecznie wypróbować. Podobnie pęopawa, świerzbnica, czworolist, siódmaczek - czekam na okazję ;)
Różnice, głupcze!

Offline betika11

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 117
Odp: Ciężarna i powikłane AZS
« Odpowiedź #13 dnia: Czerwca 05, 2013, 20:53:50 »
Świeże zadrapania potraktowane chlorkiem magnezu bardzo pieką. Może bezpieczniej byłoby zrobić roztwór w słoiczku i zmiany  posmarować płatkiem kosmetycznym, niż >wrzucić<
całą żonę do wanny ;) . Przy okazji mniej chlorku się zużyje i roztwór ma określone stężenie.
Pozdrawiam
Beata

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2652
Odp: Ciężarna i powikłane AZS
« Odpowiedź #14 dnia: Czerwca 06, 2013, 00:15:00 »
No cóż - kąpielami udaje się powstrzymywać masakrę, ale jest prawdopodobne że konieczny będzie duracef. Można go podawać ciężarnym ;)
Wszystko przez bakterie, z samym AZS można sobie samymi ziołami radzić. Zresztą z bakteriami też - pamiętny glistnik.
Różnice, głupcze!