Może by się i nadał.
Do szczególnie delikatnych spraw, właśnie np. leków okulistycznych i dermatologicznych, używa się do dziś srebra koloidalnego jako konserwantów. Takie prawdziwe w płatkach jest dostępne, bo mamy w kraju producenta, ale producent sprzedaje to wyłącznie do aptek. We Wrocławiu powinna to mieć jedna apteka - prawdopodobnie kiedyś tam wpadnę i zamówię - no i następnie poeksperymentuję. Można dostać opakowanie 1, 2 i 5 gramów o ile pamiętam. Taki żel agarowo-lepiężnikowy ze srebrem koloidalnym to byłby już odjazd, nie?
A swoją drogą kupiliśmy właśnie litr octeniseptu, niezwykle skótecznego "bijaka" na wszelkie bakterie, tylko do użytku zewnętrznego i podczas operacji hirurgicznych, typowy lek wojenny
Sprawdził suię już był jako konserwant do naparu wrotyczowego, który dzięki niemu wytrwał w psikadle przez kilka(naście?) dni i wciąż działał, nie fermentował ani nie mętniał. Octenisept to jest w gruncie rzeczy woda z niewielką domieszką bardzo silnych antyseptyków - zapewne warto spróbować zrobić na tym mocne maceraty do kremów. Teraz, jak mam tego litr...