W szkołach być zapewne bywa, acz nie obowiązkowy 
Rosyjski bywa w szkołach jako drugi język obcy (pierwszym jest angielski, w przeciętnej szkole 3 godziny angielskiego, w profilach rozszerzonych do pięciu/sześciu godzin w tygodniu).
Ruski jako drugi język, może się pojawić w gimnazjum/liceum, z czego jest zazwyczaj po dwie godziny tygodniowo, przy czym ze względu na zaniżanie wymagań szkolnych, nie wymaga się za wiele od uczniów ( cytuję nauczyciela u którego miałem praktyki : "nie idźmy tak szybko z materiałem, bo im się podręcznik skończy" ).
Jak się taki delikwent przez trzy lata nauczy alfabetu i kilkunastu podstawowych zwrotów, to będzie dobrze... jako, że jest to drugi język obcy, ludzie często gęsto przejawiają postawę "a po co mi drugi język, mam przecież angielski".
Przy takich dwóch godzinach tygodniowo i obniżaniu wymagań, uczniowie po trzech latach nie muszą być na poziomie matury podstawowej, a jak ktoś chce zdawać maturę, musi chodzić na dodatkowe zajęcia pozalekcyjne (organizowane przez nauczyciela w szkole) bo w klasie w której się nic nie robi, trudno takiego ucznia przygotować do matury. Piszę swoje odczucia odnośnie praktyk w szkole, każdy , może mieć inne, szkoła szkole nie równa, ale bardzo często zajęcia w szkołach sprowadzają się do przebumelowania czasu...