świetny tekst, pod którym chciałbym się podpisać ...ale niestety nie mój
"Nasze ciało nie umiera na chorobę, ale na nasz własny oporny charakter. Dolegliwości mogą być reakcja na nierozwiązany problem, a także szansa doskonalszego rozwoju. W ciele nigdy nie rodzi się żaden problem, wszystko przekłada się w naszej duszy. Ciało tylko w doskonale stworzonej istocie boskiej, cudownie to pokazuje. Pokazuje naszą szczerość do siebie, innych i boskiej jedności wszechświata. Walcząc z tym, niszcząc to, niszczysz nie tylko Twoje ciało, ale i zaprzepaszczasz rozwój Twej duszy, istoty duchowej która jesteś .
Popadasz w błędne koło odpracowania nie zaliczonej lekcji. Żadna choroba nie jest wywoływana przez bakterie wirusy, przypadki, lecz istota, którą jesteś wykorzystuje je jako środki pomocnicze naszego doświadczania. Szeroko rozpowszechniona walka, również z chorobami, symptomami, jest pozbawiona rozsądku, sensu i prawdy. Jest niebezpieczna i szkodliwa, gdyż choroba jest nie tylko naszym wspaniałym nauczycielem lecz i darem pomocy wszechświata dla nas, przewodnikiem do zdrowia i doskonalenia świadomości którą jesteśmy.
Podejmując jakąkolwiek walkę z chorobą okazujesz nie tylko ignoranctwo, nieświadomość, ale nie dajesz godności boskiemu darowi choroby. Gdy człowiek kocha siebie, kocha swoich bliźnich, Boga w sobie, oraz pozostaje w harmonii z naturą, wyzbył się przywiązań, będzie wszystko traktował jako DAR. Nasze zdrowie to radośnie wszystkim pokazuje, bez pomocy wszystkich tych, którzy chcą wam sprzedać to wszystko co mamy w sobie samych."