Po ćwiczeniach gimnastycznych,grupowch ,w szybkim tempie(jak dla mnie) miałam potężne zakwasy.Poczułam mięsnie nigdy nie odczuwane,to bylo niezłe.Najbardziej bołały podudzia i uda,siad prosty po tych ćwiczeniach był niemożliwy do wykonania,ze względu na ból przy zetknięciu się z podłogą.Generalnie dośc kiepsko się czułam ogólnie,widoczne było ,że chodzę zmarnowana
.Co robić by wyeliminować powstawanie zakwasów.(nie piszcie,ze ćwiczyć mniej intensywnie-ćwiczyłam na ile mogłam,wiec nie będę wiedzieć w którym momencie mam ćwiczyć z mniejszym zaangażowaniem
).Drugi problem,to ból okolicy czołowej głowy ,przy próbie ćwiczeń podobnych do pompek(na przedramionach zamiast na dłoniach).W poprzednich dniach bylo ok ,żadnych dolegliwści,a ostatnio nie zrobiłam tego ani raz,za każdą próbą pojawiał się ten ból.Oczywiscie odpuściłam,ale nie mam pojęcia z czym ten bol połączyć?Pomożecie ?