Zgadzam się z Wami. Chodziło mi w zasadzie o co innego - ekstrakcję.
A przy okazji, co powiecie na taką wymianę poglądów:
Geniu
November 14, 2012 at 19:22
Syrop z kwiatów
Mielenie kwiatów wydaje mi się niepotrzebną czynnością. Jeśli kwiaty zalewa się wrzątkiem to mogą być całe baldachimy
Ja obrywam kwiatki by maksymalnie pozbyć się zielonych łodyżek. Zamiast kwasku cytrynowego stosuję sok z cytryn. Kwiaty zalewam wrzątkiem zagotowuję i zastawiam na ok. 48 godzin.
Odcedzam, wyciskam sok z kwiatów, wlewam do słoików i krótko pasteryzuję.
Stosuję proporcje:
5 litrów oszypułkowanych kwiatów
3 l. wody
2 kg cukru
4-5 cytryn – sok
admin
May 26, 2013 at 21:00
Geniu nie ma racji…
Komórki niechętnie oddają składniki do wody. Mielenie rozrywa ściany komórkowe i uwalnia flawonoidy, olejki, nitrylozydy, garbniki, fenolokwasy i in. substancje. Gdy nie rozdrobnimy surowca to śmiało powiem: 30-40% czynnych składników po odcedzeniu wywalamy do kanalizacji czy na kompost. To tylko pozór, że napar, czy odwar ekstrahuje całość substacji zawartych w tkankach roślinnych.
Henryk Różański
Teksty pochodzą z:
http://rozanski.li/?p=221&cpage=1#comment-2471