Podbijam temat.
Okazało się że jestem na kursie razem z dziewczyną, która tłumaczyła na polski pierwsze książki o EM-ach, siłą rzeczy musiała dokładnie poznać co i jak z tymi EM-ami.
Dostałam też wycinki z gazet i ksiażke od znajomej, która ich używa oraz próbki, otręby i puder.
Kilka lat temu porzuciłam temat EM-ów z obawy o wprowadzenie do domu obcych mikroorganizmów, nie zgłębiałam tematu ponownie a teraz powrócił.
Może jednak warto sie zainteresować?
Co o tym myślicie, natknęliście sie na jakieś informacje o niegatywnych skutkach wprowadzenia tych organizmów ? A moze to dopiero po wielu latach sie okaże?
EM-y opanują naszą planetę i wszystko wyjedzą

ostatnie zdanie aby poprawić wam humor, oczekuję wymiany poglądów, doświadczeń i burzy mózgów
miłego dnia Aga