Autor Wątek: jaka ryba?  (Przeczytany 15757 razy)

Offline Carlina

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 37
jaka ryba?
« dnia: Listopada 22, 2012, 13:53:31 »
Na moim osiedlu bardzo trudno kupić dorsza. Stoję wtedy przed lodówką i nie wiem co wybrać.... Czy sola jest również zjadliwa? Jakie dobre rybki mrożone zjadacie?

Offline Katarzyna

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 864
Odp: jaka ryba?
« Odpowiedź #1 dnia: Listopada 22, 2012, 14:23:50 »
Sola w porządku. Kupuje często filety, zeby miec jak najmniej zabawy. Jednak pstrąg i łosoś to moi faworyci.

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11142
Odp: jaka ryba?
« Odpowiedź #2 dnia: Listopada 22, 2012, 14:49:43 »
Jednak pstrąg i łosoś to moi faworyci.

Pod warunkiem, że to nie brojlery z hodowli. Łosoś bałtycki nie jest farbowany, ale jest zdrowszy, niż farbowany z Norwegii.

Pozdrowienia :-)

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2654
Odp: jaka ryba?
« Odpowiedź #3 dnia: Listopada 22, 2012, 21:04:15 »
O żesz... Spisałem tutaj cały wywód, bo ryby to moja pasja i, można powiedzieć, najszlachetniejsi mieszkańcy mojej wyobraźni (z Hemingłeja: ryby są szlachetniejsze od ludzi, ale mniej sprytne ;)
I mi wszystko wcięło!!
Może jutro to odtworzę na spokojnie...
Różnice, głupcze!

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2654
Odp: jaka ryba?
« Odpowiedź #4 dnia: Listopada 22, 2012, 21:34:26 »
Jakimś cudem nagle to teraz zobaczyłem - chyba nie jest w całości, ale prawie... ;)

A w ogóle tzw. łosoś bałtycki to przeważnie handlowa nazwa gatunku Salmo trutta m. trutta - po naszemu troć, choć nic to nikomu nie mówi, bo słowo sztuczne, wymyślone przez ihtiologów. Dawna nazwa to łososiopstrąg, w wielu krajach "pstrąg morski", a po rosyjsku - kumża.
Jest to jakby wielki pstrąg żyjący w morzu, a na tarło płynący do rzek (całkiem jak łosoś).
Wędkarsko i w ogóle pod każdym względem większą legendą jest łosoś Salmo salar, ale wg znawców tematu troć łososia kulinarnie przewyższa pod każdym względem.
Obie ryby ogólnie znakomite, ale jeśli już jemy norweskie brojlery, to odrobinkę ;)
Sola jest bardzo smaczną rybą typu płastuga, ale i nasze fląderki (głównie stornie) jej nie ustępują. Prawdę mówiąc, zwykła pospolita flądra z Bałtyku należy do najlepszych ryb, jakie jadałem. Są dwa warunki: musi być złowiona jesienią - i musi być świeża, czyli najlepiej kupiona od rybaka (oczywiście na każdym kutrze jest kasa fiskalna, a nawet dwie lub trzy :P
Rzadko w sklepie znajdziemy szczupaka, sandacza - a to ryby znakomite. Dorodny szczupak z dużego jeziora sielawowego to rarytas, jakiego mało kto się spodziewa - ale trudno takie cudo dostać. Ja czasem złowię... ;D
Różnice, głupcze!

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2654
Odp: jaka ryba?
« Odpowiedź #5 dnia: Listopada 22, 2012, 21:44:52 »
O siei mi wcięło. Sieja to ciekawy temat, bo z wyglądu pospolite byle co, a kulinarnie... Po prostu ryby lepsze nie bywają. Wędzona sieja to mój nr 1, zresztą serwowano ją królom. Żyją w głębokich, zimnych jeziorach północnej Polski, sklepowe to ponoć głównie import. Wędrowne populacje żyją jeszcze w naszym Bałtyku - w zatokach Pomorskiej i Gdańskiej. Także sieja - wspaniałość, byle nie po tarle, wychudła i ciągnąca fenolem (mowa o tej wędrownej, płynącej na tarło gdzieś przez Zalew Szczeciński).
Ostatnio po raz pierwszy skosztowałem suma i byłem pod wrażeniem. Był to mały słoiczek okrawków sumowych w oleju. Fenomenem tej ryby jest fakt, że może żyć w śmierdzącej fenolem wodzie, pod kolektorem ściekowym w wielkim mieście - a i tak jest wyśmienity, gdy analogicznego sandacza nie da się zwyczajnie przełknąć. Zwierz niesamowicie przystosowany do życia w wielkich miastach, jest jak szczur. Ludzie z miast nad Odrą, Wartą czy Wisłą nie uwierzyliby, jak wiele jest potwornych, dwumetrowych ryb pod miejskimi mostami tych rzek. Są to informacje, których nie wyczyta się w żadnej książce, wiem bezpośrednio od wybitnych znawców suma - bo sum to odrębna nauka. On nie jest rzadką rybą, on jest po prostu za mądry, by dać się łowić. Jest go pełno, a prawie nikt nie łowi...
Smakował trochę jak węgorz, tylko 10x lepszy - nie przesadzam, słowo daję...
Różnice, głupcze!

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2654
Odp: jaka ryba?
« Odpowiedź #6 dnia: Listopada 22, 2012, 21:51:18 »
A dla koneserów - miętus. Dziwna ryba, jedyny u nas przedstawiciel wątłuszowatych (dorszowatych) żyjący w wodach słodkich. Uwielbia zimno i niepogodę - żeruje nie dość, że jesienią i zimą, to jeszcze po nocach - cóż za urocze łowienie! U nas nie dorasta do imponujących rozmiarów, 2-3 kg to już piękna sztuka - ale w Obie osiąga kilkadziesiąt kg, 25 bez problemu. Mieszka w małīch rzeczkach, niemal rowach - choć z wielu zniknął. Oczywiście w dużych rzekach i głębokich jeziorach.
Nie piszę całkiem na darmo, bo bywa spotykany także w delikatesach, marketach i sklepach rybnych ;)
Kulinarnie oczywiście wspaniały.
Jest w Polsce miejsce, gdzie w listopadzie pojawiają się nie wiadomo skąd miętusy po 5-6 kg, fenomen na skalę Europy. Nauka nie tylko nie zna ich pochodzenia, ale i samego fenomenu - znają go rybacy z tego zbiornika - nietypowego zbiornika... ;)
Różnice, głupcze!

Offline Alchemik

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 839
Odp: jaka ryba?
« Odpowiedź #7 dnia: Listopada 22, 2012, 22:12:35 »
Ja mam rzeczno-jeziorne dzięki tacie w zamrażarce :)
Wszystko, co jesteś w stanie zrobić, czyń to z całą swoją mocą. Nie jutro. Teraz.

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11142
Odp: jaka ryba?
« Odpowiedź #8 dnia: Listopada 22, 2012, 23:02:28 »
Miętusy są też w Zatoce Gdańskiej.

Pozdrowienia :-)

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2654
Odp: jaka ryba?
« Odpowiedź #9 dnia: Listopada 23, 2012, 11:31:32 »
Tak, miętusy żyją w wodach słodkich ale nie tylko ;)
Istnieje też zwykły miętus i miętus królewski, podgatunki Lota lota i Lota lota lota, zresztą szczegółów nie ogarniam... Znam dzięki znajomemu nurkowi miejsce na Bałtyku, takie płytkie, przybżeżne, gdzie okresowo przebywa mnóstwo pięknych miętusów. Nidgy nie biorą na wędkę - stąd wędkarze o nich nie wiedzą ;)
Są też gatunki ryb, których nie należy spożywać, gdyż prezentują podłą jakość kulinarną - np. jaź, rozpiór, boleń...
Warto wspomnieć, bo te ostatnie widywałem nawet w markecie - nie kupujcie... ;)
Różnice, głupcze!

Offline zulu

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2336
Odp: jaka ryba?
« Odpowiedź #10 dnia: Listopada 23, 2012, 12:21:26 »
Jeden z największych rybich przysmaków to wątróbka miętusa i policzki sandacza :)
veritas est adaequatio intellectus et rei

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11142
Odp: jaka ryba?
« Odpowiedź #11 dnia: Listopada 23, 2012, 12:59:38 »
Na północy Norwegii, w gminie Kautokeino, stali mieszkańcy mają prawo stawiać sobie na rzece i niepstrągowych jeziorach (okonie do kilograma, szczupaki, sieje), tyle siatek, ile chcą. Na jeziorach pstrągowych są ograniczenia dotyczące rozmiaru i ilości siatek na osobę. Jakby ktoś miał pomysł na życie, co tam robić, oprócz łowienia ryb, to miejsce jest fajne, a klimat jak u nas w Tatrach. Dla rybożerców miejsce jest idealne.
Osobiście zimę tam lubię, ale jeśli roztopy są w maju, to jak dla mnie nieco za późno, a lato wymaga przyzwyczajenia się do komarów i meszek. Zresztą najlepiej to się rozdwoić na lato, bo u nas też jest przecież fajnie.

Pozdrowienia :-)

Offline Mama

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1585
    • Aga Radzi
Odp: jaka ryba?
« Odpowiedź #12 dnia: Listopada 23, 2012, 14:10:12 »
Slina mi kapie na klawiature od samego czytania.
Jak myslicie jaka ryba ze sklepowego stoiska ma szansę byc namiastka tej samodzielnie złowionej? TZN. jest zupełnie niehodowlana i wystepuje tylko na dziko a mimo to dużo jej w sklepie  ::)
śledzie? tylko to przychodzi mi do głowy  ::)
Jeżeli w naturze występuje jakaś choroba to natura ma na nią lekarstwo !!!
Współtworze http://1000roslin.pl/
Prywatnie http://agakrok.blogspot.com/
Służbowo https://www.szm-melisa.pl/

Offline pumeczka

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 165
Odp: jaka ryba?
« Odpowiedź #13 dnia: Listopada 23, 2012, 16:21:36 »
Te z postów kaminskainen -miętus, okoń, szczupak, sandacz, węgorz, flądra, dorsz-są jak najbardziej do zdobycia-przynajmniej u nas na hali rybnej, niehodowlane. Suma, siei, sielawy brak. Dalej niehodowlane do dostania ale mniej smaczne-płoć, leszcz. One jednak nigdy nie będą takie, jak te złowione samodzielnie- tak świeże a to podstawa smaku  :P
Nawet zwykła płotka czy ukleja usmażona tuz po złowieniu jest po prostu super.
« Ostatnia zmiana: Listopada 23, 2012, 16:23:37 wysłana przez pumeczka »

zielarz czeladnik

  • Gość
Odp: jaka ryba?
« Odpowiedź #14 dnia: Listopada 23, 2012, 18:10:42 »
Oj o rybach można pisać bardzo dużo o ich zaletach zdrowotnych i kulinarnych :) moje ulubione ryby to: na pierwszym miejscu karp później szczupak,okoń ,sum,węgorz według mnie te ryby są najsmaczniejsze.

 Łososia nie polecam jest drogi w niektórych sklepach trudno dostępny bardzo tłusty i często oszukany różnymi farbami i chemikaliami produkowany i sprowadzany z dziwnych  bliżej nie znanych miejsc jednym słowem padlina nie polecam szczególnie na Polski stół wigilijny.......pozdrawiam
« Ostatnia zmiana: Listopada 23, 2012, 18:12:36 wysłana przez zielarz czeladnik »