... wierzyć, nie wierzyć...
Do opisów, jakie zamieściły firmy mógłbym dołożyć dwa inne od bezpośrednich użytkowników. Obydwie opinie bardzo pozytywne. Zarówno dotyczące działania na wodę jak i oszczędność benzyny. Kto chce niechaj wierzy, kto nie....

Temat jak i wiele innych można oprzeć o lobbingowe działania rozmaitych potentatów. Wszak paliwa to domena amerykanów, o czym dr Rath uświadamiał mnie ze dwa lata temu

Spróbujmy im magnetyzerami wyjąć tylko 10 % dochodów... i mamy kolejną spiskową teorię.
Skoro już taki temat, pozwolę sobie na mały odskok w bok.
Połowa stycznia 2010r. Gdzieś ok godz. 10 rano. W pracy akurat w radio leci RMF, serwis info. Zapowiedź jednego z doniesień powoduje, że radio nastawiam na wyraźną słyszalność. Jest ze mną jeszcze kolega, więc chyba za chwilę ulegamy zbiorowej halucynacji słuchając takiej wieści.
W pewnej ( nie pamiętam nazwy) toruńskiej placówce naukowej, zespół badawczy pod wodzą Pana Doktora ( nazwiska też nie zapamiętałem) wykombinował sposób na pozyskiwanie benzyny z CO2 pochodzącego z tych wielkich kominów ( kotłownie, fabryki, elektrownie). Śmiejąc się do mikrofonu Pan Doktor powiada jaki to genialny w swej prostocie jest ów pomysł. Dalej mówi, że metoda jest śmiesznie tania. Z wyemitowanego w Polsce CO2 można wg jego wyliczeń wyprodukować 4 razy więcej benzyny niż potrzebujemy.
Już w trakcie tej relacji wchodzę na netową stronę RMF - cisza. Inne portale constans ( w większości głupoty). Radiowe informacje w innych stacjach - wszystko, tylko nic o tej metodzie. W następnym serwisie radiowym RMF już o tej "bagatelnej" sprawie zapomnieli...
Od tamtej pory tej stacji radiowej już nie słucham

W pierwszych miesiącach ubiegłego roku w łonecie piszą nagle, że Pani Kanclerz zza miedzy interesuje się osobiście naszą metodą przemysłowego wykorzystania CO2. Czyli coś w trawie jednak piszczy..

I jak tu nie zacząć myśleć o takich lub innych sprawach...
Czasem przydała by mi się dla oczyszczenia swej pamięci taka latarka jaką błyskali w oczy Faceci w Czerni
