Autor Wątek: Witam, opiszę moją "mękę" i walkę z konowałami  (Przeczytany 90078 razy)

Offline Anya

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 38
Odp: Witam, opiszę moją "mękę" i walkę z konowałami
« Odpowiedź #90 dnia: Listopada 30, 2012, 04:38:38 »
Tusiu, ten proszek ma prawdopodobnie wiele dzialan niepozadanych i zawiera syntetyczne substancje. Ocet jablkowy lub sok z cytryny/ limonki oraz duzo warzyw powinny przyniesc oczekiwany efekt.

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11103
Odp: Witam, opiszę moją "mękę" i walkę z konowałami
« Odpowiedź #91 dnia: Listopada 30, 2012, 16:47:20 »
Zgadzam się - zobojętnienie kwasów żołądkowych proszkiem zasadowym tylko osłabi trawienie i wchłanianie.
W ten sposób mozna wojować z nadkwasotą, ale nie z kwasicą, która wynika z przemiany materii.

Pozdrowienia :-)

Offline nordyk

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 41
Odp: Witam, opiszę moją "mękę" i walkę z konowałami
« Odpowiedź #92 dnia: Grudnia 03, 2012, 17:11:45 »
Żadnej chemii, piję duz.o wody z cytryną, nie jem mięsa i produktów zakwaszających, jem kasze jaglaną z prosa rodzynki kapustę pomidory i takie inne warzywa....
 Kasza jaglana z rodzynkami i jabłakmi co stanowi alkalizujący produkt. Martwi mnie ta prostata bo czasami jest taki dyskomfort i ogólne złe samopoczucie od niej że szkoda gadać. 
« Ostatnia zmiana: Grudnia 03, 2012, 17:18:54 wysłana przez nordyk »

Offline Paweł

  • Ekspert forum
  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 384
Odp: Witam, opiszę moją "mękę" i walkę z konowałami
« Odpowiedź #93 dnia: Stycznia 22, 2015, 10:55:39 »
Witajcie,

Wątek ten stary ale brak bardzo ważnej rzeczy.

W sumie ktoś tu napisał na temat ale zostało to przemilczane.

Niejaki nordyk używałby pewnie i kału nietoperza a gdzie najważniejsza z rzeczy przy bólu w podżebrzu?

Gdzie polecana pełna diagnostyka wątroby?

ALT, AST, Bilirubina, VDRL, USR, WZW, itp. ?

Kolega Nordyk  wszystkiego tutaj nie napisał lecz wbrew obiegowej opinii i zapyziałości niektórych lekarzy choroby wirusowe i bakteryjne, których testy przesiewowe wymieniłem uległy w ostatnich czasach znacznym modyfikacjom.

Powszechna obecność antybiotyków sprawiła, że genomy tych wirusów uległy diametrialnej zmianie, niestety na bardziej zjadliwe.

Jeśli ktoś ma odrobinę wyobraźni i znajomości mikrobiolobii to zrozumie, że procesy adaptogenne i mutagenne zachodzą nie tylko w wirusie grypy.

Ta prawidłowość dotyczy wszystkich innych szczepów wirusowych i bakteryjnych.

Zdrowa wątroba to skarb.

Jeśli ktoś poleca jakiekolwiek środki toksykologiczne (leki, zioła, syplementy, kosmetyki) bez wcześniejszej diagnostyki wątroby i nerek to w istocie należy określić go.. i podziękować za ..

Zdrówka i pomyślenia życzę! :)

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11103
Odp: Witam, opiszę moją "mękę" i walkę z konowałami
« Odpowiedź #94 dnia: Stycznia 22, 2015, 11:05:34 »
Plotkowałam z Nordykiem na priv i wątrobę miał badaną na wszystkie strony.

Ogółem jego problemy się w miarę ustabilizowały. On sam szukał pomysłów dość aktywnie, a z drugiej strony plotkował na priv ze mną, z gumppkiem i na pewno z wieloma innymi osobami.

Pozdrowienia :-)

Wesoły Sen

  • Gość
Odp: Witam, opiszę moją "mękę" i walkę z konowałami
« Odpowiedź #95 dnia: Lutego 19, 2015, 17:18:27 »
Nordyk to nie jest takie proste że przeciwciała przeciwjądrowe są tożsame sklerodermie. Jeśli stwierdza się zakażenia wirusowe jak WZW, gruźlicę, kiłę czy pasożyty, to wyniki tego badania można w buty wsadzić. Ponieważ miałeś złą odpowiedź na sterydy to jednak coś się dzieje innego niż autoagresja albo w tamten czas coś się działo. Żeby się leczyć na sklerodermę przynajmniej trzeba dodatkowo zrobić wynik anty-ScL70.

Offline Paweł

  • Ekspert forum
  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 384
Odp: Witam, opiszę moją "mękę" i walkę z konowałami
« Odpowiedź #96 dnia: Marca 06, 2015, 11:04:56 »
Proponowałem ten zestaw badań w jednym rzucie:

ALT, AST, Bilirubina, VDRL, USR

Połączenie części "wątrobowej" testy: ALT, AST, Bilirubina

i części "zakaźnej" testy: VDRL, USR.

Razem daje bardzo ciekawy wstep do dalszej diagnostyki.

Offline ewula K

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1638
Odp: Witam, opiszę moją "mękę" i walkę z konowałami
« Odpowiedź #97 dnia: Marca 06, 2015, 11:56:52 »
Przesłuchując filmy Zięby "wpadło mi w ucho"co mówił o sklerodermie. Opisywał przypadek człowieka z tym schorzeniem , u którego choroba minęła po uzupełnieniu wody w komórkach.
Mówił też, że można wodę pić i komórki nie będą nawodnione. Kluczową rolę pełni tu dobrej jakości sól (np. himalajska). Szczypta na jeżyk plus woda. Trzeba pamietać, że herbata, kawa, alkohol, napoje puszkowane i niektóre zioła też odwadniają. Tak jak we wszystkim ważna jest systematyczność. Gdybym ja miała ten problem pewnie bym tej metody spróbowała. Tym bardziej, że jestem po lekturze ksiązki dr Iwana Nieumywakina:"Sól . Lecznicze właściwości".
O sklerodermie i odwodnieniu:
http://www.ehealthme.com/cs/scleroderma/dehydration

Offline nordyk

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 41
Odp: Witam, opiszę moją "mękę" i walkę z konowałami
« Odpowiedź #98 dnia: Lipca 31, 2017, 20:56:17 »
Cześć wszystkim, chciałem zameldować, że żyję i mam się dobrze. Pracuję w DE u wroga w wyuczonym zawodzie. Mam siłę, czuję się znacznie znacznie lepiej. Przypominając sobie mój stan z 2012 roku aż włosy jeżą się na głowie. Ożeniłem się, nie biorę żadnych leków, jedynie jem wszystko oprócz glutenu i mleka. Takie rzeczy jak maślanka itd  tez odstawiłem - nie służyły mi. 08.08.2017 mam kontrolę u lekarza we Frankfurcie. Zrobilem badania krwi, wątroby i przeciwciała - zobaczymy co pokażą. Ostatnie badania przeciwciał pokazały miano 1:120 chyba - nie wiem bo zapomniałem tak dawno to było.

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11103
Odp: Witam, opiszę moją "mękę" i walkę z konowałami
« Odpowiedź #99 dnia: Sierpnia 01, 2017, 10:00:27 »
To dobrze, że jest dobrze. Tak trzymaj :-)


Offline nordyk

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 41
Odp: Witam, opiszę moją "mękę" i walkę z konowałami
« Odpowiedź #100 dnia: Sierpnia 01, 2017, 16:24:09 »
http://www.immunomodulin.pl/sklad/

IMMUNOMODULIN to suplement diety - zawiera 9 z 10 ziół wchodzących w skład protokołu DLS. Jeśli gotowy suplement jest dla Ciebie zbyt kosztowny oto sposób na jego przygotowanie.
1) Konsystencja:
Suchy proszek - zamknąć w kapsułkę żelatynową
Bez osłony kapsułki żelatynowej, znaczna część substancji ulegnie dezaktywacji poprzez kwas solny w żołądku.
2) Skład:
Alkoholowo-wodny ekstrakt z (witania ospała) Withania somnifera 15:1 w tym 5% withanoild
Alkoholowo-wodny ekstrakt z (winorośl właściwa) Vitis vinifera L. w tym 2% resveratrol
Wodny ekstrakt z korzenia (pokrzywa zwyczajna) Urtica dioica 10:1 w tym 1% beta-sitosterol
Wodny ekstrakt z korzenia (mniszek lekarski) Taraxacum officinale Weber
Ekstrakt wodny z (kurkuma długa) Curcuma longa 4:1
Ekstrakt wodny z korzenia (kolcorośl chińska) Smilax china L. 4:1
Alkoholowo-wodny ekstrakt z korzenia (imbir lekarski) Zingiber officinale Rose 15:1 w tym gingerols 5%
Wodny ekstrakt z (nasiona dyni zwyczajnej) Cucurbita pepo 4:1
Sproszkowana chlorella
Tlenek magnezu 30% RWS*

Jak to zrobić ?

Offline Ondrasz

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 360

Offline nordyk

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 41
Odp: Witam, opiszę moją "mękę" i walkę z konowałami
« Odpowiedź #102 dnia: Sierpnia 07, 2017, 14:10:06 »
Dzisiaj odebrałem wyniki i tak:
Wątroba ok,
krew ok,
kolonoskopia ok - bez polipów, bez stanu zapalnego - robione wszystko w niemczech
Jedyne co to te przeciwciała w mianie 1:320, np w 2013 miałem 1:160 a w 2012 1:1280. NIe biorę żadnych leków, pić też już nie piję.  Od czasu do czasu Pau'd Arco i co dziennie kapusta kiszona 3 razy tak na widelec, do tego łyżka ostropestu, jak sobie przypomnę to magnez 400mg i wit. C 2000mg

Wczoraj przez przypadek natknąłem się na Kryształy Japońskie - muszę spróbować może one wyregulują florę jelitową i będzie ok z przeciwciałami. Zauwazyłęm że jak nie jem kapusty to dupa mnie parzy, swędzi i piecze po oddaniu stolca, pęcherz jest wrażliwy i zapiecze przy mikcji. NA prawym kłębie kciuka mam taką zmianę skórną która swędzi - liszaj może, może coś od pacjenta złapałem bo tam miałem zadrapaną skórę - raz wraca i tworzy się takie miejsce wyglądające jak opryszczka ale jak posmaruje olejkiem herbacianym parę razy to znika. Jeszcze z objawów to na plecach skóra mnie "parzy" czuję że czasami jak by byłą sucha i napięta. Może ktoś doradzi mi co robić, gdzie szukać, ktoś ma jakieś podejrzenia ? Dzięki wielkie pzdr


Offline Artur105

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 1
Odp: Witam, opiszę moją "mękę" i walkę z konowałami
« Odpowiedź #103 dnia: Września 12, 2017, 00:10:14 »
Witam. Ja od około pół roku też mam problemy neurologiczne. Strzykanie w kościach, przeskakiwanie stawów, zawroty głowy, bolące stawy, bóle mięśni etc.. Próbuję różnych metod na poprawę samopoczucia. Wyniki wszystkie w normie raczej oprócz: Ck: 300-400 i toxokarozy około 14. Od jutra biorę ZENTAL i zakupię czarnuszkę oraz Betuleco. Dla mnie każdy dzień to męczarnia :(.. ogólne osłabienie. Próbowałem dietę warzywną ale ciężko wytrzymać. Po diecie jakoś lepiej chyba..Brałem tez witaminę C w większych ilościach z butelki w proszku.

Offline Dominik30

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 1
Odp: Witam, opiszę moją "mękę" i walkę z konowałami
« Odpowiedź #104 dnia: Października 17, 2017, 12:13:51 »
Witam. Od sierpnia zaczęły się moje problemy. Zmeczenie i ogólne osłabienie oranizmu, nadmierne pocenie się zawroty i bóle głowy.  Jako że jestem fizjoterapeuta i pracuje w szpitalu poszedłem do kolegi neurologa i poprosiłem o pomoc. Zbadali mnie zrobili TK glowy badania krwi - wszystko ok. Po 2 tych doszły stany przed omdleniowe - no to do kardiologòw. Zrobili mi holtera i wyszedł blok serca ok. 1.5 sek dwa razy dziennie.  Poszedłem na oddział przebadano mnie krew. Echo serca wszystko super . Wpisali z kontrolą i do obserwacji.  W międzyczasie zrobiłem test na bolerioze bo jakiś tam kleszcz był ale nic konkretnego żadnego rumienia. Elisa ujemna. Western Blot KKI w minie IGM dodatni. Świeża bolerioza. Unidox dwa tyg nic. Znowu kardiologia i podawanie dozylnie ceftriaxonu przez 21 dni.   Nie dawaly mi spokoju moje objawy. Zmeczenie, poty, spadek masy ciała ok. 10 kg.  Objaw Raynauda. Cierna rece i nogi teraz ustalo. Bóle kręgosłupa.  Nie mogę biegać tak się męczą mięśnie na drugi dzień nie mogę spać.  Męczy mnie godzinny spacer z dziećmi.  Dramat. Udałem się do reumatologa zrobiłem szereg badań wyszły ok. Poza Ana3 gdzie wyszedł zespół nakladania skorno miesniowy i twardzina. Psychika siadła. Po malu się odbudowywuje. Teraz będę poszerzal diagnostyka żeby określić stan choroby. Nie wiem co dalej.  Prawdopodobnie badanie na bolerioze było zafalszowane przez twardzinę. Pomóżcie co robić dalej. Trafilem na historię Nordyka dlatego postanowiłem napisac. Pozdrawiam i proszę i kontakt osoby które przechodzą podobne problemy jak ja lub potrafią jakoś pomoc.