Borelioza, mykoplazmy, chlamydie i inne paskudztwa - przecieki z Międzyborowa

[Basia]

W końcu się sprężam i odgrzebuję wspomnienia z Międzyborowa :-)

I. Mieszanka na obrzęki węzłów chłonnych (hiperplazja tkanki limfoidalnej) - na przykład guzki na głowie przy boreliozie

kłącze + ziele podagrycznika 100 ml
korzeń omanu 100 ml
ziele tojeści 100 ml
ziele kurdybanka 50 ml
gałązki grabu lub olchy 100 ml
ziele lub kwiat krwiściągu 50 ml (można zbierać dopóki jest ładne, teraz też)
galasy 50 ml lub kwas galusowy 5-7g
sarasaparilla (=smilax) 50 ml (można kupować w sklepach z yerba mate)
ziele psianki słodkogórz lub ziele czworolistu 25 ml

dla wzmocnienia krążenia limfy dać cymol lub terpenol 10 ml lub olejek bazyliowy
citral lub citronelol 5 ml lub olejek melisowy, lemongrassowy lub cytronellowy

Zmieszać i zaparzać gorącym mlekiem. Mleko wchodzi szybko do limfy, bo nie przechodzi przez krew. Jeśli nie można zastosować mleka, to zagotować w wodzie i odstawić pod przykryciem na 45-60min.
Dawka: 1 łyżka stołowa mieszanki na szklankę, wypić pół szklanki 1 raz dziennie. W przypadku złego samopoczucia, zmniejszyć dawkę do 1/4 szklanki. Przechowywać w lodówce.
Stosować 5-7 dni.
Mocno czyści krew.

Jeśli po tym obrzęki nie zejdą, to zastosować następną mieszankę.

II. Mieszanka na obrzęki limfatyczne, artretyczne (też na "ogólne rozbićie", wodę w kolanach, puchlinę

Nalewka z pączków topoli lub salicylan metylu 10 ml
nalewka z wiązówki 10 ml
nalewka z podagrycznika (cała roślina) 20 ml  etanol 65-70%
nalewka ze starzęśli (gaulterii) lub salicylan benzylu 10 ml
eukaliptol 1 ml
nalewka bursztynowa 10 ml 1:3 etanol 96%
nalewka z bodziszka jakiegokolwiek 10 ml, 1:5 etanol 65-70%
nalewka z mydłoki (quilaya) lub korzenia mydlnicy 10 ml  1:5 etanol 40-50%
nalewka z arniki 10 ml 1:5 etanol 70%
Dopełnić miodem do 120 ml

Dawka : 1 łyżeczka 2xdziennie. Do smarowania obrzęków można też to użyć, ale bez dopełniania miodem.

Przy problemach stawowych mozna dać surowiec irydioidowy: babkę wodną, czarci pazur, trędownik, pszeniec, łuskiewnik, szelężnik. Niestety, nie zapisałam w jakiej formie. Może uzupełnię w przyszłości.
***

Uczep trójlistny oplotkowaliśmy tutaj przy problemach skórnych. Okazuje się, że nalewka z ziela zebranego po przekwitnięciu 1:3 na etanolu 65-70% jest mocnym środkiem przeciwbakteryjnym. Pić po łyżeczce.

[ineslik]

Niezwykle podoba mi się podagrycznik przewijający się przez wiele mieszanek. Akurat mam to "rozbicie ogólne" to popijam pączki topoli (na etanolu), wiązówkę (winko), bazylię, nasiona selera (zamiast podagrycznika) i ciut matu piciu. Wiązówkowym winem dodatkowo wysmarowałam buzię (robię to od jakiegoś czasu, pory się zmniejszyły).

Jeśli ktoś nie może znaleźć olejku bazyliowego to był w mazidłach.

Bardzo cieszy mnie to info  o mleku - nie wiedziałam.

Bardzo dziękuję !

[stukam kopytkami]

Basiu ja wiem, że gdyby to miałaby być nalewki z tych ziół , to byś napisała. Ale jak uzyskać susz w milimitrach? Cytuję:

"...kłącze + ziele podagrycznika 100 ml
korzeń omanu 100 ml
ziele tojeści 100 ml
ziele kurdybanka 50 ml..."

[Basia]

Tak, zgadza się - to dotyczy objętości wysuszonych i zmielonych surowców.
Można to samo wyrazić w procentach. Wyjdzie tego pół litra zmieszanych ziół.

Pozdrowienia :-)

[stukam kopytkami]

ok, dziękuję Basiu, już wszystko jasne :-)

[Katarzyna]

Aż mnie zatkało...kładzione miałam do głowy, że mleko zneutralizuje związki czynne zawarte w ziołach.
Jakoś instynktownie nie dawałam "kakałka" ani jogurtu mojej córce pijącej ziółka. A tu proszę.
Czy to może o to chodzi, że ziółko, ziółku nie równe? mam na mysli skład chemiczny.

[Basia]

Aż mnie zatkało...kładzione miałam do głowy, że mleko zneutralizuje związki czynne zawarte w ziołach.
Jakoś instynktownie nie dawałam "kakałka" ani jogurtu mojej córce pijącej ziółka. A tu proszę.
Czy to może o to chodzi, że ziółko, ziółku nie równe? mam na mysli skład chemiczny.

Mleko jest emulsja tłuszczową i dzięki niemu wiele składników ziół rozpuszczających się w tłuszczach może nam przejść do organizmu, zamiast wylądować w kupce.
Oczywiście, ziółko ziółkowi nie równe :-)

Prawdą jest, że na przykład mleka czy mlecznych przetworów nie powinno się spożywać razem z antybiotykami, bo zostaną unieszkodliwione. Przyjmuje się, że można po dwóch godzinach wypić kefir, czy coś w tym stylu, aby odżywić bakterie symbiotyczne w brzuchu.

Pozdrowienia :-)

[Basia]

Przy problemach ze wzrokiem przy boreliozie można zastosować ziele aksamitki.

Aksamitki powinny być odmian wysokich o kwiatach żółtych lub pomarańczowych, bez brązowego.
Można zrobić macerat na winie jagodowym 1:5, pić 150 ml dziennie.
Aksamitki dobrze jest połączyć z warzuchą i nasturcją przy problemach z nerwami ocznymi lub przy mięśniakach.

Dobrze jest dać mącznicę, ziele borówki i połonicznik. Przy nadmiarze kwasu moczowego w moczu dać dodatkowo korę osiki, olchy, białej wierzby, podagrycznik, korzeń arcydzięgla i wilżyny (obejętnie, której).

Pozdrowienia :-)

[Katarzyna]

Basiu, a czy moze wiesz jakie ziółka można łączyc z mlekiem? Nie chodzi mi o podawanie od a do z (można kota dostac). Tzn jaki skład chemiczny mają miec aby były bezpieczne w mlecznym połączeniu.

[Basia]

Basiu, a czy moze wiesz jakie ziółka można łączyc z mlekiem? Nie chodzi mi o podawanie od a do z (można kota dostac). Tzn jaki skład chemiczny mają miec aby były bezpieczne w mlecznym połączeniu.

Większość ziół aromatycznych można bezpiecznie mieszać z mlekiem - szałwia, tymianek, piołun, mięta pieprzowa, gałązki drzew iglastych i tak dalej. Chodzi o składniki lipofilne, które rozpuszczą się w tłuszczu z mleka i dalej zostaną wchłonięte w jelitach.

Pozdrowienia :-)

[Basia]

W wątku o chlamydiach jest inna mieszanka z Międzyborowa:

http://rozanski.ch/forum/index.php?topic=1179.msg13238#msg13238

Pozdrowienia :-)

[Basia]

cd. z Międzyborowa

Morakselle powodują nieraz zapalenia zatok obocznych nosa.

Mykoplazmy rozkładają sterole, dlatego często niszczą stawy, powodują martwicę nabłonków, lubią siedzieć w surfakancie płuc. Często występują w towarzystwie gruźlicy. Odporne na penicylinę. Mogą powodować nietypowe zapalenie płuc.

Legionelle siedzą często w systemach klimatyzacyjnych. Doskonale się czują w towarzysztwie soli żelaza, są odporne na większość antybiotyków. Mogą powodować nietypowe zapalenie płuc. Zakażenie kropelkowe

Chlamydie, mykoplazmy, legionelle, morakselle są wrażliwe na:
terpinen-4-ol, terpineol, camphen, cedrol, pinen, caryophillen, lakton angelikowy, fellandren, geraniol, citral, santalon

Dlatego warto stosować olejki eteryczne z drzew iglastych: cedrowy, cyprysowy, jodłowy, pichtowy, jałowcowy. Inne olejki: herbaciany, geraniowy, kardamonowy, sandałowy, kubebowy.

Olejki eteryczne (prawdziwe, te z destylacji) można brać doustnie. One się wchłoną z tłuszczami - są lipofilne.

Można zrobić krople do nosa:
olejek cedrowy, cyprysowy, pichtowy: 2-3 krople olejków daje się do 10 ml soli fizjologicznej.
Jeśli pojawi się gęsta plwocina, to trzeba dodać 0,1% saponiny (mydłoki lub mydlnicy). Do nosa można użyć polisorbat Tween 80-120, aby zwilżało powierzchnię tkanek. Można wzmocnić działanie przez dodanie soli metali:
http://rozanski.ch/forum/index.php?topic=1202.msg12087#msg12087

Pozdrowienia :-)

[Basia]

Mieszanka przeciwbakteryjna, można stosować doustnie i w lewatywach

ziele lub kwiaty wrotyczu 1cz
ziele bluszczu pospolitego 1 cz
korzeń omanu 1 cz
kora lub gałązki z owocami berberysu lub mahonii 1 cz
ziele cząbru 1 cz
kłącze tataraku 1 cz
ziele nagietka 1 cz
kwiat arniki 0,5 cz
owoc kardamonu zielony lub czarny (lepszy) 1 cz
igły cedru lub cyprysu lub lora lub gałązki daglezji (same igły są za delikatne) 1 cz
kora lub liście orzecha włoskiego 1 cz
kora lub gałązki czeremchy lub tarniny 1 cz
owoc lub liść wawrzynu 1 cz
można dodać mirrę

jako immunostymulator można dodać jałowiec lub owoce żywotnika 0,5 cz

Zagotować na małym ogniu (nie zapisałam jak długo) i odstawić na 30-40 minut. Można zagotować w mleku.

Dawka 1 szklanka 3-4 razy dziennie (z jakiej ilości - nie zapisałam...)

Pozdrowienia :-)

[arte]

 Przygotowałam   już  mieszankę  z  aksamitką  na  winie ;

  "problemy z   oczyma     plus   choroby  zanikowe  mózgu 
dodatkowo  także   mieszanka  jest   polecana    przy  kłopotach     z  siatkówka,  naczyniówka. '

  skład  jest  taki;
 nasiona  wrotycza
owoc  forsycji
aronia  - owoc
cytryniec-owoc
różeniec -korzeń
kłącze  korzeń
traganek - ziele
aksamitka  - cala  roślina z  kwiatami
przygotować  na  winie   czerwonym  1;5
  całość  wymieszać   i  zagotować  na  winie  czerwonym,  mieszankę pozostawić  na  miesiąc
przy  zakażeniu  dróg  moczowych  dołączyć    warzuchę  nasturcję.

 

[kasia]

Oglądałam program interwencyjny E.Jaworowicz(przypadkiem).Był tam pokazany przypadek dziecka z neuroboreliozą.Dziecko cierpiało bardzo,mialo wygięte jakimiś przykurczani ciało do tyłu ,układające się w odwróconą literę C .Matka sugerowala lekarzom boreliozę,lecz to zostało tak jakby wykluczone w trakcie diagnostyki-m.in pobierano płyn mózgowo-rdzeniowy w CZD .Po programie zgłosily się do matki osoby,które twierdziły ,ze jest to jednak borelioza ( na podstawie objawów).Program następny (czyli ten,ktory obejrzałam) pokazal dziecko w znacznie lepszej formie,bez przykurczy,normalnie juz utrzymujące pozycję ciala.Jakaś lekarka w prywatnym gabinecie podjęła się darmowego leczenia dziecka.Opisuję to dlatego,aby osobom niezorientowanym w temacie boreliozy przekazać przesłanie tego programu-nie ma wiarygodnych testów diagnostycznych na boreliozę.Wyglada to tak-jeśli test wyjdzie ujemny to nie oznacza definitywny brak boreliozy,lecz moze oznaczać jej niewykrycie.Jeśli są objawy wskazujące na boreliozę,pomimo ujemnego testu ,należałoby brać pod uwagę jednak jej istnienie.Borelioza może mieć rożny przebieg,jest to choroba wielonarządowa.Często przebiega jeszcze z innymi zakażeniami jednocześnie zafundowanymi przez kleszcza.Fakt niezauważenia ugryzienia niczego nie dowodzi,ponieważ może byc przeoczony,zwłaszcza w przypadku nimfy.Dopiero ten program tv pokazał mi jak groźny może być przebieg tej choroby.Dlatego natura-naturą,ale należy zabezpieczać się porządnie przed kleszczami,jesli nie potrafię naturalnymi metodami to lepiej kupić chemiczny środek,to jest chyba mniejsze zło. Nie mieszkamy w tropikach,ale i w naszych lasach czyha niebezpieczeństwo.