Alez od dawna o tym sie mowi, niezyjacy juz prof.Aleksandrowicz napisal swietna ksiazke pt Nie ma nieuleczalnie chorych, P. Irena Gumowka przez cale lata edukowala spoleczenstwo w zakresie zdrowego zywienia, to tylko dwa przyklady , ktore mi tak "a vista" przychodza do glowy, sadze, ze moglibyscie wymienic duuuuzo wiecej.
Klopot w tym, ze takich ludzi nie umieszcza sie na okladkach , prawda?
Inna rzecz - naprawde zdrowe jedzenie jest drogie.
Czlowiek , mieszkajacy w miescie, bez dzialki lub ogrodu, o niskich dochodach, jest skazany na byle jaka zywnosc, ktora czesto prowadzi do otylosci.
To b. wyraznie widac w USA, najwiecej grubasow jest wsrod najubozszych.