Pisząc " kontrowersyjne" mam tu na myśli nieco szersze postrzeganie - głównie przez ogół.
Dr Pająk większość spraw opisuje jako ich świadek, przez co jest wiarygodny. Jednak nie ze wszystkim wszyscy musimy się zgadzać.
Każde z nas jest indywidualną jednostką, ukształtowaną w jedyny i niepowtarzalny sposób a co jeszcze lepsze obdarzone dobrą, nieprzymuszoną wolą.
Tak więc słowo "kontrowersyjne" użyłem nieco na wyrost.
Ciekawą wypowiedź daje S.C.Levis w książce "Listy starego diabła do młodego".
Chodzi mi o fragment 27 listu, gdzie autor słowami starego diabła stwierdza, że naukowcy studiujący stare księgi mają się za mądrych kiedy pytają o jej historyczne umocowanie: kto, kiedy, jak, jak inni to interpretują, itp. - i oto właśnie, o taką interpretację chodzi staremu.
Gorzej dla "rogacizny" kiedy ktoś stawia pytanie - czy to jest prawda ?
Takie postawienie sprawy czyni człowieka mądrym i odpornym na podszepty starych lub młodych diabłów....
Proszę tylko, nie rozpoczynajmy tu dyskusji nad tym nieudolnie przeze mnie streszczonym fragmentem kapitalnej, choć trudnej w odbiorze ( za dużo daje do myślenia nad własnymi postawami )książki.
Chodzi mi głównie o konkretne podejście do tematów, które musimy brać na wiarę.
A tak przy okazji, zastanawiał się ktoś co oznacza mój łaciński opis ?
W tłumaczeniu brzmi: prawda jest zgodnością pomiędzy umysłem a ( otaczającą) rzeczywistością.
... sam nakłaniam do czegoś co mi ucieka spod kontroli
- trzymaniem się tematu, zwłaszcza rozpoczętego przez samego siebie
Temat był o sposobach leczenia a poszło mi na "fizolofowanie "