Autor Wątek: "Poparzanie" pokrzywą  (Przeczytany 27437 razy)

Offline freshbynature

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1437
  • zioła i sport
"Poparzanie" pokrzywą
« dnia: Wrzesień 09, 2012, 15:44:58 »
Witam

Początkowo chciałem założyć wątek w dziale sportowym ale się "podgryzłem" i stwierdziłem że ta matoda jest stara jak świat i wielu ją stosowało. Otóż ostatnio miałem troche drobnych  problemów ze stawamii kręgosłupem. Trochę przecholowałem z treningami , cóż nałogi tak się kończą....
Zastosowałem sporo rzeczy aby postawić się na nogi .Działałem wewnętrznie jak i zewnętrznie , ale uwagę chciałem zwrócić na "poparzanie" pokrzywą... "poparzałem" sobie kontuzjowane miejsca co drugi , trzeci dzień  i po kilkunastu dniach jak ręką odjął.Tu rodzą się pytania: Czy ktoś ma jkąś wiedze w tym temacie? Sam kurację przeprowadzałem na czysty instynkt a mnie interesuja konretne zalecenia w tym temacie. Uważam że to doskonały sposób dla ludzi z kontuzjami ...czy ktoś coś wie więcej z autopsji?

Pozdrawiam - Fresh
Piękno, które ma się w sobie, nie przemija nigdy, jest  w umyśle,...ale widzą je tylko ci, kórzy umysłem sie posługują... leżysz wstań wstałes-idź idziesz-biegnij biegniesz- leć lecisz?

Offline Katarzyna

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 864
Odp: "Poparzanie" pokrzywą
« Odpowiedź #1 dnia: Wrzesień 10, 2012, 09:39:57 »
Ja swoje nadgarstki po pracach polowych wysmasowałam maścią żywokostową. Pomaga.

Offline ewula K

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1638
Odp: "Poparzanie" pokrzywą
« Odpowiedź #2 dnia: Wrzesień 10, 2012, 10:49:37 »
Uśmiechnęłam się czytając tytuł, który Fresh nadał wątkowi...oj, mam ja doświadczenia, mam ...trudno o nich zapomnieć :-)
Wspomnienia dotyczą okresu kiedy miałam ok. 14 lat. Rodzice mieli owce, na ogół 2-3 sztuki. Jedna z nich była agresywna. Po zerwaniu się z łańcucha traktowała łbem wszystkich, którzy znaleźli się w jej polu widzenia. Były wakacje, rozłożyłam się z ksiązką na kocu i opalałam swoje piękne, nastoletnie ciało :-) Kątem oka zobaczyłam biegnące, rozjuszone bydlę (czytaj:owcę), panika, wrzask i oczywiście ucieczka...nie wiem dlaczego pobiegłam na sąsiednią posesję. Stał tam dom w stanie surowym , zamkniętym (tak to się chyba w budownictwie określa). Pod domem rosły wysokie pokrzywy, całe mnóstwo...no więc uciekałam ...w ich kierunku...potem w panice w nie wskoczyłam...owca odeszła....czyżby bała się poparzenia?
Co się potem działo! Wrzeszczałam z bólu jak szalona, całe ciało w bąblach, czerwone, piekące. Mama  nie wiedząc co robić nalała zimnej wody do wanny i tam mnie wrzuciła...

Ale pokazały się efekty pozytywne, dziś po latach myślę, że pomogła ta pokrzywa. Rok przed tym wydarzeniem wylądowałam w szpitalu . Miałam ASO w tysiącach (nie pamiętam ile tego było dokładnie). Leczyli mnie antybiotykami, ASO spadło do wart. dwucyfrowej i takie pozostawało.
Po kąpieli w pokrzywach ASO wróciło do normy i takie jest do dzisiaj (chyba).
Przesyłam wszystkim słoneczne pozdrowienia, bo dawno mnie tutaj nie było.
Ewa
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 10, 2012, 11:17:05 wysłana przez ewaryn »

Offline Katarzyna

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 864
Odp: "Poparzanie" pokrzywą
« Odpowiedź #3 dnia: Wrzesień 10, 2012, 11:13:18 »
Ewo ja się uśmiałam z Twojego postu...jakbym czytała dzieci z Bullerbyn :)

Offline freshbynature

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1437
  • zioła i sport
Odp: "Poparzanie" pokrzywą
« Odpowiedź #4 dnia: Wrzesień 10, 2012, 11:27:34 »
Dobre  ;)
Piękno, które ma się w sobie, nie przemija nigdy, jest  w umyśle,...ale widzą je tylko ci, kórzy umysłem sie posługują... leżysz wstań wstałes-idź idziesz-biegnij biegniesz- leć lecisz?

Offline *Agnieszka*

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 283
Odp: "Poparzanie" pokrzywą
« Odpowiedź #5 dnia: Wrzesień 10, 2012, 14:58:21 »
Na poparzenie pokrzywą pomaga mi świeża,roztarta melisa.
Niezła przygoda ,Ewo :)
Ja mam taką(już nie zalicza się do Bullerbyn,bo miałam naście lat;))
Poparzyłam się pokrzywą  i do tej pory pozostały mi kropki na udzie-chodziłyśmy z kuzynką popalać papierosy za stodołę,w tej historii też były owce-ale raczej spokojne.
:)

Offline freshbynature

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1437
  • zioła i sport
Odp: "Poparzanie" pokrzywą
« Odpowiedź #6 dnia: Wrzesień 10, 2012, 15:21:16 »
STOP :)!Post idzie nie w ta stronę :) Mi chodzi aby się poparzać pokrzywą w celach leczniczych! :) Nie chodzi o łagodzenie poparzeń  :)
Piękno, które ma się w sobie, nie przemija nigdy, jest  w umyśle,...ale widzą je tylko ci, kórzy umysłem sie posługują... leżysz wstań wstałes-idź idziesz-biegnij biegniesz- leć lecisz?

Offline Adrian Budek

  • CRAZY HERBALIST
  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 86
    • Zapraszam na swój FanPage
Odp: "Poparzanie" pokrzywą
« Odpowiedź #7 dnia: Wrzesień 10, 2012, 15:48:05 »
Wiedzy na temat leczniczego działania poparzeniami pokrzywą nie mam, ale mam pewną hipotezę.

Wiadomo, że w miejscu poparzenia dochodzi do pojawienia się prozapalnej histaminy.
Według mnie organizm dostaje sygnał o pojawieniu się nieprawidłowości i wysyła tam siły obronne itp. Prawdopodobnie dochodzi wtedy do samoleczenia okolic poparzenia.

Moja babcia biła się pokrzywą przy reumatyzmie i mówiła, że bardzo jej to pomaga.
8) ░▒▓█ Zapraszam na swój FanPage KLIKNIJ! █▓▒░ 8)

Offline ewula K

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1638
Odp: "Poparzanie" pokrzywą
« Odpowiedź #8 dnia: Wrzesień 10, 2012, 15:54:50 »
Artykuł, jak najbardziej na temat, który nas interesuje:
http://www.wprost.pl/ar/1986/Know-how/

Mary

  • Gość
Odp: "Poparzanie" pokrzywą
« Odpowiedź #9 dnia: Wrzesień 10, 2012, 22:44:18 »
Witaj Fresh,
Cytuj
...czy ktoś coś wie więcej z autopsji?

Moja Mama  bardzo cierpiała na reumatyzm i zwyrodnienia kręgosłupa.  Od kiedy pamiętam kazała się chłostać - najpierw Tacie, potem chłostałam ja jako nastolatka.  Według jej instrukcji chłostaliśmy w poprzek pleców a na koniec wzdłuż kręgosłupa. Na początku przeżywałam to bardzo - moja Mama tylko się uśmiechała. Dziwne,  nie było żadnych  bąbli tylko zaczerwienie.  Działo się to systematycznie latem co najmniej raz w tygodniu szczególnie w czasie ciężkich prac na gospodarstwie.
Uzupełnieniem tego było dreptanie w pokrzywach. Szpadlem siekało się pokrzywy na  stosiku, potem rozgarniało w kwadrat i dreptało się, udeptywało - często na miazgę. Potem wkładało się nogi do wiadra z zimną studzienną wodą. Rodzice robili to  z reguły przed spaniem.
Pozdrawiam
Mary

Offline freshbynature

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1437
  • zioła i sport
Odp: "Poparzanie" pokrzywą
« Odpowiedź #10 dnia: Wrzesień 11, 2012, 07:02:45 »
Artykuł, jak najbardziej na temat, który nas interesuje:
http://www.wprost.pl/ar/1986/Know-how/
Potwierdzenie naukowe jest
Wiadomo, że w miejscu poparzenia dochodzi do pojawienia się prozapalnej histaminy.
Według mnie organizm dostaje sygnał o pojawieniu się nieprawidłowości i wysyła tam siły obronne itp. Prawdopodobnie dochodzi wtedy do samoleczenia okolic poparzenia.

Moja babcia biła się pokrzywą przy reumatyzmie i mówiła, że bardzo jej to pomaga.
Dokładnie trzeba najpierw odcierpiec aby przyszły luksusy.Jeśli chodzi o przodków to rozmawiam z wieloma starszymi osobami na ten temat i wiele osób wspomina takie praktyki. Moja babcia także  to robiła lecząc swoje chore kolana…

Moj ojciec posuwal sie jeszcze dalej - kiedy mial jakies dolegliwosci, a pod reka pszczoly, lub osy - przykladal je sobie do ciala i pozwalal sie zadlic :o.
W domu mielismy ciagla jad zmii albo jad pszczeli, przywozone z ZSRR.
 
 :)
Czytałem o tego typu zabiegach , sporo ludzi leczyło choroby stawów (Japonia. Chiny)
Co do jadu żmij to wspaniały i bardziej uczciwy skaldowo był legendarny viprosal przywożony zza wschodniej granicy…

[/quote]
Moja Mama  bardzo cierpiała na reumatyzm i zwyrodnienia kręgosłupa.  Od kiedy pamiętam kazała się chłostać - najpierw Tacie, potem chłostałam ja jako nastolatka.  Według jej instrukcji chłostaliśmy w poprzek pleców a na koniec wzdłuż kręgosłupa. Na początku przeżywałam to bardzo - moja Mama tylko się uśmiechała. Dziwne,  nie było żadnych  bąbli tylko zaczerwienie.  Działo się to systematycznie latem co najmniej raz w tygodniu szczególnie w czasie ciężkich prac na gospodarstwie.
Uzupełnieniem tego było dreptanie w pokrzywach. Szpadlem siekało się pokrzywy na  stosiku, potem rozgarniało w kwadrat i dreptało się, udeptywało - często na miazgę. Potem wkładało się nogi do wiadra z zimną studzienną wodą. Rodzice robili to  z reguły przed spaniem.
Pozdrawiam
Mary
[/quote]
Klasyczny i właściwy przykład z tamtego okresu…Praca na gospodarce wymagała ciągłego wytężonego wysiłku a co z tym idzie ostrej pracy stawów ..ludzie dobrze wiedzieli co robią


Swoja droga rozmawiałem z jedną osoba która ma spore problemy ze stawami i wizja takiego zabiego napawa ja przerażeniem…Mnie bardziej przerażałaby wizja zsitkowanej wątroby , układu nerwowego od środków przeciwbólowych….Po wysłuchaniu mnie obiecała ze się zastanowi…


Pozdrawiam -Fresh
Piękno, które ma się w sobie, nie przemija nigdy, jest  w umyśle,...ale widzą je tylko ci, kórzy umysłem sie posługują... leżysz wstań wstałes-idź idziesz-biegnij biegniesz- leć lecisz?

Offline ineslik

  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2121
    • herbiness
Odp: "Poparzanie" pokrzywą
« Odpowiedź #11 dnia: Wrzesień 11, 2012, 07:36:20 »
w związku z brakiem bąbli u mamy Mary - widziałam pubmedowe badania potwierdzające fakt, że skóra się przyzwyczaja po pewnym czasie. Sama to potwierdzam - w pokrzywy pcham się ciągle, bez rękawiczek, bez skarpetek (nawet ostatnio wyrywałam pokrzywę gołą skórą) i tylko lekkie swędzenie po kontakcie z wodą . Mam stado mrówek, tych dużych, po nich też nie mam już bąbli.

Jest jeszcze spirytus mrówczany, wygodniejszy w użyciu dla uprzedzonych do pokrzywy i owadów.
http://luskiewnik.strefa.pl/acidum_formicum.htm
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 11, 2012, 08:12:39 wysłana przez ineslik »

zielarz czeladnik

  • Gość
Odp: "Poparzanie" pokrzywą
« Odpowiedź #12 dnia: Wrzesień 11, 2012, 10:11:47 »
Czy biczowanie się pokrzywami może wzmacniać organizm i uodparniać na grypę?? bo czytałem że pomaga ono tylko na choroby reumatyczne..... pozdrawiam

Offline freshbynature

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1437
  • zioła i sport
Odp: "Poparzanie" pokrzywą
« Odpowiedź #13 dnia: Wrzesień 11, 2012, 12:13:26 »
Czy biczowanie się pokrzywami może wzmacniać organizm i uodparniać na grypę?? bo czytałem że pomaga ono tylko na choroby reumatyczne..... pozdrawiam

Mozna prosic o ten artykuł lub namiar na niego?
« Ostatnia zmiana: Wrzesień 11, 2012, 15:40:49 wysłana przez freshbynature »
Piękno, które ma się w sobie, nie przemija nigdy, jest  w umyśle,...ale widzą je tylko ci, kórzy umysłem sie posługują... leżysz wstań wstałes-idź idziesz-biegnij biegniesz- leć lecisz?

Offline Popyrtany

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 245
Odp: "Poparzanie" pokrzywą
« Odpowiedź #14 dnia: Wrzesień 11, 2012, 12:18:30 »
Wydaje mi się, że to czy będą bąble czy tylko czerwone plamki zależy od samych roślin (młode/stare). Ja czasami zauważam, że mam bąble, czasami mam czerwone kropki, czasami tylko swędzi.

Ale jakoś specjalnie na to nie zwracałem uwagi. :P

Inez, też mi coś. :P :P :P Wystarczy chwycić łodygę, a nie liście. Troche umiejętności i nie ma opcji się poparzyć. Przecież jak chłopcy gonią za dziewczynami z pokrzywami to nie parzą sobie rąk. ; )