"Wszak bieganie służy do tego, aby być szczęśliwszym"

[kaminskainen]

A widzisz, to będę się zastanawiał
Mam MTB rowera więc wystarczyłoby zmieniać kółka - choć zmiana tylnego to dla mnie męka, do tego szkodzi mi na paluszki
Ale ten akurat dojazd - z Solnej do Wrocławia - ma wariant typowo "szosowy" z płaską i gładką jak stół szosą. Potem co prawda trzeba przejechać przez miasto - i robi się mniej ciekawie. Sprawa do dalszego badania. Pośpiechu nie ma

[`]

Dziś wybiegłem, w ciemność, i mała niespodzianka...śnieżek okrył gałązki, pięknie, naprawdę pięknie. Nie wiem dlaczego, ale przez cały bieg miałem ten teledysk "przed oczami".
http://youtu.be/smiFk6KHr_8?t=2m47s

[`]

Magia...biegania zimą

[Klara2]

Aqarel, nie denerwuj mnie... Jak tydzień przed Wigilią wpadłam w poślizg i zrobiłam wywrotke na nogę, to mnie do dziś trzyma. Ból w udzie, tylko przy zginaniu, np. z góry ide bez problemu ale pod górę duży problem (ból w udzie). Czasem nawet wsiąść do auta nie mogę (wysiąść - bez problemu). Smarowałam czym popadnie - nic nie pomaga.
Nie wiesz o co chodzi? Już tyle dni bez łażenia po lesie, to jeszcze trochę a wyląduję w psychiatryku.

[`]

Klaro, po około 40 dniach powinno przejść, jak się coś nie urwało . Na kontuzje nie ma mocnych.
Doraźnie arnika, żywokost...masaż i delikatne rozciąganie. Nic na siłę ma somo puścić.
Ja, ostatnio miałem jazdę figurową(bez łyżew) na oblodzonym chodniku. Za szpagat w kategorii
senior klasy amator to ocena 5.9  Udo i pośladek ciągną jak cholera...zejście ze schodów bez problemów
a wchodzenie boli .

[janek]

Nie ma sensu smarować się czym popadnie tylko balsamem od 7 boleści.

[Klara2]

Aqarel, dziękuję bardzo. Pytałam wielu osób ale nareszcie  dostałam wiarygodne wyjaśnienie. Pewien "sportowiec" to mi nawet powiedział, że to mnie boli na zmianę pogody...

[jolkaj]

Siedząc w przychodni zdrowia nawiązałam znajomość z moim sąsiadem, wiek koło 80. Pan nie dość że biega prawie codziennie to do tego uśmiechnięty od ucha do ucha. Fantastycznie to zobaczyć. Mieliśmy teorię że na pewno jest byłym zawodnikiem i nie umie żyć na kanapie.... Ot z taką historią mam sąsiada na RODos.
Z teorią trafiliśmy jak kulą w płot. Pan zaczął biegać stosunkowo niedawno. Nie miał co ze sobą zrobić po śmierci żony. Zaczął po 60 czy 70. Nie ma to znaczenia. Biega maratony a zapytany przez sąsiadów, o to po co to robi,  odpowiada: " żeby żyć"

[`]

Tak dokładnie jest, aktywność daje radość. A ci co zaczynają późno to mają "noszenie".
Niesie ich głowa a jak maja trochę oleju w głowie to co sezon jest zwyżka formy,
nie łapia kontuzji i biegają, przez wiele,wiele lat.

[werbena]

Siedząc w przychodni zdrowia nawiązałam znajomość z moim sąsiadem, wiek koło 80. Pan nie dość że biega prawie codziennie to do tego uśmiechnięty od ucha do ucha. Fantastycznie to zobaczyć. Mieliśmy teorię że na pewno jest byłym zawodnikiem i nie umie żyć na kanapie.... Ot z taką historią mam sąsiada na RODos.
Z teorią trafiliśmy jak kulą w płot. Pan zaczął biegać stosunkowo niedawno. Nie miał co ze sobą zrobić po śmierci żony. Zaczął po 60 czy 70. Nie ma to znaczenia. Biega maratony a zapytany przez sąsiadów, o to po co to robi,  odpowiada: " żeby żyć"

Jeszcze  lepszy jest  słynny 93 -letni "dziarski dziadek"- gwiazda internetu   

https://www.youtube.com/watch?v=AbvYotU-HLo

[`]

A Biała pani z parasolką ....http://lazarz.pl/?id=2&nr=6473

[jolkaj]

Pani "Parasolka"  wielokrotnie ją widzieliśmy jak już nikt nie biegł. Ona biegła a za nią już tylko radiowóz i karetka kończące maraton. "Parasolka"- bo taką ma ksywę- została odznaczona wieloma medalami w Poznaniu. Pocieszna osoba