Autor Wątek: Chemioterapia i zioła  (Przeczytany 12273 razy)

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11067
Chemioterapia i zioła
« dnia: Marca 15, 2010, 14:08:33 »
Wiadomo, że chemioterapie i naświetlania przy nowotworach prowadzi się seryjnie, z kilkutygodniowymi przerwami.
Jak myślicie, czy i jak w czasie tych przerw stosować zioła?
Moim zdaniem trzeba wzmocnić organizm, ale jak to zrobić, aby nie podkopać działania chemii?
Poza tym bardzo trzeba unikać infekcji - niestety, niedawno byłam na pogrzebie znajomego, który zlekceważył przeziębienie i wziął planowaną porcję chemii przeciwko białaczce. Skończyło się to zapaleniem płuc i pogrzebem po 2 tygodniach...

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11067
Odp: Chemioterapia i zioła
« Odpowiedź #1 dnia: Marca 20, 2010, 17:45:38 »
Próbowałam nieco popatrzeć na to, co wyrzuca Google na ten temat.
Niestety, obrócz gwarancji cudu za pomocą medycyny z dziwnych krajów w zasadzie nic rozsądnego nie widać.
Opisy chemioterapii w zasadzie potępiają ziołolecznictwo jako pomysły opóźniające rozpoczęcie właściwej terapii. Nie znalazłam nic na temat łączenia ziołolecznictwa z chemioterapią, nawet w celu łagodzenia skutków ubocznych terapii. Tylko w jednym artykule znalazłam informację o tym, że zaleca się jeść buraki, bo one wspomagają tworzenie krwi. W innym była propozycja dagadywania się ze ŚWIATŁYMI bioenergoterapeutami aby wspomagali psychoterapię.
W jeszcze innym pisano, że, że biegunki po chemioterapii są skutkiem uszkodzenia kosmków jelitowych i proponuje się dietę bezglutenową.
Niestety, na tym na pierwszy rzut Google jest koniec...

Muszę stwierdzić, że takie podejście do ziołolecznictwa powoduje niestety więcej kłopotów niż pożytku, bo to śmierdzi gołą ideologią i daje pole do popisu cudotwórcom...

Pozdrowienia :-)

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11067
Odp: Chemioterapia i zioła
« Odpowiedź #2 dnia: Marca 21, 2010, 16:08:44 »
To jest rzeczywiście coś, ale jednak duży skrót myślowy i jak sam Gospodarz stwierdza, to jest tłumaczenie z innego artykułu. Być może sam artykuł jest większy?

Na przykład standartowym straszakiem typu jakie groźnie jest ziołolecznictwo, to opowiadania, jak groźne jest mieszanie dziurawca z lekami przeciwzakrzepowymi - warfarynami. Na etykiecie testowego pudełka z tabletkami dziurawcowymi pisało tylko o warfarynach, nie pisało nic o tym, że to jest przeciwzakrzepowe. Niestety, jakoś oprócz straszenia, prawie nikt nie umie napisać, w którą stronę to działa i jak problem ominąć.

Przydaloby się coś łopatologicznego, co możnaby nawet wskazać choremu lub jego rodzinie, jako zalecenia dla ułatwienia życia.
Pozdrowienia :-)

Offline halina1

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1446
Odp: Chemioterapia i zioła
« Odpowiedź #3 dnia: Marca 21, 2010, 19:28:04 »
Chyba dużo mozna zaczerpnąć z Terapii Gersona.

Offline mięta

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 44
Odp: Chemioterapia i zioła
« Odpowiedź #4 dnia: Marca 22, 2010, 13:24:06 »
Może  w czasie przerwy stosować zioła, które wzmocnią pracę zdrowych organów,oczyszczą limfę i krew.Lepiej jest przyjmować zioła działające łagodnie.

Offline bapona

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 155
Odp: Chemioterapia i zioła
« Odpowiedź #5 dnia: Marca 23, 2010, 21:42:57 »
O terapii Gersona czytałam. Chciałam również wypróbować na sobie, ale nie mam sprzętu. Te wyciskarki, które można kupić w internecie - z tworzywa - mają ceny niższe, ale nie jestem pewna, jak by funkcjonowały. Natomiast stalowe - to ceny mocno wygórowane :(
Czy ktoś z Was może stosował tę terapię?

Offline babs

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 11
Odp: Chemioterapia i zioła
« Odpowiedź #6 dnia: Marca 24, 2010, 17:35:29 »
Jest taki preparat Betuleco (Cortex Betulae),  podobno ma dobry skutek wspomagający przy chemioterapii. Nie pamiętam producenta, ale to polska firma. Mogę potwierdzić jego dobre działanie przy leczeniu szybko rozpoznanej boreliozy, wraz z leczeniem homeopatycznym preparatem Kleszcz w potencji 200 CH  i lekiem konstytucyjnym ustalonym przez lekarza. A takie leczenie wyszło z powodu nietolerancji antybiotyków, szczęśliwie okazało się skuteczne. 

Offline bapona

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 155
Odp: Chemioterapia i zioła
« Odpowiedź #7 dnia: Marca 27, 2010, 23:27:19 »
Zajrzałam i znalazłam - to firma Sylveco. I adres:
http://www.sylveco.pl/index.php?strona-glowna,32
Pozdrawiam :)

Offline halina1

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1446
Odp: Chemioterapia i zioła
« Odpowiedź #8 dnia: Marca 28, 2010, 11:42:48 »
Najlepszym wspomaganiem niewatpliwie jest ESSIAC.
Jest dość drogi.
W sklad essiacu wchodzi 4  komponenty: korzeń łopianu, korzeń rzewienia, kora wiazu czerwonego oraz suszony liść szczawiu.
Można to zredukować do samego łopianu.
Można zrobić po swojemu: 50 % łopian, 25 % korzeń rzewienia, 20 % kory (ja zamiast uzyłam korzeń rdestu wężownika, pewnie może być kora dębu czerwonego) reszta szczaw (uzywałam liść traganka bo nie miałam szczawiu). Ale niedlugo wszytskie składniki będa dostępne.
Na pewno bezkonkurencyjny jest korzeń łopianu.

Offline vitara

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 363
  • nr gg 14 987 97
Odp: Chemioterapia i zioła
« Odpowiedź #9 dnia: Października 02, 2010, 21:19:43 »
po chemioterapii gerson działa już bardzo bardzo słabo jeśli wogóle działa

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4348122&start=0

tu masz żywe perypetie dzień po dniu dziewzczyny która stosowała gersona