Odbiegając nieco od tematu. Co stosujecie na lepsze smarowanie i pracę stawów? W jaki sposób "dogrzewacie" mięsnie przed wysiłkiem?
Ja po treningu: zewnętrznie:olej wrotyczowo-dziurawcowy , olejek pichtowy , olejek sosnowy (często wlewam do wanny) kapiele w owsie,pokrzywie , wrotyczu.
Wewnetrznie - olej lniany , pokrzywa (korzeń) , ryby (jak tylko je mam na składzie-cena często odstrasza -wiem )
Przed treningiem: eukaliptus , mięta(tylko wtedy jeśłi zachodzi koniecznośc , zwykle wystarcza rozgrzewka) olej sezamowy.
Pozdrawiam - Fresh
ps. Janusz , słońce mi tez słońce daje napęd ( jeśłi chodzi o pobudzenie aktywności sexualnej to ćwiczenia na słońcu to istna bomba- polecam dla znudzonych
)