Dziś pobiegłem Półmaraton Ślężański, bardzo lubię tego typu biegi, biegnie ciało a głowa układa taktykę jak pokonać wzniesienie gdzie nie popędzić za szybko.
Niestety dziś dopadły mnie skurcze nogi, pierwszy raz od kiedy biegam!!!!
Odpuściły dopiero po 3 kilometrach biegu jaka przyczyna?
Nawadniałem się dobę przed biegiem, podczas biegu piłem(może za mało), po biegu pojechałem do domku na rowerze MTB - 49km nogi podawały tempo, żadnych zakwasów,skurczy.
Jakieś pomysły,podpowiedzi?