Autor Wątek: wyciskarka a sokowirówka - macie z nimi do czynienia?  (Przeczytany 103380 razy)

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2652
Odp: wyciskarka a sokowirówka - macie z nimi do czynienia?
« Odpowiedź #15 dnia: Lutego 12, 2013, 17:07:01 »
Raczej przesada, choć "przetlenienie" takiego soku dobrze mu nie robi.
Różnice, głupcze!

Offline halina1

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1446
Odp: wyciskarka a sokowirówka - macie z nimi do czynienia?
« Odpowiedź #16 dnia: Lutego 12, 2013, 19:11:14 »
Kami, co znaczy przesada?
On zwaraca uwagę na coś innego.
Czytałeś?

skryba

  • Gość
Odp: wyciskarka a sokowirówka - macie z nimi do czynienia?
« Odpowiedź #17 dnia: Lutego 12, 2013, 19:58:21 »
Ja nie posiadam wyciskarki elektrycznej za to posiadam ręczną do cytrusów i muszę przyznać że niewiele się różni od tej elektrycznej tylko pochłania troszeczkę więcej czasu na sporządzenie szklanki soku.


Offline ewula K

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1638
Odp: wyciskarka a sokowirówka - macie z nimi do czynienia?
« Odpowiedź #18 dnia: Lutego 12, 2013, 21:36:02 »
Kami, co znaczy przesada?
On zwaraca uwagę na coś innego.
Czytałeś?

Oprócz tego o czym pisze Halinka....(nie rozwijam, bo nie chcę odebrać możliwości odpowiedzi Koledze  :) ) ja widzę jeszcze inną zaletę wyciskarki.
Chodzi mi o jej wytrzymałość. Przypuszczam, że takie ilości twardych warzyw korzeniowych jakie  przepuściłam przez wyciskarkę zajechałyby na śmierć już pewnie ze 3-4 sokowirówki.

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2652
Odp: wyciskarka a sokowirówka - macie z nimi do czynienia?
« Odpowiedź #19 dnia: Lutego 12, 2013, 22:05:05 »
Niewątpliwą przesadą jest powiedzenie, że soki z sokowirówki są "bezwartościowe" - choć mogą być w jego ocenie bez wartości dla celów jego terapii - której skuteczności nie znam i nie podejmuję się oceniać :)
Są z pewnością mniej wartościowe, ale nie bezwartościowe.
Podobnie najwartościowsza jest jemioła świeża i nieogrzana w procesie przeróbki nawet do 40 st. C - ale ususzona w 100 stopniach nie jest bezwartościowa, bo część jej wartości przetrwa, do pewnych celów to będzie nadal wartościowy lek. Ale faktycznie dla rakowca będzie bezwartościowa.
« Ostatnia zmiana: Lutego 12, 2013, 22:06:47 wysłana przez kaminskainen »
Różnice, głupcze!

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2652
Odp: wyciskarka a sokowirówka - macie z nimi do czynienia?
« Odpowiedź #20 dnia: Lutego 12, 2013, 22:08:00 »
Mama, do jak grubego blatu można przykręcić tego Rosslera? Zadałem pytanie na allegro, ale z tym to różnie bywa.
Mam grube blaty i nie wszystko się do nich przykręci.
Różnice, głupcze!

Offline ewula K

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1638
Odp: wyciskarka a sokowirówka - macie z nimi do czynienia?
« Odpowiedź #21 dnia: Lutego 12, 2013, 22:56:01 »
Niewątpliwą przesadą jest powiedzenie, że soki z sokowirówki są "bezwartościowe" - choć mogą być w jego ocenie bez wartości dla celów jego terapii - której skuteczności nie znam i nie podejmuję się oceniać :)
Są z pewnością mniej wartościowe, ale nie bezwartościowe.
Podobnie najwartościowsza jest jemioła świeża i nieogrzana w procesie przeróbki nawet do 40 st. C - ale ususzona w 100 stopniach nie jest bezwartościowa, bo część jej wartości przetrwa, do pewnych celów to będzie nadal wartościowy lek. Ale faktycznie dla rakowca będzie bezwartościowa.
wiesz mam męża chorego na raka prostaty...nie miej mi za zle to co napiszę....jakoś niefajnie czyta mi się zdanie:"...dla rakowca będzie bezwartościowa"...
fakt, może się czepiam...ale sam nie wiesz ile przeszliśmy z mężem. Nigdy nie nazwałabym go rakowcem.

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2652
Odp: wyciskarka a sokowirówka - macie z nimi do czynienia?
« Odpowiedź #22 dnia: Lutego 13, 2013, 08:08:25 »
Wybacz - takie określenie funkcjonuje, na pewno nie nazywa się tak człowieka konkretnego, którego się zna. Coś jak łuszczyk, atopik - nie mówię o żonie "atopiczka" chociaż nią jest ;) Człowieka konkretnego, znanego sobie, nazywa się oczywiście imieniem, a nie tego typu określeniem :)
Różnice, głupcze!

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2652
Odp: wyciskarka a sokowirówka - macie z nimi do czynienia?
« Odpowiedź #23 dnia: Lutego 13, 2013, 08:38:22 »
Swoją drogą Rakowiec to dzielnica Wrocławia, właśnie chyba w niej teraz siedzę ;)
Nie jest to określenie fachowe czy literackie - książkę Sołżenicyna przetłumaczono jako "Oddział chorych na raka" - a nie rakowców.
No ale skrótowo i potocznie tak się czasem mówi...
Bez problemu da się tego uniknąć - np. tu na forum :)
Różnice, głupcze!

Offline Mama

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1585
    • Aga Radzi
Odp: wyciskarka a sokowirówka - macie z nimi do czynienia?
« Odpowiedź #24 dnia: Lutego 13, 2013, 11:59:08 »
Nie mam pojęcia do jakiego blatu  ::) ja nie kupiłam, jedynie znalazłam to ogłoszenie.
Na moje oko to do domowych ilości jest w sam raz za takie pieniądze  ::).

Musze popytać moją Mamę jakie ustrojstwo Ona kupiła i za ile.
Jeżeli w naturze występuje jakaś choroba to natura ma na nią lekarstwo !!!
Współtworze http://1000roslin.pl/
Prywatnie http://agakrok.blogspot.com/
Służbowo https://www.szm-melisa.pl/

Offline Medicine Man

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 14
Odp: wyciskarka a sokowirówka - macie z nimi do czynienia?
« Odpowiedź #25 dnia: Lutego 13, 2013, 12:54:30 »
Proszę Państwa,
trzeba sobie zadać pytanie do jakiego celu potrzebny nam SOK...
Dla potrzeb terapii dr Gersona SOK z sokowirówki jest bezużyteczny, bo jest "martwy" - pozbawiony enzymów, które bardzo łatwo rozpadają się przy napowietrzeniu i podgrzaniu mieszanki (z resztą odsyłam do źródeł - pełno tego w Sieci).
Jeżeli chcemy uzyskać po prostu SMACZNY SOK to mniej więcej wszystko jedno jakiego sprzętu użyjemy, chociaż z doświadczenia wiem, że z wyciskarki smakuje lepiej (a może sobie wmawiam?  ;) ) No, i sokowirówka nie da rady miękkim owocom - wyjdzie papka.
Natomiast jeżeli chodzi o cele fitoterapii - różne substancje czynne mają różną odporność zarówno na utlenianie (chociaż to nigdy nie jest korzystne), jak i na podgrzewanie... Po prostu chodzi o coś zupełnie innego niż w terapii dr Gersona - z tego punktu widzenia większość produktów pochodzenia ziołowego uznana zostanie za bezużyteczne (wszelkie napary i podobne) lub wręcz szkodliwe (nalewki, wyciągi alkoholowe - kto to widział żeby cokolwiek leczyć ALKOHOLEM?!  ;D )
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną. Paracelsus.

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2652
Odp: wyciskarka a sokowirówka - macie z nimi do czynienia?
« Odpowiedź #26 dnia: Lutego 13, 2013, 12:58:30 »
No właśnie to miałem na myśli pisząc, że "to przesada" - nie pisałem "bzdura" tylko "przesada" i jest to duża różnica ;)
Ja sam akurat zamierzam sprzedać na allegro ten klamot, sokowirówkę - i kupić prostą, ręczną wyciskarkę ze ślimakiem. Zacznę od soków z buraka i z korzenia pokrzywy ;)
Różnice, głupcze!

Offline kaminskainen

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2652
Odp: wyciskarka a sokowirówka - macie z nimi do czynienia?
« Odpowiedź #27 dnia: Lutego 13, 2013, 13:08:52 »
Jeszcze się złośliwie powołam na autorytet Doktora, który zalecał tu i tam przepuszczać to czy tamto przez sokowirówkę - także, o ile pamiętam, w przypadku jemioły ;)
Jednak ja tego klamota bardzo nie lubię, jest za duży, stoi upchany w trudnodostępnym miejscu, zastawiony słojami - i jest w użyciu raz w roku... To bez sensu. No i dlatego kupuję taki "świder do soków" ;)
Różnice, głupcze!

Offline monika b.

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 286
Odp: wyciskarka a sokowirówka - macie z nimi do czynienia?
« Odpowiedź #28 dnia: Lutego 13, 2013, 13:13:08 »
Ja mam przystawkę - wyciskarkę do elektrycznej maszynki do mielenia mięsa ZELMER. Jest o.k., choć przy np: jeżynach potrafi zatkać się pesteczkami. Nie próbowałam wyciskać w niej korzeniowych, ziół też nie. Ale ogólnie nie narzekam, choć marzy mi się coś, do czego mogłabym podpiąć wytłoczarkę do oleju.

Offline Mama

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1585
    • Aga Radzi
Odp: wyciskarka a sokowirówka - macie z nimi do czynienia?
« Odpowiedź #29 dnia: Lutego 13, 2013, 13:21:48 »
monika istnieje taka przystawka? nie gadaj? ja mam sztkownicę do tego silnika.
A moze da sie i na tym olej, spróbuj, moze ze lnem?  ::)
Jeżeli w naturze występuje jakaś choroba to natura ma na nią lekarstwo !!!
Współtworze http://1000roslin.pl/
Prywatnie http://agakrok.blogspot.com/
Służbowo https://www.szm-melisa.pl/