Planuję skupować z hurtowni, z zamiarem odsprzedania po przepakowaniu gotowe mieszanki ziół, głownie o działaniu oczyszczającym i odchudzającym (np. z senesem).
To pewnie ma być środek przeczyszczający?
Jak wyglada prawny aspekt sprzedaży takich ziół ?
Masz 3 możliwości: jako lek (praktycznie niemożliwe, bo badania kliniczne itp), jako suplement diety - musiałbyś to jakoś pokapsułkować i zarejestrować u Głównego Inspektora Sanitarnego, lub jako herbatka ziołowa spożywcza. W tym trzecim wypadku podajesz obowiązkowo skład, sposób użycia, datę produkcji / ważności i gramaturę. Możesz napisać na etykiecie coś o ułatwieniu wypróżniania i oczyszczania, nie należy pisać elaboratów medycznych, bo niestety w tej dziedzinie obowiązuje silna cenzura prewencyjna: nie wolno obiecywać działania takiego, jak lek.
O co tu chodzi?
Na przykład: owoce żurawiny dezynfekują drogi moczowe - z tym się wszyscy zgadzają.
Jeśli żurawinę się zatabletkuje czy zakapsułkuje, możnaby mieć suplement diety (precyzyjne dawkowanie i rejestracja bez badań klinicznych) lub lek (konieczne badania kliniczne dowodzące działanie leku) lub przekąskę spożywczą (w zasadzie wystarczy produkcję zgłosić do Sanepidu i spełnić ich wymagania sanitarne).
W suplementach diety z żurawiną napisać nie wolno, że ten suplement może zdezynfekować drogi moczowe, bo to stwierdzenie jest zarezerwowane dla leku.
Paranoja? Tak, paranoja.
W terminologii EU to jest tzw "health claims" (oświadczenia zdrowotne) które są skatalogowane na stronach efsa.eu
Na przykład herbapolowski Normosan czasem zawiera senes i jest w normalnej sprzedaży w zielarniach i aptekach, bez szczególnych zezwoleń. Możliwe, ze sprzedawca, jeśli nie jest farmaceutą, to musi mieć egzamin z towaroznawstwa zielarskiego, ale nie ma innych ograniczeń czy zezwoleń w szczególności.
Podobno senes jest surowcem medycznym (na którego odsprzedaż potrzebne są zezwolenia), czy mieszanka z 10% zawartością Senesu podchodzi już pod lek?
Senes, to senes - jest to importowane zielsko o własnościach zwykle mniej lub bardziej zwyczajowo określonych. Do celów medycznych musi spełniać warunki farmakopei, ale do celów spożywczych ma spełniać warunki spożywcze, czyli tak, jak inne herbaty: surowiec ma być porządnie wysuszony, nie być zanieczyszczony domieszkami obcymi i nie ma być (he, he...) pozostałości po chemii itp.
Osobiście bym proponowała rozważyć zdecydowanie bezpieczniejsze dla zainteresowanych (ze sprzedającym włącznie) środki oczyszczające, niż odchudzające. Często to idzie w parze, ale...
Nie wiem, czy dość jasno wyjaśniłam
Pozdrowienia :-)