Przerost trzeciego migdałka.

[zulu]

Skoro ineslik wywołała do tablicy szyszki, igiełki, żywice z choinek pochodzące, dołożę i ja coś, tym razem z arsenału św. Hildegardy. Tym razem będzie o jej maści choinkowej i ciekawych zastosowaniach.
Zacznijmy zatem od początku, czyli od przepisu:

50g wiosennych igieł, kory i drewna z jodły (choinki)
25g liści szałwi
100g masła od krowy zrobionego z mleka pozyskanego w maju
250ml wody

Igły, korę i drewno jodłowe pociąć na drobno z liśćmi szałwii i gotować z wodą, aż powstanie maź. Stopić z masłem, mieszać do ostygnięcia. Odsączyć wodę i przechowywać w lodówce.


Zastosowanie:
1. Dolegliwości żołądka i jelit. Przy pobudzeniu trawienia przy osłabieniu trzustki. W cukrzycy maść choinkowa może pobudzać trzustkę do produkcji insuliny.
2.Bóle głowy wywołane wysokim ciśnieniem przed udarem, bóle serca, zapalenie zatok przynosowych.
Wcierać codziennie 1-2 razy serce oraz splot słoneczny pomiędzy mostkiem a pępkiem. Przy bólach głowy nacierać czoło i skronie.

Informacje pochodzą z książki dr Wighgara  Strehlowa "Program zdrowia św. Hildegardy z Bingen"

[ineslik]

Mleka krowiego majowego, jak słodko

[zulu]

No cóż podobnych "słodkości" u Hildegardy w bród
Myślę jednak, że ma to swoje uzasadnienie. Kiedy krówki zajadają się na majowej łące mają do dyspozycji chyba najbardziej soczyste i obfite w ziółka jedzonko, które następnie odpowiednio wzbogaca mleczko i to, co z niego później przechodzi do masła.
Akurat mam czasem do takiego swojskiego masełka dojście. Jodełkę mam swoją, szałwię też. Nic jeno wypróbować trzeba będzie

[werbena]

 Imupret N - skuteczne  niemieckie krople na obkurczenie trzeciego migdałka -sprawdzone ;-)
w składzie są:

Eibischwurzel - 0,4g- (korzeń prawoślazu)
Kamillenblüten - 0,3g (rumianek)
Schachtelhalmkraut - 0,5g (skrzyp)
Walnussblätter - 0,4g (liść orzecha włoskiego)
Schafgarbenkraut - 0,4g (krwawnik)
Eichenrinde - 0,2g (kora dębu)
Löwenzahnkraut - 0,4g (mniszek chyba)

http://commed.polki.pl/imupret-zupelnie-nowy-lek-vt84758.html

[werbena]

".....Bardzo ciekawy jest związek między zakażeniem pasożytami a przerostem migdałka gardłowego, popularnie zwanego trzecim migdałkiem. Dla przypomnienia, dla większości ludzi migdałki to migdałki podniebienne widoczne w gardle po otwarciu jamy ustnej.

Wspomniana zależność fascynuje mnie od kilkunastu lat. Dotyczy to zwłaszcza zakażenia Giardia lamblia oraz glistą ludzką, które u małych dzieci skutkuje przerostem trzeciego migdałka, a u dorosłych przewlekłym nieżytem nosa i zatok.
W większości przypadków po eradykacji lamblii i glisty ludzkiej, zwłaszcza jeśli dodatkowo zastosujemy ziołowe leki obkurczające migdałek, stopień przerostu owego ulega cudownemu zmniejszeniu.
Co za tym idzie, zmniejszają się lub wręcz cofają: upośledzenie drożności nosa, utrudnienie oddychania nosem, chrapanie w nocy, oddychanie ustami, szybka męczliwość, a nawet bezdechy nocne..............

https://www.wikirose.pl/2016/07/List-otwarty-dr-Ozimka-cala-prawda-o-pasozytach.html

[kuneg]

Potwierdzam to, co Werbena powyżej zacytowała. Przerastające migdały i nawalające zatoki "lubią się" z lambliami występując łącznie w tym samym czasie. Taka zbieżność była również u mojego dziecka.
Na własne uszy usłyszałam od jednego gastroenterologa, że zakażenia lambliami nie leczy się... Młody miał już skierowanie od laryngologa na wycięcie 3-go migdała i oprócz tego dolegliwości ze strony układu pokarmowego.  Jak podaliśmy Immunotrofinę i przeleczyliśmy się Metronidazolem, to i migdał się obkurczył.