Autor Wątek: mięczak zakaźny  (Przeczytany 18375 razy)

Offline miriam

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 3
mięczak zakaźny
« dnia: Stycznia 08, 2012, 17:01:59 »
Czy wie ktoś jak można walczyć z mięczakiem zakaźnym?
Jeśli ma ktoś jakieś sukcesy w leczeniu tego to bardzo prosiłabym o pomoc

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11099
Odp: mięczak zakaźny
« Odpowiedź #1 dnia: Stycznia 08, 2012, 18:19:57 »
Popatrzyłam do Wikipedii i wychodzi na to, że to podobny wirus, jak ospy wietrznej.
Zakażenie może nastąpić w przypadku ogólnego spadku odporności.
Choroba może mieć różne formy.
W książkach zielarskich o mięczaku zakaźnym nie widziałam nic, ale są rady szczególnie na kłykciny kończyste.

Co bym proponowała do zastosowania natychmiast?
Jeżeli nie masz u siebie śniegu, to rozejrzyj się po krzakach w średnio wilgotnych miejscach - powinno rosnąć jaskółcze ziele. Ono rośnie nawet pod śniegiem. Sok z niego jest tradycyjnym środkiem do smarowania na kurzajki i podobne brodawki. Można nazbierać więcej, zmielić, zrobić kaszkowaty macerat w chłodnej wodzie i robić okłady na chore miejsca. Przykładać można też resztki zmielonych liści.
Akurat do stosowania w problemach dermatologicznych suszone ziele dostępne w klepach zielarskich się niezbyt nadaje.

Dbać trzeba o odporność:
witaminy, sen, dobra żywność (dużo ziół przyprawowych), ruch na świeżym powietrzu, niezależnie od pogody.

Powodzenia :-)

Adrian Budek

  • Gość
Odp: mięczak zakaźny
« Odpowiedź #2 dnia: Stycznia 09, 2012, 09:04:26 »
Niestety nie znam nikogo kto miałby tą chorobę. Też poczytałem o tej chorobie i wirusie ją wywołującym. Jest ciężkim skubańcem.

Od zewnątrz to Basia ma racje. Glistnik dobrze sobie radzi z takimi akcjami.

Od wewnątrz zaatakowałbym go witaminą C, jeżówką, melisą, rumiankiem i babką lancetowatą. Te zioła wspomagają układ odpornościowy i posiadają substancje przeciwwirusowe. Melisa bardzo dobrze radzi sobie z wirusami powodującymi wysypkę szczególnie z herpeswirusami (np. opryszczka, ospa wietrzna).

Offline miriam

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 3
Odp: mięczak zakaźny
« Odpowiedź #3 dnia: Stycznia 10, 2012, 12:24:03 »
No tak, moja mała załapala to paskudztwo na otwartym basenie. Początkowo myslałam, ze to tylko takie podraznienie słoneczne i obtarcie z piasku.
Teraz jesteśmy po "zdrapywaniu u pani dermatolog - bez efektu.
Na koniec lata przykładałam jaskółcze ziele, ale okazałam się trochę mało wytrwała i skonczyło się jaskółcze ziele bo jesienią jakoś znikło. Z pewnością spróbuje znów.
Najlepiej działało ale tez nie wytrzymałam do końca terapia homeopatyczna. Długa podawałam jakies kulki homepatyczne i jakos sie to zmieniało aż w końcu prawie się zrobił z tego strupek do  odpadnięcia i ..... lekarka dziecięca powiedziałami, że w końcu mam iśc do dermatologa. No i poszłam - skutek - rozsiało sie bardziej. Brr...
No i dopiero potem weszłam na jaskółcze ziele.Teraz będę próbowała dalej

Offline ineslik

  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 2121
    • herbiness
Odp: mięczak zakaźny
« Odpowiedź #4 dnia: Stycznia 10, 2012, 19:50:02 »
Nie znam się na tej paskudzie, ale może olejki eteryczne są dobrym pomysłem? Niektóre trzeba rozcieńczyć, inne można bezpośrednio na skórę (np drzewka herbacianego , copaiba, szałwiowy) . Działają zabójczo na wirusy , bakterie, grzyby.

przypomniało mi się jeszcze o mydełku jodowym - pisał o nim kiedyś luskiewnik. Takim mydełkiem warto się umyć po basenie. Dezynfekuje.
 Można też "podrobić" jakiś płyn do mycia w ten sposób, że dodajemy do kupnego preparatu olejki . Zyskujemy preparat dezynfekujący i jednocześnie pielęgnujący.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 10, 2012, 19:54:59 wysłana przez ineslik »

Offline Aneta

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 1
Odp: mięczak zakaźny - mozna z nim wygrać!
« Odpowiedź #5 dnia: Lipca 13, 2012, 10:06:48 »
Swoją przygodę z mięczakiem opisałam na http://kobietapisze.pl/mieczak-zakazny/2012/02/20/#comments gdyby ktoś miał jakies pytania to zapraszam na tę stronę

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11099
Odp: mięczak zakaźny
« Odpowiedź #6 dnia: Września 21, 2012, 21:07:50 »
Przecieki z Międzyborowa:

Emulsja z nasion kolczurki (można użyć całe szyszki, jeśli są jeszcze soczyste)

Surowiec rozdrobnić, zalać solą fizjologiczną, rozbić blenderem na mleko. Jeśli blender tego nie wykona, to rozetrzeć pałką w donicy. Mozna zamrozić w woreczkach od lodu.
Można ją stosować przy nowotworach, atonii jelit, upartych bakteriach i pasożytach przewodu pokarmowego.

Dawka: 1/2-1 łyżeczki 2x dziennie na czczo (to znaczy jedzenie ma być strawione i w żołądku pusto)

Można zmieszać 1:1 z jaskółczym zielem, wtedy będzie papka do stosowania brodawczakach, rakach jelita grubego, polipach. Najlepiej zamrozić na zapas.

Dawka: 2 łyżki 2 x dziennie na czczo przez 3-4 dni, ale co drugi dzień i powtarzać co miesiąc.

Sok z kolczurki można stabilizować 1:1 etanolem 8% ale rozcieńczonym solą fizjologiczną z poziomu spirytusu.

Można dodawac do lewatyw.
Jeśli polipy odpadną, to w kale będzie krew.
***

Smarowidło na zmiany (starać się nie smarować zdrowej skóry)

kwas glikolowy 1% (objętościowo w całej mieszance)
kwas trójchlorooctowy 1%
nalewka z jaskółczego ziela 12,5% (na etanolu 15% 1:1)
nalewka z kory trzmieliny 12,5%  (na etanolu 15% 1:1)
nalewka z wiczomlecza 12,5%  (na etanolu 15% 1:1)
nalewka z jagód jemioły 10%  (na etanolu 15% 1:1)
nalewka z jaskra ostrego 12,5%  (na etanolu 15% 1:1)
można dołożyć berberynę 0,5%

dopełnić glicerolem do 100%

Te kwasy są zwykle albo płynne, albo szybko się upłynniają, jak dostaną wilgoci z powietrza i tak ma być.
***

Na wzmocnienie odporności:

liść agawy 50g
ziele żyworódki lub drzewka szczęścia (grubosza) 50g
żywotnik 25g
jeżówka - ziele 50g
nagietek - ziele 25g

Zalać 500 g mieszanki 1:1 glicerol + sól fizjologiczna i zostawić na miesiąc.
Dawka: 1 łyżka 2xdziennie, mozna nawet dawać dzieciom od 6 lat odpowiednio mniejsze dawki. Dla mniejszych dzieci nie dawać żywotnika, a w zamian ziela nagietka 50 g.

Pozdrowienia :-)
« Ostatnia zmiana: Września 21, 2012, 21:26:18 wysłana przez Basia »

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11099
Odp: mięczak zakaźny
« Odpowiedź #7 dnia: Września 22, 2012, 20:23:06 »
A moze sok wilczomlecza moglby pomoc? Zewnetrznie, oczywiscie.

Spróbować nie zaszkodzi - on zabija wiele paskudztw i jeszcze rośnie.

Pozdrowienia :-)

Offline Alchemik

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 839
Odp: mięczak zakaźny
« Odpowiedź #8 dnia: Września 23, 2012, 19:58:48 »
Jakby już kiepsko było z zielem wilczomlecza - zachęcam do korzonków, to samo tyczy się glistnika. A i myślę sobie, ze świeży korzeń chrzanu pospolitego dałby stosowny efekt, ew. okłady na noc z czosnku: nieco plasterków ugnieść, lekko zwilzyć zimną przegotowaną wodą, przyłozyć na chore miejsce, przytknąć kawałkiem folii lub gazą, zawinąć, a rano i w południe przemywać wodą olejkową na bazie jakiegos olejku eterycznego (10 kropel na 1 szkl. zimnej wody - byle nie z kranu, może być destylowana jak masz lub mineralna).

Pozdrawiam
Alchemik
« Ostatnia zmiana: Września 23, 2012, 20:32:03 wysłana przez Alchemik »
Wszystko, co jesteś w stanie zrobić, czyń to z całą swoją mocą. Nie jutro. Teraz.

Offline buka

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 24
Odp: mięczak zakaźny
« Odpowiedź #9 dnia: Września 23, 2012, 20:19:55 »
Alchemiku, probowales kiedys na sobie takich okladow ? To jest dosc zrace, nie
kladlabym tego na cala noc. Zwlaszcza dla dziecka.
 Sprobowalabym najpierw na 1godz, zeby zobaczyc skutek..
 :)

Offline Alchemik

  • Ekspert forum
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 839
Odp: mięczak zakaźny
« Odpowiedź #10 dnia: Września 23, 2012, 20:31:39 »
Dlatego mówię o zwilżeniu czosnku wodą. Ale wydaje mi się, że nie powinno nic się złego dziać (jeśli nie ma dziecko uczulenia etc....). Bo z korzeni wspomnianych roślin to jedynie odrobinę soku i tyle.
Na mnie dobrze działało okładanie czosnkiem :)
Wszystko, co jesteś w stanie zrobić, czyń to z całą swoją mocą. Nie jutro. Teraz.

Offline *Agnieszka*

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 283
Odp: mięczak zakaźny
« Odpowiedź #11 dnia: Stycznia 04, 2013, 08:20:37 »
Co poradzić osobie,która nabawiła się kłykcin kończystych okolic intymnych?
 
:)

Offline kasia

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 482
Odp: mięczak zakaźny
« Odpowiedź #12 dnia: Stycznia 05, 2013, 10:52:19 »
Gdyby mnie dotyczyła jakaś przypadłość tego typu,wynikająca z braku odporności prawdopodobnie poleciałabym pędem robić test na HIV ,pomimo niezażywania narkotyków i pomimo braku tzw, ryzykownych zachowań seksualnych.

skryba

  • Gość
Odp: mięczak zakaźny
« Odpowiedź #13 dnia: Stycznia 05, 2013, 15:28:37 »
Można by spróbować podawać hubę brzozową na wzmocnienie organizmu i usunięcie z niego szkodliwych grzybów i bakterii.

Proponowałbym także odstawienie sztucznego mydła  i detergentów i zastąpienie ich szarym mydłem.

Offline *Agnieszka*

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 283
Odp: mięczak zakaźny
« Odpowiedź #14 dnia: Stycznia 06, 2013, 08:59:11 »
Kasiu,przekażę o tym teście na HIV,ale mnie przestraszyłaś,Nie wiem czy moję dziecię załapało to na basenie,w czasie pobytu przez wakacje u cioteczki,czy też właśnie przez kontakt seksualny.
Skryba,hubę brzozową mam.Poczytam u doktora dawkowanie.
Czekam na dalszą pomoc,podpowiedzi  z Waszej strony.
:)