Gryka - wykorzystanie luski gryczanej.

[Ingwer]

W ostatnim czasie rozgladam sie za materacem, poduszka z lusek gryczanych.
Mysle, ze najlepiej zdobyc oczyszczona luske gryczana, i samemu wykonac odpowiedni materac. 

Ponizsze informacje sa zebrane "przy okazji"  poszukiwan ...

Kasze gryczana nie kazdy  lubi... wszyscy z pewnoscia znamy ja dobrze,
a w sumie - co wlasciwie o niej wiemy ?
Poczatki uprawy gryki siegaja 3000 lat.
Poczatki zastosowania lusek gryki wywodza sie z tradycji Japonii.
W Polsce rejonem najwiekszych upraw gryki jest Janow Lubelski.
Ale ojczyzna gryki jest Azja srodkowa i wschodnia.
Jest roslina miododajna, posiada bardzo intensywny zapach. Posiada wysoka wartosc odzywcza, jest slabo zakwaszajaca,
zawiera rutyne (vit P), witaminy z grupy B, mikroelementy.
Nasionko jest magazynem wielonienasyconych kwasów tłuszczowych,tokoferoli (witamina E).
Zawiera bezglutenowe bialko. Maka gryczana nie nadaje sie do pieczenia ciast, chleba.
Mozna jej natomiast  uzyc do blinow i nalesnikow.
Warto wiedziec, ze kasza gryczana biala, posiada wiecej walorow zdrowotnych niz ciemnea - palona.
Liscie gryki stosowano na wrzody, ciezko gojace sie rany, czyraki.
Proszek z suszonych lisci leczyl oparzenia.Natomiast problemy skorne uleczaly cieple oklady z kaszy gryczanej.
Wyciagi z roslinki gryki obnizaja poziom cukru i cholesterolu.
Maka gryczana, podobnie jak maka z cieciorki, nadaje sie do mycia calego ciala.
Cialo po umyciu ta maka jest gladkie, i bardzo istotna rzecz - maka gryczana nie wysusza skory.

Musze przyznac z zadowoleniem, ze przepis podany przez Mire -
na mycie wlosow maka z cieciorki, po nalozeniu kompresu z oleju kokosowego z cytryna, daje swietne wyniki. 
Robilam ta kuracje juz trzy razy, wlosy sa bardzo ladne i odczucie na skorze glowy jest bardzo przyjemne.

Osobiscie jestem zainteresowana bardziej luska z gryki, jest bardzo elastyczna i lekka.
Poprzez swoj prozdrowotny sklad ma dzialanie lecznicze, wywiera korzystny wplyw
na prace trzustki, ma znaczenie w profilaktyce p/nowotworowej,
przeciwdziala choroba serca, ponadto ma duze zastosowanie w rechabilitacji
i pielegnacji osob dlugotrwale lezacych. Dziala p/roztoczowo.
Ma zastosowanie takze przy wszelkiego rodzaju bolach, nerwobolach, bolach psychosomatycznych...

Materace z luski gryki charakteryzuja sie bardzo niskim poziomem wilgotnosci -
dlatego sa najodpowiedniejsze dla majacych problemy reumatyczne i zwyrodnieniowe.
Luska gryczana uzupelnionia nasze biopole w  jony ujemne, co dla mnie osobiscie
jest nie bez znaczenia. Materacyk nie nagrzewa sie, jest zawsze chlodny.
Ksztaltue sie pod ciezarem ciala, jak nadmorski piasek.
Jedynie, to co mozna przeczytac, -  podczas lezenia na nim, przy kazdym ruchu - szelesci.
Lecz uwazam, ze swiadomosc tylu zalet pomoze "przyzwyczaic sie" do tego odglosu.

Jestem bardzo ciekawa, czy ktos z Was ma juz jakies doswiadczenie z tego typu materacem?
A moze ktos z Waszego grona znajomych ?

Jesli kogos temat bardziej interesuje, mozna jeszcze poczytac - dosc dobre opracowanie:
http://www.zdrowylink.pl/zdrowie/luska-gryczana

[ineslik]

To ładny artykuł. Opisałaś swoje przygody , nawet zadałaś pytanie. Podobasz mi się od tej strony. Tylko od tej strony.

Sama jem dużo gryki, dodaję ją do chleba. Pogląd, że nie nadaje się do wypieków jest błędny  - pisał to pewnie ktoś, dla kogo ciast ma być przede wszystkim puszyste. Puszystości mąka z gryki nie doda.

[Ingwer]

Inez - thx za szczerosc...

Podobasz mi się od tej strony. Tylko od tej strony.

Przykro mi, ale nie jestem Toba zainteresowana...
A o pieczeniu ciast - kazdy moze lubic cos innego...Ameryki nie odkrylas,
ja napisalam, ze nadaje sie tylko do nalesnikow i blinow.(nie potrzebuja puszystosci. )
I jesli sie nie myle - zadnych przygod nie opisywalam. 

[Basia]

I jesli sie nie myle - zadnych przygod nie opisywalam. 

To o myciu głowy za radą Miry, to może i nie przygoda, ale przynajmniej jakieś doświadczenie na własnej skórze (to jest włosach).

Mam prośbę - wstaw ten fragment do Twojego wątku o włosach, dobrze?
Pozdrowienia :-)

[ineslik]

znalazłam takie wyniki badań kaszy grycznej

2. Dominującym związkiem przeciwutleniającym we wszystkich badanych produk-
tach była rutyna. Największą jej zawartość odnotowano w ziarniakach gryki po
prażeniu, natomiast najmniejszą w kaszy gryczanej całej. Proces prażenia wpłynął
na wzrost zawartości rutyny w gryce.

www.pttz.org/zyw/wyd/.../08_Dziedzic.pdf
dziwne, na zdrowy rozum  słuszny jest pogląd Ingwer o wyższości kaszy bladej.

[Mama]

Kupiłam mężowi taką poduszkę w nadziei, że ten pomysł mu się nie spodoba i poduszka wyląduje u mnie  niestety tak sie nie stało 
Mąż nazywa poduszke "woreczek z piaskiem" bo lekka wcale nie jest.
Ale fantastycznie dopasowuj się do kształtu ciała a raczej wpasowuje.
Też intryguje mnie materac 
Podobno każdy kto kupi jedną poduszkę to potem nabywa reszta rodziny 

[kaminskainen]

Dokładnie u nas tak było - kupiliśmy materace i poduszki dla siebie, a później poduszki dla rodziny pod choinę - wszyscy byli bardzo zadowoleni.
Materace świetne, ale niepozbawione wad - materiał wewnątrz się przemieszcza, ubija - trzeba przesypywać, uzupełniać itd. Idzie jednak przeżyć.

[monika b.]

A ja takie poduszki szyję

[kaminskainen]

My aktualnie mamy poduszki y materace od małej, krakowskiej firemki - byliśmy przy okazji odebrać osobiście kilka lat temu

[zulu]

Mąż nazywa poduszkę "woreczek z piaskiem" bo lekka wcale nie jest.

Mama, chyba kupiłaś nie z łuską gryczaną, bo ta jest leciutka. Być może jej wypełnienie stanowi albo całe ziarno, albo, co bardziej pasuje mi do jej opisu - gorczyca.
Swoją drogą łuskę gryki przywoziłem kiedyś z niestety nieistniejącej już małej, wiejskiej kaszarni (stąd znam jej wagę ) mojemu ojczulkowi, który szyjąc różne poduszki, woreczki sobie i znajomym wielce przysparzał tymiż poduchami ulgi w dolegliwościach stawowo-reumatycznych.
Z tego co pamiętam od bodajże Poprzęckiego, zarówno łuski gryki, czy też gorczyca, bądź kasztany swe lecznicze właściwości zachowują  od roku do najwyżej kilku lat, potem to już tylko niewiele warte wypełnienie.
Z drugiej strony  cena takich wyrobów z łuski gorczycy wielce mnie dziwi.
Kiedy jeździłem do kaszarni po łuskę, uprzejmy gospodarz wskazywał mi składzik mówiąc, bierz pan ile pan dasz rady.
Za spory wór, nawet 10 zł to było dla niego za dużo. No cóż łuska to odpad, jak otręby innych zbóż i tyle.
Tyle kosztuje na ile wyceni i sprzeda jej mądry marketingowiec

[kaminskainen]

Cóż - robimy coś, żeby zarobić. Ktoś ma dojście do łuski gryczanej i płaci za nią grosze - ale już materac swoje kosztuje. Z całą pewnością jednak taka niszowa firemka nie zarabia milionów - ot, mają na życie i jeszcze trochę, widziałem przecież tych ludzi (dwie różne firmy).
A gdyby np. wypełniali poduszki nasionami topoli - to żądalibyśmy, by były za darmo? Przeciwnie - uzbieranie takiej ilości nasion (puchu) to przecież makabra. "Za darmo" ale kosztem wielu godzin życia.
Żonę ostatnio proszono o uzasadnienie ceny zaprojektowania logo z przyległościami, bo "ceny rynkowe" są dużo niższe. Odpisała, że "ceny rynkowe" wahają się od 300 do 30.000 zł zależnie od kontrahentów czyli tzw. "półki" - natomiast celem jej pracy jest zarobek. Ceny najniższe mogą satysfakcjonować wyłącznie ubogich studentów, i to jeszcze niezbyt uzdolnionych. Ostatecznie było to tłumaczenie się z faktu, że chce się zarabiać pieniądze

[Mama]

zulu zaglądałam do środka to sama łuska   gryki
nie jest taka ciężka jak piasek oczywiście, ale cięższa od silikonowej.

A cena łuski pewnie dlatego m.in. że ona podlega jakimś procesom oczyszczania, suszenia jak twierdzi producent, szycie, podatki ZUS-y bo póki co nie są chyba w Chinach produkowane no i na zdrowi a raczej chorobach najlepiej się zarabia  

[monika b.]

Ja biorę łuskę bezpośrednio od rolnika. Ładuje on ją do wora bezpośrednio spod maszyneri, w której oddziela łuskę od kaszy. Nie ma mowy o suszeniu i innej obróbce. Łuska jest sucha i lekka, choć poduszka 60x40 cm już swoje waży.
Dzięki tym oduszkom dorabiam sobie od czasu do czasu - ot na waciki
Cała rodzina śpi na takich, wszyscy sobie chwalą.
Pozdrawiam

[zulu]

Żeby nie zaogniać sytuacji, powiem tak:
Nie neguję niczyjego prawa do zarobku. Wszak rynek to podaż i popyt.
Oglądałem kiedyś oferty jakiejś firmy oferującej wyroby gryczane.
Resztki owłosienia mej głowy stanęły na baczność , kiedy oczy zobaczyły ceny.
No cóż jeżeli znaleźli chętnych klientów, to niechaj to będzie ich sukces marketingowo-handlowy.
Jednym z mądrych sposobów korzystania z  internetu to możliwość porównywania cen, a taka możliwość niesie za sobą wiele dobrodziejstw.

Jednak, żeby nie rozwadniać pożytecznego tematu, jakim jest łuska gryki na tym zakończę.
Z mojego podwórka powiem o jej działaniu tyle, że ojciec, kiedy ortopeda zaczął zagadywać o konieczności wmontowania endoprotezy stawu biodrowego.
Jako, że ojciec robocopem nie chciał zostać, rozpoczął eksperymenty z łuską gryczaną, którą mu wówczas dowoziłem w dowolnych ilościach.
Po jakimś dłuższym czasie ponowna wizyta u tego samego ortopedy.
Po badaniu pan doktor mówi tak:
...panie, nie wiem co pan zrobił, ale skoro panu pomogło to rób pan to dalej. Powiem panu teraz, że lekarstwa, które panu ostatnio przepisałem miały tylko złagodzić bóle a nie "naprawić staw".
Minęło od tego czasu parę latek, bóle co jakiś czas wracają, ale za ortopedę robią łuski w rozmaitych poduszkach, i  zawieszkach  własnej produkcji, plus własnej roboty specyfiki do nacierania.
Niestety kaszarni już nie ma, a nowego źródełka do tej pory nie znalazłem.

[kaminskainen]

No tak, w tej branży się nierzadko z cenami mocno przegina. Pan z ziołowego, psiocząc na "lobby farmaceutyczne" dojące bezlitośnie ludzkość - proponuje w zamian maleńkie pudełeczko czarodziejskiego błota za... 60 zł. Wiem, że rozmaite słone błota i borowiny mają silne działanie farmakologiczne, sam mam takie błoto z limanu przywiezione z Rumunii - ale skąd taka cena? Chyba jednak something pojebalos' - nieprawda'ż?