plamka żółta

[goewa]

Drodzy zielarze. Co polecicie starszej pani (90 lat) na problemy z plamka żółtą? Czy papka z liści glistnika na oczy nada się też?

[Basia]

Problemy a problemy - napisz dokładnie, o co chodzi?

Zwykle daje się wszystko poprawiające ukrwienie w oczach, czyli wszelkie czarne jagody, kwiaty bławatków, cykorii podróżnik, hibiskus, czarna malwa.
Dalej, wszystko, co ma różne karotenoidy, ale trzeba je jeść z tłuszczem, by się przyswoiły: marchew, pomidory, jarmuż (inne kapustne też), dynia, dzika róża, jarzębina.
Aby to wszystko się wchłaniało, to trzeba mieć uporzadkowane trawienie i wypróżnianie.
Żeby nie było skoków ciśnienia, np w oczach, to trzeba mieć uporządkowane wypróżnienia, by się nie napinać w ustępie.

Można spróbować suplementację czegoś zawierającego NAC.
Można próbować smarowanie powiek lanoliną na noc

Papka z jaskółczego ziela? Moim zdaniem do plamki żółtej nic nie dojdzie z okładu. Nie tędy droga.

Pozdrowienia :-)

[goewa]

Nie znam dobrze przypadku. po prostu zagadnełam pod kosciołem znajomą panią i powiedziała, ze martwi się, zeby nie stracić wzroku i ze ma plamkę żółtą. Lekarze już nie bardzo chcą leczyć takie starsze osoby wg niej. Mieszka sama, jeszcze daje radę sama się ogarnąć. O tej papce z glistnika widziałam wiadomosć w internecie (okłady 2 razy dziennie po 45 minut, potem można rzadziej) . Te informacje wyżej od Ciebie Basiu są cenne, przekażę.

[Basia]

Jakby ta pani plamki żółtej nie miała, to by była niewidoma ;-)

Jesli chodzi o leczenie, to niestety, ciagle to jest los na loterii. Medycyna sobie z tym też nie radzi za bardzo, a tym bardziej zielarze. Trzeba znać przyczynę, by osądzać, sam PESEL nie wystarczy, bo jedni mają problem w jakimś wieku, a inni nie, czyli nie PESEL decyduje.

Pozdrowienia :-)

[Piotr333]

Witam.

Niestety, ale często przyczynia się do tego problemu monotonna dieta i długotrwałe patrzenie w ekran.