General Category > O jedzeniu

Brukiew

(1/5) > >>

qwerta:
Kilka razy dostałam brukiew z Irlandii (tam kosztuje grosze), bo w PL niestety jest niedostępna. Brukiew była duża, piękna, okrągła, czysta, okrojona z cieńszych korzonków i przepyszna. Słodziutka, z ostrym, rzodkiewkowym posmakiem. Poza skórką nic z niej nie odchodziło. Wyglądała mniej więcej tak: https://bazarekpolski.pl/wp-content/uploads/2020/12/brukiwe.jpg
Ponieważ bardzo mi smakuje, to zamówiłam ekologiczną na Allegro. Cena 9zł/kg brukwi z korzonkami i ziemią. Przyszła znacznie mniejsza niż ta z Irlandii, razem z korzonkami na 4kg było aż 10 sztuk, z czego 3 można określić jako względnie duże (ale i tak mniejsze od irlandzkich), 3 średnie i 4 małe. Do tego podłużna i bardzo brzydka. Po odcięciu tych cieńszych korzonków i wyszorowaniu pod wodą wyglądała tak:
https://ibb.co/album/Rk5yXv - link do albumu, bo zdjęć jest kilka
Ponieważ nie ma tego na zdjęciach, to dodam, że też wypuszczała już młode listki, więc to chyba oznacza, że była dość stara. A po obraniu, pod cienką, jasną warstwą miała taką brązowawą, łykowatą warstwę.
Po odcięciu korzonków, obraniu i wykrojeniu wszystkich baboli zostało może 60% albo i mniej.
No ale myślę, skoro ekologiczna, to może ma prawo być mniejsza i brzydsza, jednak przynajmniej powinna mieć lepszy smak. Jakie było moje zdumienie, gdy po uduszeniu na maśle, dokładnie tak samo jak robiłam tą irlandzką, okazała się niemal zupełnie pozbawiona smaku :( Do tego dusiła się co najmniej 2 x dłużej.
Co o tym sądzicie? Mam prawo mieć pretensje do sprzedawcy i nisko go ocenić? A może to kwestia sezonu? Brukiew z Irlandii ostatnio miałam 3 tygodnie temu...
I dlaczego w Polsce nie da się kupić brukwi stacjonarnie? Przecież to chyba nie jest jakieś wymagające w uprawie warzywo? W Irlandii i Wielkiej Brytanii bardzo popularne i tanie. Kompletnie tego nie rozumiem :(

qwerta:
Sprzedawca zwrócił pieniądze, ale i tak straciłam gaz, prąd i masło :/ Po tym jak się straszliwie długo dusiła na maśle w garnku i okazała się być bez smaku, to jeszcze ją dałam na blachę i podrumieniłam w piekarniku, w nadziei, że będzie bardziej jadalna, ale niestety nie była.

Nikt tu nie zna odpowiedzi na pytanie, dlaczego brukiew jest tak trudno dostępna i droga w Polsce? Wątpię, aby w Irlandii czy Wielkiej Brytanii były lepsze warunki do jej uprawy, a jest tam bardzo tania, popularna i bardzo dobrej jakości.
O co tu może chodzić?

leo:

--- Cytat: qwerta w Listopada 24, 2024, 15:23:25 ---...
Nikt tu nie zna odpowiedzi na pytanie, dlaczego brukiew jest tak trudno dostępna i droga w Polsce? Wątpię, aby w Irlandii czy Wielkiej Brytanii były lepsze warunki do jej uprawy, a jest tam bardzo tania, popularna i bardzo dobrej jakości.
O co tu może chodzić?

--- Koniec cytatu ---

U nas też brukiew może wyglądać tak jak irlandzka: https://sklep.swiatkwiatow.pl/nasiona-brukwi/#  - tylko jest jeden warunek - woda. Jakby u nas był mokry i w miarę chłodny rok - mielibyśmy klęskę urodzaju warzyw, ceny ich byłyby niskie, a jakość wysoka. W Irlandii jest to jeszcze możliwe, a u nas - już nie za bardzo.

qwerta:
Hmm, ciekawe. Podobno dawno temu w Polsce jadano często brukiew podczas jakiejś wielkiej biedy, więc byłam przekonana, że to bardzo mało wymagające warzywo. Poza tym w Polsce nie wszędzie jest sucho. Mój region raczej nie doświadcza suszy...

kaminskainen:
Możliwe, że brukiew wyszła z użycia i praktycznie zniknęła z polskich stołów właśnie dlatego, że kojarzyła się z nędznym czasem okupacji? Po wojnie ludzie nie mogli na nią patrzeć - i nie musieli.
Widziałem stacjonarnie w delikatesach Alma z 15 lat temu, poza tym nigdy i nigdzie. Miałem kiedyś na działce (znaczy rodzice mieli, po emerytach od których kupili działkę) ale to była jakaś nieszczególna odmiana, podłużne bulwy i nic ciekawego w smaku (duszone z masłem).

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej