Autor Wątek: Amarita muscaria - wszystko lekarstwem i wszystko trucizną  (Przeczytany 381 razy)

Offline leo

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1480
Amarita muscaria - wszystko lekarstwem i wszystko trucizną
« dnia: Października 13, 2024, 08:39:27 »
https://shroomsy.pl/blog/amanita-muscaria-muchomor-czerwony - a'propos pory na grzyby (jeszcze). Artykuł podparty linkami do źródeł informacji.

Offline Abiel

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 84
Odp: Amarita muscaria - wszystko lekarstwem i wszystko trucizną
« Odpowiedź #1 dnia: Października 13, 2024, 14:10:29 »
Świetny artykuł. Pytanie brzmi jak stosować ten muchomor. Napisane jest 0,5  - 1,5 grama suszu. Czyli można to rozłożyć na 3 dawki i w jakiej  formie stosować? robić napar, wywar, nalewkę, czy może dodawać suszu do kanapek?. Przed posiłkiem czy po?
Będę  wdzięczny za odpowiedzi na moje pytania.

Z pozdrowieniami,
Abiel

Offline leo

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1480
Odp: Amarita muscaria - wszystko lekarstwem i wszystko trucizną
« Odpowiedź #2 dnia: Października 13, 2024, 14:47:05 »
Jak stosować? - nie wiem - jeszcze :) . Na razie suszę wczorajszy zbiór.  Ciekawostka - dzisiaj miałem wyraziste sny, tak wyraziste, że rano mogłem wszystko opowiedzieć. Czyżby zadziałało od samego kontaktu grzyba z dłońmi? - kapelusze były mokre w dotyku. Kontakt z dłońmi miały przy zbiorze i później przy rozkładaniu do suszenia.
Co do stosowania - planuję susz zmielić i zakapsułkować w kapsułki ~0,5g i będzie próba. Jeszcze są opcje - forma nalewki i herbatka, ale zobaczę - nie wszystko na raz.

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11067
Odp: Amarita muscaria - wszystko lekarstwem i wszystko trucizną
« Odpowiedź #3 dnia: Października 15, 2024, 17:15:17 »
Testowane na właścicielu gośćca zwyrodniającego i reumatoidalnego zapalenia stawów i innych podobnych paskudztw razem wziętych: nalewka zewnętrznie nie działa przeciwbólowo.
Nalewka wewnętrznie nie była testowana, bo człowiek jest AA + po odwyku narkotykowym etc.

Przy zastosowaniu środków narkotycznych przy leczeniu stanów lękowych lub depresyjnych trzeba bardzo uważać. Trzeba zapewnić osobie leczonej opiekę znanej jej i lubianej osoby, bo nie wiadomo w która stronę zadziała: może na pozytyw, ale może na koszmar. Plus ewentualna odtrutka na podorędziu + reanimacja, jeśli serce stanie. Wspomniany tu człowiek powiedział, że po grzybkach halucynogennych (akurat psylocybkach) tak się przeraził swoimi piekarnikiem (tak, tak - to halucynacje), że już nigdy nie spróbował akurat tej używki, a próbował wiele różnych świństw.
Grzyby narkotyczne to absolutnie nie jest zabawki, a leczenie depresji i lęków to nie zabawa.
***

Ja mam chyba grubą skórę: zero reakcji przy zbieraniu i przygotowywaniu surowca do nalewki ;-)

Uważam, że, jak większość różnych środków, nie ma na nic gwarancji zadziałania, jest tylko możliwość.

Pozdrowienia :-)

Offline leo

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1480
Odp: Amarita muscaria - wszystko lekarstwem i wszystko trucizną
« Odpowiedź #4 dnia: Października 16, 2024, 06:56:53 »
...

Ja mam chyba grubą skórę: zero reakcji przy zbieraniu i przygotowywaniu surowca do nalewki ;-)

...

Może być zależne od pory zbioru - ja zbierałem po rosie, grzyby były mocno wilgotne, a nawet mokre. To, że tak zadziałały można wykorzystać przy aplikacji jako możliwość  - transdermalnie (do sprawdzenia :) ).

Co do bezpieczeństwa stosowania - jak ktoś powie, że muchomorem można się zatruć - przyznam mu rację - jest taka możliwość. Trzeba uważać - na wszelki wypadek. Bardziej precyzyjnie o toksyczności - tutaj:
https://oko.press/muchomory-naprawde-sa-trujace-polemika-z-tymi-ktorzy-uwazaja-inaczej

Druga strona medalu to działanie lecznicze - w linku napomknęli o działaniu neuroprotekcyjnym - o alzheimerze, parkinsonie, padaczce, spastycznościach, depresji... . Te choroby teraz się leczy - tylko, o wyleczeniu raczej się nie mówi. Dlatego temat dla mnie jest interesujący.

PS. Spróbowałem działania suszu w dawce 0,25g i 0,5g w postaci naparu - wyraźnie działa na jakość snu - rano jest się wypoczętym, wstaje się od razu, bez "a - jeszcze trochę". Halucynacji nie było :) .

Offline leo

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1480
Odp: Amarita muscaria - wszystko lekarstwem i wszystko trucizną
« Odpowiedź #5 dnia: Października 22, 2024, 09:09:05 »
Świetny artykuł. Pytanie brzmi jak stosować ten muchomor. Napisane jest 0,5  - 1,5 grama suszu. Czyli można to rozłożyć na 3 dawki i w jakiej  formie stosować? robić napar, wywar, nalewkę, czy może dodawać suszu do kanapek?. Przed posiłkiem czy po?
Będę  wdzięczny za odpowiedzi na moje pytania.

Z pozdrowieniami,
Abiel

Pierwsze wrażenie z próby - 0,5g - to dużo, 0,25g - to dużo - za dużo jak na osobę bez specjalnych dolegliwości (próba była z naparem). Człowiek jest po tym przyćmiony, przygaszony - są trudności z mobilizacją do działania. Pozytyw to lepsze spanie, lepszy wypoczynek w nocy. Zrobiłem próbę z aplikacją transdermalną - na razie wow! - 2 łyżeczki naparu (z 0,5g suszu + 50ml wrzątku) rozsmarowane na dłoniach w krótkim czasie spowodowały potężne ziewanie, a później - dobry sen do rana i dobre samopoczucie w dzień.
« Ostatnia zmiana: Października 29, 2024, 09:06:55 wysłana przez leo »

Offline Alinaanna

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 62
Odp: Amarita muscaria - wszystko lekarstwem i wszystko trucizną
« Odpowiedź #6 dnia: Października 22, 2024, 16:09:21 »
A czy to jest czas, że można je jeszcze zbierać? Jak je suszyłeś Leo, w piekarniku ? W jakiej temperaturze?

Offline leo

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1480
Odp: Amarita muscaria - wszystko lekarstwem i wszystko trucizną
« Odpowiedź #7 dnia: Października 22, 2024, 17:03:03 »
W lesie jeszcze się trafiają , ale już się kończą . Suszyłem nad osuszaczem powietrza, ale w opisach jest też suszenie na słońcu. Na kaloryferze też powinno być dobrze - suszą się szybko.
« Ostatnia zmiana: Października 23, 2024, 06:54:13 wysłana przez leo »

Offline Darchom

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 46
Odp: Amarita muscaria - wszystko lekarstwem i wszystko trucizną
« Odpowiedź #8 dnia: Października 30, 2024, 16:38:49 »
Przy okazji innego wątku na podobny temat załączyłem link który wyjaśnia jak to działa i jak grzyby spreparować. A jest to istotne ! Np. suszenie w temp. 40 st.C. Co do sposobu przyjmowania, najlepiej zmielić w młynku kulowym. Okrągła puszka po kawie, 3-5 dużych i ciężkich kulek łożyskowych, zapodajemy porcję muchomorka i lecimy ruchem obrotowym :) Faktycznie literatura podaje jednorazowo od 0,5 do 2 g i tu należy dawkę dobrać indywidulnie, są "specjaliści" który przyjmują jednorazowo grubo ponad 10g. Kiedy ? Rano i wieczorem ustaloną gramaturę, można też np. 3 razy dziennie po 2g. Jak ? Jakkolwiek, zalane gorącą/zimną wodą, na sucho, tylko nie iniekcyjnie :) 
Wszystko to jest rzeczą indywidualną i raczej należy do dawkowania podejść i rozwagą i ostrożnością. Pewnie nikt nie umrze ale może być nieprzyjemnie - po co ?!