General Category > Linkowisko, czyli odnośniki do świata zewnętrznego
Amarita muscaria - wszystko lekarstwem i wszystko trucizną
leo:
https://shroomsy.pl/blog/amanita-muscaria-muchomor-czerwony - a'propos pory na grzyby (jeszcze). Artykuł podparty linkami do źródeł informacji.
Abiel:
Świetny artykuł. Pytanie brzmi jak stosować ten muchomor. Napisane jest 0,5 - 1,5 grama suszu. Czyli można to rozłożyć na 3 dawki i w jakiej formie stosować? robić napar, wywar, nalewkę, czy może dodawać suszu do kanapek?. Przed posiłkiem czy po?
Będę wdzięczny za odpowiedzi na moje pytania.
Z pozdrowieniami,
Abiel
leo:
Jak stosować? - nie wiem - jeszcze :) . Na razie suszę wczorajszy zbiór. Ciekawostka - dzisiaj miałem wyraziste sny, tak wyraziste, że rano mogłem wszystko opowiedzieć. Czyżby zadziałało od samego kontaktu grzyba z dłońmi? - kapelusze były mokre w dotyku. Kontakt z dłońmi miały przy zbiorze i później przy rozkładaniu do suszenia.
Co do stosowania - planuję susz zmielić i zakapsułkować w kapsułki ~0,5g i będzie próba. Jeszcze są opcje - forma nalewki i herbatka, ale zobaczę - nie wszystko na raz.
Basia:
Testowane na właścicielu gośćca zwyrodniającego i reumatoidalnego zapalenia stawów i innych podobnych paskudztw razem wziętych: nalewka zewnętrznie nie działa przeciwbólowo.
Nalewka wewnętrznie nie była testowana, bo człowiek jest AA + po odwyku narkotykowym etc.
Przy zastosowaniu środków narkotycznych przy leczeniu stanów lękowych lub depresyjnych trzeba bardzo uważać. Trzeba zapewnić osobie leczonej opiekę znanej jej i lubianej osoby, bo nie wiadomo w która stronę zadziała: może na pozytyw, ale może na koszmar. Plus ewentualna odtrutka na podorędziu + reanimacja, jeśli serce stanie. Wspomniany tu człowiek powiedział, że po grzybkach halucynogennych (akurat psylocybkach) tak się przeraził swoimi piekarnikiem (tak, tak - to halucynacje), że już nigdy nie spróbował akurat tej używki, a próbował wiele różnych świństw.
Grzyby narkotyczne to absolutnie nie jest zabawki, a leczenie depresji i lęków to nie zabawa.
***
Ja mam chyba grubą skórę: zero reakcji przy zbieraniu i przygotowywaniu surowca do nalewki ;-)
Uważam, że, jak większość różnych środków, nie ma na nic gwarancji zadziałania, jest tylko możliwość.
Pozdrowienia :-)
leo:
--- Cytat: Basia w Października 15, 2024, 17:15:17 ---...
Ja mam chyba grubą skórę: zero reakcji przy zbieraniu i przygotowywaniu surowca do nalewki ;-)
...
--- Koniec cytatu ---
Może być zależne od pory zbioru - ja zbierałem po rosie, grzyby były mocno wilgotne, a nawet mokre. To, że tak zadziałały można wykorzystać przy aplikacji jako możliwość - transdermalnie (do sprawdzenia :) ).
Co do bezpieczeństwa stosowania - jak ktoś powie, że muchomorem można się zatruć - przyznam mu rację - jest taka możliwość. Trzeba uważać - na wszelki wypadek. Bardziej precyzyjnie o toksyczności - tutaj:
https://oko.press/muchomory-naprawde-sa-trujace-polemika-z-tymi-ktorzy-uwazaja-inaczej
Druga strona medalu to działanie lecznicze - w linku napomknęli o działaniu neuroprotekcyjnym - o alzheimerze, parkinsonie, padaczce, spastycznościach, depresji... . Te choroby teraz się leczy - tylko, o wyleczeniu raczej się nie mówi. Dlatego temat dla mnie jest interesujący.
PS. Spróbowałem działania suszu w dawce 0,25g i 0,5g w postaci naparu - wyraźnie działa na jakość snu - rano jest się wypoczętym, wstaje się od razu, bez "a - jeszcze trochę". Halucynacji nie było :) .
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej