Autor Wątek: WItamina D3  (Przeczytany 277286 razy)

Offline leo

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1471
Odp: WItamina D3
« Odpowiedź #435 dnia: Listopad 18, 2018, 07:23:08 »
W ciągu paru lat lekarze przeszli z jednej skrajności w drugą :-) - niedawno D3 była tylko na receptę i przepisywali dawki 800IU
Artykuł dyskusyjny w temacie D3: http://naturalneleczenie.com.pl/2017/11/30/jak-to-w-koncu-jest-z-witamina-d3/ - 28ng/ml moja siostra (60kg) miała przy suplementacji 4000IU w okresie zimowym (pomiar w lutym) - wg art. wynik nie najgorszy, a nawet w granicach optimum.

Offline Mitra

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 81
Odp: WItamina D3
« Odpowiedź #436 dnia: Grudzień 01, 2018, 15:26:24 »
Po miesiącu suplementacji witaminą D3 5,000 najpierw 1 kapsułka dziennie a potem przez okres 2 tyg 2 kapsułki dziennie czyli 10,000 (w sumie miesiąc suplementacji) poziom witaminy d3 wzrósł mi z 29 na 60.

Offline jolkaj

  • Moderator
  • Dużo Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 1270
Odp: WItamina D3
« Odpowiedź #437 dnia: Grudzień 01, 2018, 18:04:37 »
Wow. Dobrze przyswajasz. Bez żadnych k2 A, E dodawanych?
Warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca. Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto. Prof. Bartoszewski

Offline S15

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 28
Odp: WItamina D3
« Odpowiedź #438 dnia: Grudzień 06, 2018, 17:24:37 »
Cześć, nie chcę za bardzo się rozpisywać, pisać niepotrzebnych "farmazonów", postaram się opisać to krótko i do rzeczy.

Sam nie wiem czy to nowa moda z tą wit. D3.
Jak z nietolerancja na gluten, a to przecież zwykła niestrawność, która ma związek pewnie z nie wystarczającą produkcją enzymów trawiennych ... ? tak  wiem, najlepiej zrobić sobie badania na nietolerancję pokarmową i unikać tego czego nie trawimy, ale to nie jest rozwiązaniem problemu, to po prostu unikanie jego.
W środowisku naukowym jest jednak pewna spójność, w kwestii tego że niski poziom D3 przyczynia się znacznie do chorób układu kostnego, ale u ludzi starych głównym czynnikiem wpływającym na jego zły stan, może jest po prostu obumieranie komórek i z tym nie da się już nic zrobić, choćby koncern farmakologiczny reklamował w telewizji że ma na to lek...
 
Od dziecka mam właściwie wydaję mi się krzywicę, ale badań tutaj nie wykonywałem aby to stwierdzić. Ostano zawsze odczuwam ból w piszczelach, czy stawów kolanowych (choć tutaj może ma to związek z samą ich złą budową ... może brak kolagenu, ale nie wnikajmy w to...), gdy robię dłuższe spacery... moja waga to 65kg przy 175 cm wzrostu.

Gdzieś wyczytałem że niedobór D3 prowadzi do obniżenia wchłaniania wapnia i fosforu, ale tak się składa że ja mam w normie poziom tych minerałów WE KRWI: wapń bliżej górnej granicy, fosfor bliżej dolnej.
Planuję w najbliższym czasie wykonać badanie witaminy D (25-OH-D3), i jeśli nawet okaże się poziom jej niski, to czy stosując wystarczającą suplementację witaminami D3 K2 i podnosząc tym samym jej poziom do normalnego, jest szansa na wyprostowanie tego co jest krzywe... hehe, zakładam że w średnim wieku to może zająć trochę czasu.

Jestem pełen optymizmu, ale w naturze zachodzi tyle procesów które są ze sobą powiązane, że trudno czasem trafić w ten właściwy, który zapoczątkowuje całość.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 06, 2018, 17:49:02 wysłana przez S15 »

Offline Darshan

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 179
Odp: WItamina D3
« Odpowiedź #439 dnia: Grudzień 07, 2018, 11:51:35 »
Istnieje duża grupa biologów i fizjologów badawczych, którzy pokazują i interpretują bardziej interesujący ich metabolit 1,25 OH jako  kluczowy i w ich opinii (mocne dowody) jego niska, powszechna zawartość jest raczej objawem  wskaźnikowym obecności pewnej grupy chorób.  Odwrotnie ujmując obowiązujący dogmat  (to zbyt niski poziom metabolitów D3 jest przyczyną powstawania tych chorób).
Czyli po naszemu:  właśnie obecność niektórych chorób wg nich wywołuje obniżanie poziomu metabolitów D3.
To po pierwsze.
 Po drugie  ważniejszy w rozwoju schorzeń kostnych jest czynnik światła,a dopiero potem czynnik układu wapnia, fosforu magnezu czy krzemu. To oficjalny pogląd. Mam wrażenie, że udział K2 może mieć jeszcze większe znaczenie. Bo np. efektywne leczenie osteoporozy może polegać na podawaniu wysokich dawek k2 lub niskich podzielonych tetracykliny (poniżej wartości działania antybiotycznego) obie substancje mają te same pierścienie chemiczne - zwiększając gęstość wytrzymałość, czy elastyczność dynamiczną kości.
Kilka ośrodków próbowało przy tej okazji ingerencji w kształt (łukowatość) czy długość - parametrów które w powszechnej opinii są raczej niezmienne. Wykazano, że jest to możliwe ale czas trwania i uciążliwość tych eksperymentów były znaczące i kosztowne. Głownie pozostano przy technologiach wydłużania długich kości udowych i czasem ramiennych.
 Suplementowanie D3, K2, czy innych chinonów nie wyprostuje nie wydłuży kości samo z siebie. Potrzebne są dodatkowe oddziaływania stałych sił poprzecznych w kilkunastu co najmniej kierunkach orientowanych przestrzennie.
Samo wydłużanie jest stosunkowo łatwe a zaczęło się od konstrukcji niezwykłego mikrosilniczka znajomego inżyniera z Alfagetriebe (Igersheim). Można go wszczepiać w kość i kilka razy dziennie zdalnie regulować siłę i zakres rozwarcia kości wymuszając ich szybki "narost" z prędkością ok 2-3cm na 6miesięcy. Widziałem to jakieś 15 lat temu, pewnie  rozwinęło się jeszcze bardziej.

Gluten czy gliadyna w prawidłowym układzie pokarmowym nie przedostaje się do krwi czy limfy i jest po prostu nieistotna dla organizmu i kwestia ich trawienia czy przyswajania jest pomijalna. Stany zapalne jelit i ich upośledzona bariera przechwytu tworzą warunki gdzie tysiace dowolnych innych wysokocząsteczkowych protein również mogą przedostać się do krwi tworząc wiele niekorzystnych reakcji ze strony układu obronnego.
Raczej jest moda na ignorowanie sytuacji w jelitach.

".... ale u ludzi starych głównym czynnikiem wpływającym na jego zły stan, może jest po prostu obumieranie komórek i z tym nie da się już nic zrobić..."

Komórki jakiejkolwiek części organizmu obumierają i powstają stale od początku do końca życia. To jest główny warunek samego przeżycia czy ciągłej regeneracji.
Kości ludzi 100-letnich też się zrastają.

Poziom wapnia we krwi powinien oscylować wokół wartości 9. Wydaje się że masz go za dużo w surowicy a za mało w kościach. Bóle, które opisujesz linkują do gospodarki przytarczyc i ogólnie poziomów PTH, rT3, prolaktyny, niskiej D3 i niedoborów k2 a przede wszystkim niedoboru wapnia  i nadmiaru fosforu (mięso) w diecie.
Postudiuj uważnie tzw "paradoks wapnia"

Offline S15

  • Nowy
  • *
  • Wiadomości: 28
Odp: WItamina D3
« Odpowiedź #440 dnia: Grudzień 07, 2018, 22:37:46 »
Pomijając już kwestie glutenu, samo zaś pojawienie się stanów zapalnych w układzie pokarmowym musi być czymś spowodowane. Czy może taki stan wywołują pewne bakterie, a kluczowym tutaj czynnikiem jest brak właśnie enzymów, co sprawia że się namnazają.

Miałem wykonywaną gastroskopię, za pierwszym razem okazało się że mam stany zapalane i nieliczne drobne nadżerki na żołądku. (trzustka, wątroba, nerki, jelito grube, morfologia krwi, mocz, tarczyca, immunochemia - testosteron, prolaktyna, kortyzol, mikrobiologiczne kał, tutaj mam liczne kolonie bakteri candida, klebsiella pneumonie, citrobakter freundii, wszystko w normie. Tylko nie wiem  co z tym kał, lekarze to ingnorują lub mówią że jest dobrze, a czy jest ? )
Byłem już trochę zdesperowany tym wszystkim, nie wiedziałem i w sumie nadal nie wiem co powoduje u mnie silną niestrawność, choć gdy pikantne przyprawy dodaję do potraw, to zauważyłem że bardzo szybko żołądek mi się opróżnia, zgaga zniknęła... Wcześniej zawsze był bardzo wzdęty, po nawet małym posiłku, ale obawiam się tutaj o to żeby te nadżerki nie zamieniły się w wrzody przez tą ostrą dietę...
Lekarz dał mi jakiś lek na obniżenie kwasu żołądkowego, bo odczuwałem zgagę, ale miałem po tym chyba nic innego jak tylko zaparcia...
Usunąłem tez Helicobacter pylori i na kolejnej gastroskopii okazało się, że stany zapalne zniknęły (ale nie problemy trawienne), ale musiałbym jeszcze kilka razy powtórzyć takie badania aby mieć pewność że to ta bakteria była głównym czynnikiem zapalnym, wydaje mi się jednak że to może być tylko mit, który krąży po internecie...

Tak więc planuje zakup suplementu, now-foods-super-enzymes i jeśli to zadziała, to będę chyba dalej juz wiedział co robić...


=======================================================================


".... ale u ludzi starych głównym czynnikiem wpływającym na jego zły stan, może jest po prostu obumieranie komórek i z tym nie da się już nic zrobić..."


Komórki jakiejkolwiek części organizmu obumierają i powstają stale od początku do końca życia. To jest główny warunek samego przeżycia czy ciągłej regeneracji. .


Źle to ująłem, chodziło mi o to że, komórki w późniejszym okresie, nie odbudowują już w pełni "formy", czegoś chyba im więcej brakuje, a może w genach mamy to zapisane... bo jeśli było by inaczej, to mogła by być droga do wieczności  ( czy w starszym wieku suplementacja witaminą D3 K2 + Ca + P ... coś w ogóle zdziała  ? czy zregeneruje to co zniszczone i sypie się ? ).

Są ludzie którzy żyją bardzo długo i nie mam na myśli tutaj przeszczepów i zażywania leków, co sprawia że żyjemy dłużej i jesteśmy zdrowi/odporni ?

==============================================================================

Metabolizm... i trochę szczęścia, żeby nas pijany sędzia nie przejechał autem, jak będziemy przechodzić po pasach.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 10, 2018, 01:19:30 wysłana przez S15 »

Offline Mitra

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 81
Odp: WItamina D3
« Odpowiedź #441 dnia: Grudzień 10, 2018, 20:21:44 »
Wow. Dobrze przyswajasz. Bez żadnych k2 A, E dodawanych?

Oprócz d3 jem jeszcze: k2 mk7, b12, b komplex, potas i magnez z b6.

Offline Arni

  • Średnio Pisze
  • ***
  • Wiadomości: 104
Odp: WItamina D3
« Odpowiedź #442 dnia: Grudzień 10, 2018, 23:01:10 »
Lekarz dał mi jakiś lek na obniżenie kwasu żołądkowego, bo odczuwałem zgagę, ale miałem po tym chyba nic innego jak tylko zaparcia...

A przy gastroskopii zbadali Ci poziom kwasu w żołądku, że jednoznacznie stwierdzili, że jest nadkwasota?

Z niezależnych badań wynika, że ogromna liczba ludzi ma niedokwasotę a nieliczna nadkwasotę.

Tak więc, z dużym prawdopodobieństwem lekarz Twoją niedokwasotę jeszcze powiększył.

Zastanów się nad tym a następnie dopytaj lekarza lub nawet go zmień.


Offline Mitra

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 81
Odp: WItamina D3
« Odpowiedź #443 dnia: Grudzień 10, 2018, 23:10:21 »
To prawda, oni przepisują leki obniżające ilość kwasu a przecież tego kwasu mamy właśnie za mało i dlatego pojawiają się różne dolegliwości trawienne...
Brałam taki lek przez tydzień i ciągle mi się po nim odbijało, nie biorę i jest dobrze... Przed posiłkiem powinno się pić ocet jabłkowy, on zwiększa poziom kwasu.

Offline zielarz polski

  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 803
Odp: WItamina D3
« Odpowiedź #444 dnia: Grudzień 11, 2018, 10:43:42 »
Niektórzy faktycznie mają go za mało inni za dużo.
Natomiast bolączką jest to (nie tylko w gastrologii), że wiele leków / kuracji przepisywanych jest na zasadzie objawowej ("moim zdaniem ma Pan/Pani") bez żadnych badań diagnostycznych.

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11058
Odp: WItamina D3
« Odpowiedź #445 dnia: Grudzień 11, 2018, 13:01:35 »
Wiadomo, że różne składniki pokarmów są trawione w różnych miejscach przewodu pokarmowego. Niewydolna trzustka lub wątroba, brak kwasów zółciowych lub enzymów trzustkowych może spokojnie współistnieć z nadkwasotą, kiedy organizm coś próbuje kompensować.

Dlatego warto testować różne kierunki, jeśli nie mamy jasnej diagnozy, za wyjątkiem klasycznej "panie, z tym się żyje".

Pozdrowienia :-)

« Ostatnia zmiana: Grudzień 12, 2018, 11:31:24 wysłana przez Basia »

Offline Alinge

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 388
Odp: WItamina D3 - dawka w latach 1982 ..
« Odpowiedź #446 dnia: Grudzień 12, 2018, 10:31:25 »
Mam pytanie, czy ktoś z was ma dostęp do kart zdrowia z lat 1980 ?
Na załączonym foto ( koleżanka mi podesłała) widnieje wpis,  iż niemowlakowi w tamtym czasie ( 1982r.) podawano 300 000 j vit d3.  W dr. google nie mogę znaleźć rekomendacji  dot.zaleceń Vit d3 z lat 1980, stąd chciałabym wiedzieć, czy faktycznie tak kiedyś zalecano.

pzdr

Offline zielarz polski

  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 803
Odp: WItamina D3
« Odpowiedź #447 dnia: Grudzień 12, 2018, 10:56:38 »
Raczej bym stawiał na przypadek krzywicy u dziecka.

Offline Alinge

  • Więcej Pisze
  • ****
  • Wiadomości: 388
Odp: WItamina D3
« Odpowiedź #448 dnia: Grudzień 12, 2018, 11:04:43 »
Raczej bym stawiał na przypadek krzywicy u dziecka.

Podobnie myślę, ale chętnie bym te rekomendacje przeanalizowałam. Google uparte, nic nie wyświetla :-)

Offline Czarna Jagoda

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 81
Odp: WItamina D3 - dawka w latach 1982 ..
« Odpowiedź #449 dnia: Grudzień 14, 2018, 09:09:21 »
Mam pytanie, czy ktoś z was ma dostęp do kart zdrowia z lat 1980 ?
Na załączonym foto ( koleżanka mi podesłała) widnieje wpis,  iż niemowlakowi w tamtym czasie ( 1982r.) podawano 300 000 j vit d3.  W dr. google nie mogę znaleźć rekomendacji  dot.zaleceń Vit d3 z lat 1980, stąd chciałabym wiedzieć, czy faktycznie tak kiedyś zalecano.



Tak, zalecano. Mam jeszcze moją książeczkę zdrowia dziecka z roku 1975. Przepisana dawka to 300.000 jednostek.