Pomijając już kwestie glutenu, samo zaś pojawienie się stanów zapalnych w układzie pokarmowym musi być czymś spowodowane. Czy może taki stan wywołują pewne bakterie, a kluczowym tutaj czynnikiem jest brak właśnie enzymów, co sprawia że się namnazają.
Miałem wykonywaną gastroskopię, za pierwszym razem okazało się że mam stany zapalane i nieliczne drobne nadżerki na żołądku. (trzustka, wątroba, nerki, jelito grube, morfologia krwi, mocz, tarczyca, immunochemia - testosteron, prolaktyna, kortyzol, mikrobiologiczne kał, tutaj mam liczne kolonie bakteri candida, klebsiella pneumonie, citrobakter freundii, wszystko w normie. Tylko nie wiem co z tym kał, lekarze to ingnorują lub mówią że jest dobrze, a czy jest ? )
Byłem już trochę zdesperowany tym wszystkim, nie wiedziałem i w sumie nadal nie wiem co powoduje u mnie silną niestrawność, choć gdy pikantne przyprawy dodaję do potraw, to zauważyłem że bardzo szybko żołądek mi się opróżnia, zgaga zniknęła... Wcześniej zawsze był bardzo wzdęty, po nawet małym posiłku, ale obawiam się tutaj o to żeby te nadżerki nie zamieniły się w wrzody przez tą ostrą dietę...
Lekarz dał mi jakiś lek na obniżenie kwasu żołądkowego, bo odczuwałem zgagę, ale miałem po tym chyba nic innego jak tylko zaparcia...
Usunąłem tez Helicobacter pylori i na kolejnej gastroskopii okazało się, że stany zapalne zniknęły (ale nie problemy trawienne), ale musiałbym jeszcze kilka razy powtórzyć takie badania aby mieć pewność że to ta bakteria była głównym czynnikiem zapalnym, wydaje mi się jednak że to może być tylko mit, który krąży po internecie...
Tak więc planuje zakup suplementu, now-foods-super-enzymes i jeśli to zadziała, to będę chyba dalej juz wiedział co robić...
=======================================================================
".... ale u ludzi starych głównym czynnikiem wpływającym na jego zły stan, może jest po prostu obumieranie komórek i z tym nie da się już nic zrobić..."
Komórki jakiejkolwiek części organizmu obumierają i powstają stale od początku do końca życia. To jest główny warunek samego przeżycia czy ciągłej regeneracji. .
Źle to ująłem, chodziło mi o to że, komórki w późniejszym okresie, nie odbudowują już w pełni "formy", czegoś chyba im więcej brakuje, a może w genach mamy to zapisane... bo jeśli było by inaczej, to mogła by być droga do wieczności ( czy w starszym wieku suplementacja witaminą D3 K2 + Ca + P ... coś w ogóle zdziała ? czy zregeneruje to co zniszczone i sypie się ? ).
Są ludzie którzy żyją bardzo długo i nie mam na myśli tutaj przeszczepów i zażywania leków, co sprawia że żyjemy dłużej i jesteśmy zdrowi/odporni ?
==============================================================================
Metabolizm... i trochę szczęścia, żeby nas pijany sędzia nie przejechał autem, jak będziemy przechodzić po pasach.