Nie jestem pewna, czy na 100% dolega mi właśnie to schorzenie, ale przeczytałam mnóstwo artykułów na ten temat oraz na temat innych chorób mogących powodować podobne objawy i wychodzi mi, że jednak najprawdopodobniej jest to ów palec trzaskający/strzelający czyli zapalenie pochewki ścięgien zginacza.
Konkretnie mam problem z palcem serdecznym lewej ręki, który jest zesztywniały i obolały tak, że nie potrafię go zginać. Trochę się to poprawia, gdy robię coś tą dłonią, np. myję naczynia, natomiast najgorzej jest rano i ogólnie gdy dłoń pozostaje przez jakiś czas w bezruchu. Nie mam tam żadnego obrzęku ani zaczerwienienia. Żadnych zgrubień czy guzków. Palec boli głównie przy próbie zginania. Mogę go zgiąć tylko do połowy. Raz czy dwa zdarzyło się, że czułam jakiś przeskok w stawie podczas zginania/prostowania, ale ostatnio tego tego nie zauważam. Problem mam już od co najmniej pół roku, ale ostatnio jest jakby gorzej i momentami ból pojawia się nawet gdy nie poruszam tym palcem.
Ktoś może spotkał się z tym schorzeniem i mógłby coś podpowiedzieć?