Autor Wątek: wzmacnianie/regeneracja tkanki łącznej (podejrzenie uszkodzenia ścięgien)  (Przeczytany 909 razy)

Offline Kropaśkowa

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 66
Witajcie!

Piszę w sprawie osoby która ma problem z bólem łokcia. Wygląda to na uszkodzenie ścięgien/więzadeł, trudno mi dokładniej stwierdzić. Na usg nie chce iść. Łokieć nie puchnie ale boli i zależnie od kąta pracy stawu do niektórych prac się nie nadaje. O zwolnieniu lekarskim nie ma mowy, a praca jest cały czas, rękoma oczywiście. Maście i plastry apteczne nic nie dają, poleciłam biszolit też nie. Wpadłam na pomysł smarowania nalewką bursztynową, pomagało przez jakiś czas, teraz już nie za bardzo. Doradziłam moczenie w żywokoście z arnyką i kocanką ale to niezmiernie upierdliwe dla kogoś mającego mało czasu wolnego. Co można jeszcze z domowych metod??? Co w ogóle można na wzmocnienie tkanki łącznej?? Bo to nie pierwszy epizod bólów stawowych u tej osoby po większym przeciążeniu jakiejś części ciała. Tematem pokrewnym jest że osoba ta wiąże kontuzje łokcia z antybiotykiem cipronex (ulotka mówi o bardzo częstych przypadkach zerwania ścięgien nawet długo po zastosowaniu antybiotyku) wypisanym przez lekarza na nerki. Po fakcie okazało się że antybiotyk był niepotrzebny, ale już się stało i nie odstanie. Czytałam o tych substancjach tutaj na forum stąd myślę że podejrzenie jest słuszne. Tym bardziej że trafiło na osobę ze zmęczeniem materiału układu ruchu. Czytałam tez u Doktora o bezsensowności stosowania doustnego wszelkich kolagenów, glukozaminy i chondroityny. Co więc doradzić dalej???

Offline Kropaśkowa

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 66
Jeszcze proszę wytłumaczcie mi dlaczego siedmiopalecznik błotny jest polecany na stawy, a Doktor H. R. nic o takim działaniu nie pisze???

Offline leo

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1500
Do regeneracji tkanki łącznej potrzebna jest witamina C, siarka (MSM), krzem (zioła krzemionkowe), mangan ( aktywuje wit. C, potrzebny do syntezy kolagenu), z ziół standard to boswelia. Można szukać jakiegoś regeneratora stawów z tymi składnikami, jak któregoś składnika zabraknie - dodać osobno. Na ten łokieć można dodatkowo smarować DMSO (30%) - to też suplement siarki, działa p-w bólowo, p-w obrzękowo, p-w zapalnie.

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11103
Po pierwsze rehabilitacja ruchowa na obie ręce + barki i kręgosłup. To może być po 5 min kilka razy dziennie.
Pogadać trzeba z rozgarniętym rehabilitantem lub popróbować podejrzeć propozycje na YouTube.

7pałecznik błotny jest przemysłowym surowcem farmaceutycznym do robienia smarowideł na stawy w Rosji, Ukrainie i Białorusi - przynajmniej. Oficjalne jego działanie wewnętrzne polega na rozpuszczaniu złogów w stawach i nerkach a a z drugiej strony na poprawie ukrwienia narządów, bo z jednej strony poprawia krzepliwość krwi, hamuje krwawienia i wysięki, a z drugiej strony krew upłynnia.

Formalnie zjedzony kolagen, glukozamina, galaretki itd zostaną strawione do poziomu aminokwasów, które mogą ale nie muszą być wbudowane w stawy. Ale z drugiej strony dostarczone materiały mogą być wbudowane w stawy, mięśnie i ścięgna. Podobno, by to ułatwić trzeba zjadane posiłki lub suplementy zapijać kwaśnymi sokami, bo kwasy ułatwiają kierowanie aminokwasów do stawów.

Zioła to przede wszystkim dostarczenie krzemu: miodunka, rzepik, skrzyp, poziewnik, perz
Poza tym witaminy i minerały: pokrzywa, dzika róża, jarzębina - co się znajdzie
Podobno łyżeczka nalewki z miodunki 3 x dziennie ułatwia przyswajanie żelaza, nawet u anemików opornych na suplementy z żelazem

Odbudowa stawów i ścięgien do pewnego stopnia jest możliwa, ale to wymaga pracy.

Pozdrowienia :-)

Offline leo

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1500
...

Odbudowa stawów i ścięgien do pewnego stopnia jest możliwa, ale to wymaga pracy.

...

Wszystko zależy od podejścia do tematu. U mojej córki po dużej awarii łękotki na stoku dochodzenie do sprawności zajęło 3 m-ce - stosując się do zaleceń lekarzy i ojca :) . Równolegle - jej koleżanka po sforsowanych rok wcześniej kolanach (też w górach) po 1,5 roku chodziła jeszcze ze wspomaganiem (kule) - cały czas się leczyła u lekarzy. Moja córka już po tych 3 m-cach  robiła na rowerze trasy 30km. Organizm do regeneracji czegokolwiek potrzebuje wszystko co jest mu niezbędne - witamin i minerałów niczym się nie zastąpi. No i rehabilitacja - ruch to też podstawa. Może niech sobie jeszcze poszuka takiej opaski/ stabilzatora stawu łokciowego.
« Ostatnia zmiana: Marca 11, 2024, 06:55:48 wysłana przez leo »

Offline Kropaśkowa

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 66
Leo czytałam o DMSO troszkę, że niby wyciąg żywokostowy na nim jest bardzo skuteczny. Może by zrobic takie smarowidło?? Tylko jak? Tanie to nie jest, więc żeby nie zmarnować. a może możesz polecić jakiś gotowy preparat skoro masz doświadczenie z córką?

A opaska to ma być po prostu taki elastyczny ściągacz???

Basiu czy dobrze myślę że rehabilitacja powinna polegać na ruchu bez wysiłku, czyli takie "machanie", po prostu ruch  żeby nasmarować i poprawić przepływy?

Basiu jeszcze poproszę Cię wytłumacz mi ten siedmiopalecznik, bo on plus ta osoba jakoś od dłuższego czsu chodzą mi po głowie, ale to co pisze Doktor nie popiera moich pomysłów. Czy on nadaje się jeśli ta osoba ma maleńkie złogi w nerkach?? Tu kolejna historia. Nie wiadomo jakiego typu, bo jak lekarz powiedział "nie do roboty". Osadu w moczu nie ustalono. Irytująca gościa sytuacja, atak tygodniowej gorączki, potężny ból pleców i głowy, nie wiadomo czy korzonki czy nerki czy wirus, usg,  odsyłanie od nefrologa (dał cipronex) do urologa (powiedział że niepotrzebnie) i nikt nie powiedział co robić. Po oklepywaniu przez lekarzy faktycznie zaczęły bolec nerki. facet sie wkurzył powiedział że pier...li lekarzy. Ja jestem zdania że trzeba coś zrobić żeby te złogi nie rosły a najlepiej żeby sie nie powiększały ale za małą mam wiedzę żeby coś konkretnego doradzić. Może jednak ten siedmiopalecznik który tak mi jakoś wchodzi w ręce. Tylko jak go stosować jeśli w ogóle??

Offline Kropaśkowa

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 66
I czy ze wspomnianych ziół można zrobić herbatkę w takim składzie jak tutaj wymieniono???

I bardzo dziękuję Wam za odpowiedzi!!

Offline leo

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1500
Córka brała to: https://strefamocy.pl/pl/kompleksy-na-stawy/3196-now-foods-joint-support-180-caps.html i dokupiła jeszcze wit. C i MSM luzem (te brała w mieszaninie 1:1 2x1/3 łyżeczki dziennie), jako źródło krzemu piła herbatę z pokrzywy.
Żywokost i DMSO (ale 30%) pasują do siebie. DMSO jeszcze ułatwia wchłanianie innych substancji przez skórę.
Opaska - np. taka: https://sklep.medreha.pl/pl/p/2x-Stabilizator-Lokcia-Orteza-Opaska-Na-Lokiec-2szt/567?cd=19742939208&ad=&kd=&gad_source=1&gclid=EAIaIQobChMInMLv6PDrhAMVj4ZoCR2nJANEEAQYBSABEgJxzPD_BwE - ocena na własne wyczucie, ja tylko wiem, że coś takiego jest.
« Ostatnia zmiana: Marca 11, 2024, 10:25:11 wysłana przez leo »

Offline Kropaśkowa

  • Mało Pisze
  • **
  • Wiadomości: 66
Dziękuję Leo za objaśnienie. O opasce rozmawialiśmy więc prawdopodobnie Twoja rada zostanie przetestowana. sam poszkodowany stwierdził że mogło by to być pomocne ale ja wiem  że oszukiwanie przez usztywnianie nie zawsze jest dobre.

Offline leo

  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 1500
...poszkodowany stwierdził że mogło by to być pomocne ale ja wiem  że oszukiwanie przez usztywnianie nie zawsze jest dobre.
To nie jest oszukiwanie :) - organizm sam sobie zainstalował ograniczniki - bólowe, żeby delikwent nie robił ruchów, które szkodzą. Ta opaska jest tylko dodatkowym zabezpieczeniem - jest elastyczna, nie unieruchamia jak gips, a jak pojawi się jakiś dyskomfort - można ją zdjąć, żeby odpocząć od. Ale - tak czy inaczej - decyzję musi podjąć sam zainteresowany.

Offline Basia

  • Płytki nurek
  • Global Moderator
  • Dużo Pisze
  • *****
  • Wiadomości: 11103
Pytałaś, czy można z ziół, o których pisałam przedtem w tym wątku zrobić mieszankę do picia. Tak, oczywiście.
***

Leo czytałam o DMSO troszkę, że niby wyciąg żywokostowy na nim jest bardzo skuteczny. Może by zrobic takie smarowidło?? Tylko jak? Tanie to nie jest, więc żeby nie zmarnować. a może możesz polecić jakiś gotowy preparat skoro masz doświadczenie z córką?

Kup DMSO na Allegro (40-50 zł/250ml), nakop żywokostu, zrób gęsty wywar z żywokostu i zmieszaj go 4:1 (objetościowo) z DMSO. Możesz do żywokostu dodać inne sensowne zioła - na przykład babkę
Nie ma co tu się zbytnio przejmować technologią w smarowidle, powinno działać, a jeśli nie zadziała, to niewielka strata.


Cytuj
Basiu czy dobrze myślę że rehabilitacja powinna polegać na ruchu bez wysiłku, czyli takie "machanie", po prostu ruch  żeby nasmarować i poprawić przepływy?

Wysiłek musi być, ale w odciążeniu stawu - na przykład wyobraź sobie drążek, przez który przerzucasz linkę, do jednego końca przyczepiasz torbę z butelkami z wodą, a drugi koniec ciągniesz tak, by podnieść obciążenie. Można to robić pod różnymi kątami i w różnym ustawieniu, tak, by ciągnąć do tyłu, na boki, do przodu - kreatywność dozwolona, a różnorodność zalecana. Można coś podobnego osiągnąć zaczepionymi gumami treningowymi. Obciążenie powinno być takie, by spokojnie zrobić 15-20 pociągnięć w serii.

Cytuj
Basiu jeszcze poproszę Cię wytłumacz mi ten siedmiopalecznik, bo on plus ta osoba jakoś od dłuższego czsu chodzą mi po głowie, ale to co pisze Doktor nie popiera moich pomysłów. Czy on nadaje się jeśli ta osoba ma maleńkie złogi w nerkach??

Warto spróbować. Można spokojnie stosować go jako dodatek do herbaty, dobrze smakuje. Można dokładać do innych mieszanek, można robić nalewkę na wódce, wtedy łyżka 3 x dziennie z wodą.
Warto spróbować dokładać do klasycznych mieszanek nerkowych, na przykład Klimuszki. Można spróbować apteczną nalewkę Nefrol.

Pozdrowienia :-)

Cytuj
Tu kolejna historia. Nie wiadomo jakiego typu, bo jak lekarz powiedział "nie do roboty". Osadu w moczu nie ustalono. Irytująca gościa sytuacja, atak tygodniowej gorączki, potężny ból pleców i głowy, nie wiadomo czy korzonki czy nerki czy wirus, usg,  odsyłanie od nefrologa (dał cipronex) do urologa (powiedział że niepotrzebnie) i nikt nie powiedział co robić. Po oklepywaniu przez lekarzy faktycznie zaczęły bolec nerki. facet sie wkurzył powiedział że pier...li lekarzy. Ja jestem zdania że trzeba coś zrobić żeby te złogi nie rosły a najlepiej żeby sie nie powiększały ale za małą mam wiedzę żeby coś konkretnego doradzić. Może jednak ten siedmiopalecznik który tak mi jakoś wchodzi w ręce. Tylko jak go stosować jeśli w ogóle??